Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Dorota: Modlitwa o zdrowie

Witam wszystkich czytających.Ponad rok temu trafiłam do szpitala, to był mini udar…Moja świadomość była całkiem ok, choć jakbym się momentami wyłączała. Tuż przed mini udarem też miały miejsce sytuacje w których chciałam coś zrobić i okazało się że już to zrobiłam, ale tego nie pamiętałam.Nie mógł tego zrobić nikt inny,bo przez kilka dni byłam sama(chodzi mi o drobne domowe czynności).Przez cały ten czas pracowałam. Na kilka dni przed szpitalem bardzo bolała nie głowa żadne tabletki nie działały, byłam u lekarza ,dostałam skierowanie na tomografie, badanie byłoby za jakieś kilka miesięcy (gdyby nie szpital). Do szpitala trafiłam,gdy zaczęłam dziwnie mówić i dziwnie się poruszać (tuż wcześniej poczułam jakby coś rozlało mi się w głowe) .W szpitalu, mowa dość szybko powróciła do normy, odruchy częściowo.Zawroty głowy które pojawiły się jakiś czas wcześniej(zbagatelizowałam je),nasiliły się głowa bolała.W kaplicy szpitalnej natrafiłam na Nowennę Pompejańską,pomyślałam ratunek przecież chce wychować dzieci,a po mini udarze mogą być kolejne lub też dużo groźniejszy udar,dzieci wychowuję sama więc tym bardziej zależało mi na własnym zdrowiu dla nich. Jak dam radę?Zaczęłam odmawiać jeszcze w szpitalu.Po opuszczeniu szpitala byłam przez chwilkę na słońcu,bo wizyta u neurologa była około 15.00…t.j ten sam okropny ból głowy powrócił ,następnego dnia było lepiej,ale fakt że nie mogę przebywać na słońcu podłamał mnie,jak mam dostać się do pracy latem?Noweny nie zaprzestałem odmawiać,w tym czasie popsuła mi się pralka,jakieś dwa tygodnie prałam ręcznie, ból głowy mi już nie dokuczał ,ale zawroty były ze mną wszędzie w każdym przejściu z pokoju do kuchni.Ostatniego dnia części błagalnej,byłam jakaś rześka,nie czułam zmęczenia,zdałam sobie sprawę wieczorem że nie miałam zawrotów , już nie wróciły.A bóle głowy również te migrenowe(prawie zawsze miałam tabletki przy sobie),już się nie pojawiają, właściwie powiedziałabym że czuje się lepiej niż wcześniej. Jak się puźniej dowiedziałam,do szpitala trafiłam w święto Matki Bożej Pompejańskiej.Dzięki temu mogę teraz zwracać się w różnych sprawach do Mateczki której jestem bardzo wdzięczna.Dziękuję Ci Królowo 🌹 Różańca świętego z Pompejów ❤za opiekę.Pozdrawiam.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
krystyna
krystyna
15.03.19 00:17

Piekne swiadectwo,,, duzo zdrowia zycze.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x