Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Czcicielka: nowotwór duszy

W kwietniu 2018r. zaczęłam odmawiać N. Pompejańską o uzdrowienie mnie z choroby nowotworowej, gdyż czułam się z dnia na dzień gorzej i doskwierały mi bardzo boleści.W trakcie odmawiania , a dokładnie 8 maja sama Matka Boska postawiła mi diagnozę już właściwą w sposób dla mnie niezwykły.Jednak podczas całej Nowenny słyszałam gdzieś wewnątrz mnie słowa „nowotwór duszy”. Cały też czas przypominały mi się słowa z Ewangelii „Nie bój się. Wierz tylko”. To co działo się w moim domu w trakcie odmawiania? A to już sam Bóg wie. Zrozumiałam też wiele rzeczy, które miały w moim życiu miejsce. Kolejną Nowennę odmawiałam już o uzdrowienie mnie z tej właściwej choroby, którą zdiagnozowała mi Matka Boska 8 maja. Od kilku miesięcy ustały ogromne boleści jakie miałam , mogę normalnie już jeść i funkcjonować.Wyniki badań wyszły też bardzo dobrze. I jeszcze jedna łaska jaką otrzymała osoba z moich najbliższych, po kilku latach od zmówienia przeze mnie za nią Nowenny Pompejańskiej, przestała z dnia na dzień palić papierosy. Matko z Pompejów Ty mnie nigdy nie zostawiłaś w potrzebie. Mam za co Ci dziękować do końca życia. I nie tylko ja. A Różaniec Pompejański jest wspaniałą modlitwą. Dziękuję też p. Markowi za rozsławianie Nowenny Pompejańskiej i ducha apostolskiego. Niech zawsze Bóg błogosławi, a Matka Boska prowadzi.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x