Jestem w 6tym dniu odmawiania nowenny. Moje drogi z chłopakiem były różne – najczęściej kręte, niezrozumiałe. Wiele razy zdarzało się, że daliśmy się ponieść emocjom, rożnym pragnieniom. Zawsze po tym następowało pogorszenie naszej relacji. Modlę się o to, żebyśmy wytrwali w czystości i żebyśmy wzrastali w miłości i nie zniechęcali się. Nie sądziłam, że już po 6ciu dniach zauważę jakieś „zmiany”, zmiana jest przede wszystkim we mnie. Po odmówieniu nowenny jestem przepełniona szczęściem i spokojem, nawet jeśli rozpoczynałam modlitwę z emocjonalnym i duchowym „dołem”. Nigdy wcześniej tego nie doświadczyłam. A inne łaski otrzymywałam już od pierwszego dnia! To jest naprawdę niesamowite. Dzisiaj upewniłam się, że moja intencja jest dobra i podoba się Bogu. I już czuję się uzależniona od tej modlitwy. Będę kontynuować z pewnością.
