Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgorzata: Powiew wiatru

Zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską w lipcu zeszłego roku w bardzo trudnym dla mnie czasie i bardzo mnie ona uspokoiła. Pomimo braku czasu, zmęczenia i rozproszeń, starałam się wytrwać do końca. Obecnie jestem w trakcie czwartej Nowenny. Prosiłam o wiele łask, ufając, że zostanę wysłuchana. Luty okazał się miesiącem, w którym wiele zaczęło się dziać. Sprawy, o które się modliłam, a które utkwiły w martwym punkcie, nagle ruszyły. Nie otrzymałam jeszcze łask o które prosiłam, ale to nagłe poruszenie wielu spraw w jednym czasie jest jak powiew świeżego wiatru, który utwierdza mnie w przekonaniu, że dla Boga nie ma nic niemożliwego. Ufam, że jeszcze zostanę wysłuchana i dziękuję, za dotychczasowe łaski.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x