Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Paweł: Niezwykła interwencja Maryi

Chciałbym i ja podzielić się z Wami moim świadectwem.

Od dłuższego czasu próbuję pozbierać się ze swoich grzechów, które doprowadziły mnie do tego, że zmarnowałem czas swoich studiów i szansę na rozwój jaka się z tym wiązała. Zaprzepaściłem łaski i zaniedbałem talenty, które otrzymałem od Boga. Wolałem ten czas przeznaczyć na życie przyjemnościami doczesnymi. Potrafiłem całymi dniami grać w gierki, imprezowałem, pijąc przy tym duże ilości alkoholu, zatraciłem się w nieczystości. Zawładnęły mną lenistwo, egoizm i pycha. Praktycznie się nie modliłem a do kościoła na niedzielną mszę świętą chodziłem jak mi pasowało – gdy padał deszcz nie chciało mi się wychodzić z pokoju.

W końcu takie życie doprowadziło mnie do poczucia totalnej pustki i zagubienia w życiu. Wyleciałem ze studiów z brakiem pewności siebie, perspektyw i coraz większym lękiem o to co dalej.

Postanowiłem za wszelką cenę wziąć się w garść tłumacząc sobie, że przecież ode mnie zależy moje życie. Chcąc stanąć na własne nogi i wyznaczając sobie konkretny cel zawodowy zacząłem uczyć się w tym kierunku, najpierw samodzielnie, później przechodząc różnego rodzaju kursy, które dałyby mi podstawy do podjęcia pierwszej pracy. Za wszystko oczywiście płacili moi biedni rodzice, których zasypywałem bajkami o moich ukończonych studiach i chęci rozwoju. Po dłuższym okresie bez pracy zacząłem nieudolne modlitwy licząc, że dostanę ją w prezencie przy minimum wkładu własnego. Tak się jednak nie stało – dostałem propozycje bezpłatnego stażu z możliwością pracy po 3 miesiącach. Po tym okresie nie dostałem propozycji dalszej współpracy. Byłem załamany. Wtedy usłyszałem o Nowennie Pompejańskiej. Nie wierzyłem, że będę w stanie ją ukończyć a jednak zacząłem się modlić. Nie było łatwo. Najgorzej znosiłem weekendy wiedząc, że telefon nie zadzwoni. W jeden z takich weekendów kiedy depresja coraz mocniej odciskała swoje piętno wydarzył się pierwszy cud – dostałem wiadomość smsem o nowo powstałym biurze, do którego wkrótce miała zacząć się rekrutacja. Nadzieja wstąpiła w moje serce i to weekend. Natychmiast po weekendzie odezwałem się do tej firmy i po jakimś czasie dostałem zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną. Przyłożyłem się jak tylko umiałem i udało mi się dostać pracę. Byłem w niebo wzięty. Ukończyłem Nowennę niestety nie zerwałem całkiem z grzechami.

Praca była ciężka. Jako mało doświadczony pracownik co chwilę napotykałem nowe trudności i chodziłem do pracy strasznie zestresowany. Przepracowałem tak około 8 miesięcy i przed samymi Świętami Bożego Narodzenia w firmie rozpoczęły się zmiany kadrowe. Zostałem wytypowany do grupy ludzi, którym złożono wypowiedzenie. Zastanawiałem się dlaczego moje życie wygląda tak a nie inaczej. Zacząłem poważnie zastanawiać się nad tym czy obrana ścieżka zawodowa na pewno jest dla mnie – że może się do tej pracy nie nadaję? Postanowiłem zmówić kolejną Nowennę Pompejańską – tym razem starając się ze wszystkich sił poprawić w każdej dziedzinie mojego życia. Wyzbyć się wszystkich grzechów, regularnie się modlić i uczestniczyć we mszy świętej. Uznałem, że jeśli dam z siebie 100% i będę się starał wyuczyć zawodu tak żeby nie móc sobie zarzucić jakiegokolwiek zaniedbania znajdę się w jasnej sytuacji. Gdy rozpocząłem część dziękczynną a propozycji pracy nadal nie otrzymałem w trakcie jednej z modlitw rozkleiłem się zupełnie. Powiedziałem, że nie mam już siły i błagałem o ratunek. W tej samej chwili zadzwonił telefon. Zaproponowano mi rozmowę w znanej firmie. Łzy rozpaczy zamieniły się w łzy szczęścia. Udało mi się dostać pracę za którą z całego serca dziękuję Bogu i Matce Najświętszej. Zachęcam wszystkich zatroskanych polecajcie swoje życie Matce Najświętszej i wytrwajcie na Nowennie do końca. Polecam Ci Matko Boża szczególnie wszystkich zagubionych, poszukujących swojego życiowego powołania, wszystkich bezrobotnych.

