Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anonim: Nie poddam się

To już trzecie świadectwo, które piszę, chociaż znacznie więcej nowenn odmówiłam. Niestety o żadnej nie mogę powiedzieć, że została wysłuchana zgodnie z intencją. Ostatnią opisywałam tutaj https://pompejanska.rosemaria.pl/2018/11/anonim-przemiana-serca-czlowieka-ktorego-kocham/. Od tego czasu dużo się zmieniło. Odzyskałam kontakt z byłym chłopakiem, niestety nie jest dobrze. Piszemy codziennie, ale on nam już nie daje szans, w dodatku dalej są momenty, kiedy traktuje mnie okropnie. Czasem jest dobrze, a potem znów to samo. I wrócił do swojego poprzedniego życia – spotyka się z kilkoma dziewczynami na raz. To okropnie boli. Poprzednia modlitwa o przemianę jego serca najwidoczniej nie podziałała, albo jeszcze nie podziałała. Po niej zaczęłam modlić się też o drugą szansę dla nas, ale po 2 tygodniach nie dałam rady. Nie powiem, ta ukończona nowenna przyniosła wiele zmian w moim życiu. Moje sprawy zawodowe się poukładały, odświeżyłam swoje prawo jazdy i kupiłam samochód, a za miesiąc przeprowadzam się do swojego pierwszego własnego mieszkania.

Bardzo jestem za to wdzięczna i wiem, że wiele osób chciałoby być na moim miejscu w wieku 24 lat. Natomiast ja mam ciągle myśli, że wolałabym oddać to wszystko, a mieć z powrotem byłego. Niestety bardzo go kocham. Chcę wierzyć, że Bóg układa moje inne sprawy, żebym była gotowa na miłość, żeby wszystko było już na miejscu. Że jeśli już będę przygotowana na rodzinę, to wtedy albo odda mi byłego, albo postawi na drodze kogoś nowego. To świadectwo piszę trochę z innej przyczyny, ponieważ dzisiaj znowu przyszedł gorszy dzień, kiedy nie mam już siły, kiedy tak bardzo mi go brakuje, a on nie widzi szans. Od paru dni przewijało mi się w głowie, żeby znów podjąć walkę nowenną – już chyba inaczej się nie uda. Słyszałam w głowie słowa – proś a dostaniesz. Zastanawiałam się tylko jaką intencję przyjąć i dzisiaj pod wpływem tego jak bardzo źle się czułam postanowiłam przejrzeć świadectwa w aplikacji, przewinęłam je do końca i ostatnie jakie się pokazywało to wysłuchane świadectwo Joanny o powrocie chłopaka. Uznałam to za znak, że właśnie tak powinnam sformułować tę intencję i na pewno się spełni. Chcę w to wierzyć, mimo że znajdzie się tutaj na pewno wielu przeciwników takich intencji. Autorce tamtego świadectwa dziękuję, bo jakoś tak zrobiło mi się lżej, że na te sprawy też jest rada mimo że sytuacje są zupełnie inne. Ja się nie poddam i właśnie dziś zaczęłam kolejną nowennę. Okazało się też, że skończę ją dokładnie dzień przed jego urodzinami i mam ogromną nadzieję, że będziemy świętować je już razem.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
18 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Darek
Darek
26.03.19 12:28

Wiem jak musisz się czuć przechodziłem to samo i tylko modlitwa trzyma mnie przy wierze ze wszystko będzie dobrze też mam 24 lat i jeszcze jestem sam modlę się o dobrą żonę do sw Józefa to jest skuteczny św który wyprasza wiele łask spróbuj i ty go poprosić głową do gury będzie dobrze

