Długo zbierałam się aby napisać swoje świadectwo. Nowennę pompejańską odmówiłam rok temu w intencji uzdrowienia z nałogu mojego dorosłego już syna. Syn jest narkomanem. Gdy się o tym dowiedziałam ” pękło mi serce”. Pełna bezradności i lęku o niego zwróciłam się do naszej najcudowniejszej Matki o pomoc. Rozpoczęłam odmawiać nowennę pompejańską. Ciężko było, nie raz wstawałam wcześnie rano aby w natłoku zajęć zdążyć odmówić części różańca. Już po tygodniu odczułam jej działanie. Syn poinformował nas, że załatwił sobie ośrodek i wyjeżdża się leczyć. Choć nie od razu wszystko układało się tak jakbym chciała, czułam że nasza Mama czuwa nade mną i moim synem. Uczyła mnie cierpliwości i zawierzenia w pełni. Mój syn zakończył leczenie w ośrodku, teraz uczy się żyć na nowo w trzeźwości. Wiem , że to Matka Boża wstawiła się za nami i wyprosiła dla nas tę łaskę . Odmówienie nowenny pompejańskiej to najlepsze co mogłam zrobić dla swojego dziecka . Dziękuję ci” miłosierna Panno Różańcowa z Pompejów bo gdy Twojej pomocy wezwałam, nawiedziła mnie łaska Boża.”
Dziękuję za świadectwo . Pozdrowienia dla Ciebie a dla Twojego syna wytrwałości . Dziękujmy Bogu bo jest dobry. ❤️
dziękuję za świadectwo,też odmawiam 2 nowenny jednocześnie w intencjach moich dzieci,mówią,że „jak trwoga,to do Boga’,ale ja wierzę,,ze Królowa Różańca Św. ocali moje dzieci i wyprostuje ich ścieżki,odmówiłam dopiero 9 dni i chcę odmówić całą nowennę przez 54 dni,napiszę w czerwcu.
Życzę Twojemu Synowi radości życia bez narkotyków i gratuluję Mu TAKIEJ Mamy:))
Wielu łask Bożych.
Pieknie. Jest Pani wspaniala mama.