Królowo Różańca Świętego módl się za nami.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
17 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Monika miechurska
Monika miechurska
24.03.19 20:38

Dziękuję Pawle za Twoje Swiadectwo które pokazuje jak Bogu zależy na każdym z nas jak o nas walczy o każdą duszę by nie poszła na potępienie. Niech Ci Bóg Błogosławi i nie wypuszcza różańca z ręki. Pozdrawiam

Danuta
Danuta
24.03.19 19:34

Ja tez odmawiał noweene podkoniec roku,polecałam w niej mego syna,jest zonaty ma 2 dzieci,dobre wykształceni prawo jazdy na wozki,tira z przyczepami ,wyksztalcenie wojskowe.Syn od jakiegos roku bardzo się zmienil duzo by opowiadac,pije zmienia prace w tejchwili nie pracuje,nie ma na oplaty mieszka w De nic do niego nie dociera grozby prosby.Jego zona podala o rozwod,istne pieklo u nich w domu wyzwiska dzieci słuchaja,a ja malo zawalu nie dostane,boje sie do nich dzwonic,bo niewiem co uslysze.Odmowilam nowene codzien 2 razy dzienie moe sie do Sw Rity ,telegram do sw Józefa,modlitwa do sw Józefa modle sie zeby moj syn podjal prace zeby… Czytaj więcej »

Beata
Beata
24.03.19 19:50
Reply to  Danuta

Proszę się nie zniechęcać, modlić się również za Synową i Wnuki. Warto również zaczynać dzień od modlitwy do Krwi Chrystusa oraz odmawiać Jezu Ty się tym zajmij- ten akt zawierzenia jest wart więcej niż godziny modlitw- tak powiedział Pan Jezus. Proszę też nie rozpaczać. Idąc przez ciemną dolinę zła się nie ulęknę, bo Pasterz mój zawsze jest przy mnie w obronie mej stanąć gotowy. Widać z jakiegoś powodu- albo jako konsekwencja grzechu albo z dopustu Bożego Pani Rodzina teraz przemierza ciemną dolinę. Ale na szczęście z Panem Jezusem.

Monika miechurska
Monika miechurska
24.03.19 20:50
Reply to  Danuta

Danusi trwaj nadal na modlitwie. Czasem nam się wydaje że niema odzewu że strony Boga że nas nie słyszy ale to nieprawda On jest zawsze z nami na naszej drodze krzyżowej i pomaga byśmy nie upadli pod ciężarem trosk. Módl się nadal za rodzina ja też obiecuję modlitwe. Niech Cie Bóg Błogosławi a Maryja mocno utuli do Serca. Pozdrawiam

Marta
Marta
24.03.19 21:22
Reply to  Danuta

Proszę pomodlic się za wstawiennictwem ojca Wenantego Katarzyńca

Joanna
Joanna
25.03.19 08:20
Reply to  Danuta

P.Danuto niech nie traci Pani wiary w syna. Zszedł teraz na złą drogę do czego przyczyniło się zło i to zło o niego walczy.Tylko Pani teraz poprzez swoją modlitwę może go od tego zła uchronić i wybawić.Ja również modlę się o nawrócenie mojego męża, który stał się innym człowiekiem. Bóg jest z nami to którz przeciwko nam .
Modlitwą jestem z Panią.

Beata
Beata
24.03.19 16:56

Chwała Panu! „Postanowiłem zmówić kolejną Nowennę Pompejańską – tym razem starając się ze wszystkich sił poprawić w każdej dziedzinie mojego życia. Wyzbyć się wszystkich grzechów, regularnie się modlić i uczestniczyć we mszy świętej. Uznałem, że jeśli dam z siebie 100%”- jak na mój rozum kluczowe zdanie. Dopiero jak jesteś blisko Źródła jesteś na dobrej drodze. A żeby być blisko Źródła trzeba zrobić drożność- wyzbyć się wszystkich grzechów i toksycznych przyzwyczajeń. Nowenna Pompejańska jest cudowną „taśmą” lub „liną”, której gdy trzymamy się kurczowo łatwiej uporządkować nasze życie w zgodzie z Bożym Porządkiem. Warto o tym pamiętać i iść tą drogą już… Czytaj więcej »

Agata
Agata
24.03.19 15:32

Dziekuje za Twoje świadectwo , jest ono wsparciem dla innych. Módlmy się , ufajmy i dziękujmy. Matka Boska wspiera i pomaga. Pozdrawiam serdecznie

E.K.
E.K.
24.03.19 15:20

Świetnie Pawle…naprawdę modliłeś się z wiarą.Bardzo lubię takie świadectwa.Bogu niech będą dzięki !!!

Wiktoria
Wiktoria
24.03.19 13:45

Jakbym czytała o sobie tylko u mnie nadal bez zmian

mena
mena
24.03.19 14:34
Reply to  Wiktoria

obejrzyj sobie to świadectwo na youtube „niesamowite świadectwo gorana” Bóg zna najlepszy czas i zawsze działa.

Magdalena
Magdalena
25.03.19 07:02
Reply to  mena

A jeśli ktoś zmarnował szanse dane od Boga? Nie może już liczyć na kolejną?

Wojtek Kondra Zamość
Wojtek Kondra Zamość
25.03.19 10:55
Reply to  mena

A kiedt bedzię Ten najlepszy czas?????mam 32 lat,Pracuję na czarno -pomoc Kuchenna w Zamościu Lubelskie,

Wiktoria
Wiktoria
25.03.19 11:04

co robisz w kierunku zmian? Ja się uczę angielskiego.

Monika
Monika
25.03.19 23:11

I to jest wspaniale masz prace i zdrowie czego wiecej potrzeba?

Monika miechurska
Monika miechurska
24.03.19 20:41
Reply to  Wiktoria

Wiktoria znaczy waleczna zwycięska, dlatego z Maryja dasz radę, Ona odmieni Twe życie tylko oddaj Jej wszystkie Swe troski i zaufaj. Dasz radę wierzę w to. Pozdrawiam

Marta
Marta
24.03.19 21:25
Reply to  Wiktoria

Pomodli się Pani za wstawiennictwem Wenantego Katarzynca, wszystko jest opisane na jego stronie internetowej

17
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x