Bardzo dziękuje Matce Boskiej za wysłuchanie mojej prośby w sprawie pracy dla męża. Mój małżonek nie miał stałej pracy, pracował dorywczo a do tego za małe pieniądze w dodatku bez ubezpieczenia.Były również okresy ze w ogóle nie pracował, wszystko było na mojej głowie, dodam ze mamy 2dzieci.Moje prośby , błagania, awantury nic nie dawały, do męża nic nie docierało, był nieodpowiedzialny a ja coraz bardziej zmęczona i przybita.Myslalam nawet o rozwodzie.Postanowiłam odmówić w jego intencji nowenne chociaż dlugo zwlekalam czy w ogóle jest tego wart.Odmówił am 2 nowenny za niego, prosilam również św Wenantego, wysylam prośby do Pompei, zawierzylam jego prace również Matce Boskiiej w Sanktuarium u Boboli. Czekalam na cud około 4 miesięcy. Maz ma pracę w swoim zawodzie, a do tego dzisiaj dostał umowę bo na początku pracował bez umowy, pieniądze tez dużo lepsze.Dziękuje Matce Bożej i Św. Wenantemu z całego serca.Asia
