Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marianna: Nowenna pompejańska moim kołem ratunkowym

N.P odmawiam od 2015 w różnych intencjach .

Modlitwa różańcowa ma niesamowitą moc.

Pomogła mi odkryć że mój syn bierze narkotyki.

Prawda wyszła na jaw- miesiąc po śmierci mojego męża.

W tych trudnym momencie życiowym odkryłam że mój śp.mąż,córka i syn ukrywali ten fakt.Nadmieniam iż ja od kilku lat pracuję zagranicą.Nagle poczułam się jak w „potrzasku”osunął mi się grunt pod nogami.Byłam załamana nie wiedziałam co robić..?Zaczęłam jeszcze bardziej modlić się gorliwie w intencji mojego syna..który jest dorosły ale bardzo agresywny po narkotykach.Poprosiłam go aby się wyprowadził z domu…..Trudna to była decyzja jako matki bo to był

„kochany synuś”i nagle tak się dzieje….Przełknęłam tą czarę goryczy.

Powiedziałam -synu jesteś dorosły jeśli tobie takie życie się podoba to sobie tak żyj ale bez mojego udziału.Minęło już kilka miesięcy odkąd mój syn się wyprowadził… utrzymujemy z sobą kontakt i ostatnio mi powiedział że usunął ze swojego tel.wszystkie kontakty do dilerów

narkotykowych.Maryjo czuwaj nad jego myślami słowami i czynami -mniej nas w swojej opiece.Nie pozwól aby syn zmarnował swoje życie.Twoja wierna służebnica Marianna

Bardzo proszę o modlitwę za mojego syna.

Bóg zapłać

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Agucha
Agucha
31.03.19 00:38

Marianno, przyszlo mi tak na mysl – moze wyslij mi cudowny medalik, nawet jak nie zalozy to zeby mial w domu – czasem przychodiz taki moment ze ktos go schowa do szuflady a potem wyjmie po pewnym czasie i zacznie nosic.

Agucha
Agucha
30.03.19 23:12

Marianno, trudna to sytuacja – jeśli te słowa mogą dać CI choć trochę pocieszenia, to pamiętaj, że nieskończenie mocniej niż Ty kochasz syna jako matka, kocha go nasz Ojciec w niebie i troszczy się o jego los. Sama bym chciała mieć wpływ na wolę innych, zwłaszcza dzieci swoich i ciężko jest to człowiekowi przyjąć, że nie ma mocy by wyratować kogoś z sideł zła ;/ bardzo dobrze, że utrzymujecie kontakt, niech on wie ze go kochasz – będzie miał 'do kogo’ wrócić. Widzę, że zasady 'twardej miłości’ już stosujesz – wiem, że to jest trudne, że to bardzo bolesne –… Czytaj więcej »

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x