Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kasia: Zbliżenie do Matki Bożej

Szczęść Boże wszystkim czytelnikom! Potrzebuję podzielić się z kimś moimi przeżyciami/odczuciami co do NP. Niedawno zakończyłam moja pierwsza Nowenne Pompejanska, mam wrażenie że intencja w jakiej się modliłam nie była odpowiednia, gdyż prosiłam Matkę Boza o pomoc w wygraniu pieniędzy.. W sytuacji jakiej jesteśmy nie jest łatwo odłożyć nam na tyle pieniędzy aby wybudować dom. To jest nasze Marzenie aby mieć własny kąt i żeby dzieci były szczęśliwe. Chcielibyśmy nie musieć się martwić gdzie będziemy mieszkać, że trzeba będzie zmieniać szkole dzieciom i otoczenie.. Następna nowenne będę odmawiac po prostu o szczęśliwe budowanie domu. Chciałam podzielić się moimi odczuciami odkąd siegnelam po różaniec.. Otóż często bywały dni zwątpienia, beznadziei, przumsusu do odmawiania, zły ciągle był przy mnie i chciał mnie złamać ale nie poddalam się. Im bliżej końca bylam tym bardziej ufalam Bogu i Matce Bożej. Cały czas czuje ich obecność w moim życiu. Ciągle mam ich w swoich myślach i dobrze mi z tym. Staram się być lepszym człowiekiem. Długo nie chodziłam do kościoła czego teraz żałuję. Zaczęłam czytać i odmawiac różne modlitwy bo po prostu tego potrzebuje. Od kilku dni chodzi za mną potrzeba że chce iść do spowiedzi takiej prawdziwej a nie żeby tylko „odbebnic”. Czytam różne strony aby się przygotować do spowiedzi, O grzechach jakie mogłam popełnić i tak znalazłam informacje ze przystępując do Komuni Świętej bez wcześniejszej spowiedzi jest to grzech śmiertelny. Zdarzyło mi się raz przystąpić tak do Komunii, wcześniej tylko w myślach wyznałam Bogu grzechy. Nie zdawałam sobie sprawy z tego że to jest tak bardzo ciężkie i nie odpowiednie. Teraz mam wątpliwości czy iść doj tej spowiedzi jak i tak prawdopodobnie nie dostanę rozgrzeszenia. Bardzo chciałabym całkowicie się nawrócić, aby Bóg był cały czas obecny w moim życiu. Zaczelam chodzić do kościoła, czytam również Pismo Święte. Tylko czy Bóg mi wybaczy że tak się odwróciłam od Niego?.. Proszę, dajcie mi jakieś rady. Pomóżcie

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
9 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Lucyna
Lucyna
03.04.19 05:42

Droga Kasiu, jesteś na dobrej drodze , módl się do Ducha Św o dobrego spowiednika i dla siebie o dobrą spowiedź.To zły duch mąci Ci w głowie, że nie dostaniesz rozgrzeszenia.Pan Jezus z radością i miłością przytuli Cię do Serca i nie ma takiego grzechu,ktorego by nie przebaczył
. Więc idź z ufnością i nie bój się.Modl się ,bo zły duch będzie walczył o Ciebie.Oddaj się Jezusowi i Matce Najświętszej.

Maria
Maria
02.04.19 13:55

Miłosierdzie Boże jest większe od naszych grzechów i Pan Bóg Miłosierny ciągle czeka na nas. Jeżeli grzesznik szczerze żałuje za grzechy i szczerze wyzna je na spowiedzi to chętnie przebacza.

Agucha
Agucha
01.04.19 23:32

Kasia, biorac pod uwage opoznienia na tej stornie w publikacji swiadectw, ufam, ze jestes juz po spowiedzi. Ale jesli nie to dla Ciebie: slowa Pana Jezusa z dzienniczka sw Faustyny: „Niechaj się nie lęka do Mnie zbliżyć dusza słaba, grzeszna, a choćby miała więcej grzechów niż piasku na ziemi, utonie wszystko w otchłani miłosierdzia Mojego” (Dz 1059). „Duszo w ciemnościach pogrążona, nie rozpaczaj, nie wszystko jeszcze stracone, wejdź w rozmowę z Bogiem swoim, który jest miłością i miłosierdziem samym” (Dz 1486). Mozesz poprosic MB aby poszla z Toba, by dodala CI otuchy jak mama 🙂 i popros ja o dobrego… Czytaj więcej »

Marlena
Marlena
02.04.19 00:06
Reply to  Agucha

Piękne jest to co Pani napisała. Aż się wzruszyłam. Mnie Mateczka poprowadziła do spowiedzi po moich wielu latach życia w grzechu ( unikanie spowiedzi, nie uczęszczania na mszę i wiele grzechów na sumieniu). Szykowałam się do tego wydarzenia dłuższy czas w stresie i wątpliwościach. Zły próbował mnie zniechęcić. Co już chciałam podejść do konfesjonału to tak się bałam, rezygnowalam a później żałowałamm Równocześnie odmawialam pompejankę w pewnej intencji. Wkońcu okolo 20 dnia NP odważyłam się poszłam. W czasie spowiedzi rozpłakałam się, czułam jak cały ciężar ze mnie schodzi. Nigdy takiego czegoś nie przeżyłam !! Dostałam rozgrzeszenie, przyjęłam komunię i to… Czytaj więcej »

Magdalena
Magdalena
02.04.19 09:43
Reply to  Agucha

Ja czuję paniczny lęk przed spowiedzią i już rok czasu nie byłam. Nic mi nie pomaga na ten paraliżujący strach, nawet jak wezmę różaniec ze sobą, to też nic nie daje.

enia
enia
01.04.19 23:11

Kasia posłuchaj na yt Spowiedź generalna ks.Michał Misiak.Bóg tylko nie wybaczy grzechu nie wypowiedzianego

Laura
Laura
01.04.19 23:06

Kasiu, idź do Spowiedzi Świętej jak najszybciej ze szczerym żalem i chęcią zadośćuczynienia za popełnione grzechy. Niczego się nie obawiaj. Tak naprawdę to jest bardzo mało grzechów, za które nie dostaje się od razu rozgrzeszenia a ten, o którym piszesz z tego co mi wiadomo do nich nie należy. Ta niechęć do Sakramentu Pokuty i jego odwlekanie to jest właśnie poważne działanie złego ducha a nie jakieś chwilowe zniechęcenia czy rozproszenia podczas odmawiania Nowenny Pompejańskiej. Życzę powodzenia, zobaczysz jaki ciężar spadnie Ci serca i jaka się poczujesz wolna i szczęśliwa po spowiedzi.

mena
mena
01.04.19 22:54

Kasiu proponuje Ci spowiedź z całego życia, pamiętaj nie ma takiego grzechu żeby Bóg nie przebaczył jedyny warunek to szczery żal za grzechy popełnione. Kapłan z przyjemnością udzieli Ci rozgrzeszenia , bo to radość dla kapĺana gdy syn lub córka powraca do Ojca czyli do Boga.

mena
mena
01.04.19 23:10
Reply to  mena

Jeszcze jedno kup sobie prosze DZIENNICZEK ŚW. FAUSTYNY oczywiście go przeczytaj.

9
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x