Autorka - Anonim
Autorka - Anonim
22.03.19 19:19

Dzięki wszystkim za odzew. Nie jest tak, jak ktoś wspomniał, że zacięłam się na byłym. Biorę także inne opcje pod uwagę i wiem, że Bóg pokieruje moim życiem, jak będzie chciał. Czuje jednak, że to ten jedyny, bardzo go kocham i też wiem z czego to jego złe zachowanie się bierze. Nie usprawiedliwiam go, ale wiem co przeszedł w dzieciństwie i dlaczego nie chce stałych związków. Mimo wszystko w trakcie tej nowenny nasz kontakt bardzo się poprawił, coraz rzadziej sprawia mi przykrość. Ostatnio też nawet podzieliłam się z nim spostrzeżeniem, że rozmawiamy ze sobą głębiej, że omawiamy swoje problemy, że… Czytaj więcej »

Anna
Anna
21.03.19 12:58

Bóg i Maryja to nie maszynki od spełniania naszych życzeń. Zacyklilas się na tym pragnieniu a może ono nie pochodzi od Boga? Może Bóg właśnie chroni Cię przed tym związkiem. Poczytaj sobie świadectwa kobiet które związały się z takim mi mężczyznami. Czy takiego chcesz losu dla siebie i swoich dzieci? A może sama właśnie z takiej rodziny pochodzisz? Lepiej się modlić o odkrycie woli Bożej w swoim życiu. Niektórzy nawet jak jest chyba kochamy nie nadają się do małżeństwa i lepiej ich puścić wolno.

Anonim
Anonim
21.03.19 17:13
Reply to  Anna

Witam. Chciałam i ja doľączyc się do dyskusji, dając krótkie świadectwo że na prawdę warto wierzyć w moc nowenny pompejańskiej. W ubiegłym roku w lipcu 2018r.mój mąż po 3,5 roku małżeństwa wykrzyczal mi z dnia na dzień że przyjdzie pozew o rozwod, że mnie już nie kocha, że się mnie wstydzi, nienawidzi itp. Straciłam nadzieję na dalsze życie, moje życie nie miało sensu, nie miałam dla kogo żyć, bardzo kochałam swojego męża, nie mogłam się pogodzić z Jego decyzją. W pozwie rozwodowym mąż wyrażenie napisał że nie chce ko tynuować małżeństwa, że nie interesują Go żadne poradni, ani medjacje… Straciłam… Czytaj więcej »

Ola
Ola
21.03.19 07:51

Doskonale Cię rozumiem, jestem w podobnej sytuacji, mój ukochany mówił, że chce ze mną założyć rodzinę, że to ja jestem tą jedyną. Myślę, że nie dojrzał jeszcze do małżeństwa, może się boi tej decyzji… Jestem zdania, że jeśli się kogoś kocha, modlitwa jest cichą walką o te osobę i przemianę jej serca. Wiadomo, że nikogo nie zmusi się do miłości, ale czasem zupełnie inne względy wpływają na rozstanie, czasem rozląka jest potrzebna. Dlatego dobrze, że się modlisz. Nie rozumiem ludzi, którzy piszą, „nie módl sie o niego, strata czasu itp.” Jeśli w swoim sercu czujesz, że to TEN, walcz modląc… Czytaj więcej »

Bartek
Bartek
20.03.19 22:35

Witaj. Twoja próba walki o byłego chłopak jest bardzo wyczerpująca dla ciebie samej. Chodź ja myślę, że modlitwa ma naprawdę dużą moc i siłę. Dokładnie słowa proście a będzie wam dane mówią o tym, że do naszego ojca możemy się modlić oco tylko zechcemy. Niewie nikt z nas czy ty zbudujesz z nim rodzinę czy nie, ale widząc komentarze kogoś kto pisze z góry wiedząc co sie stanie, że nie zbudujesz z nim rodziny to trochę śmieszy mnie ich wiara w Boga. Bo to nasz Pan wie jaka będzie nasz przyszłość. Dlatego dużo wiary w sama siebie i to że… Czytaj więcej »

Magda2
Magda2
20.03.19 18:34

Polecam Ci Autorko świadectwa odmówić w intencji „relacji z…” nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły. Ja tak odmawiałam, bardzo mi pomogło. Matka Boża zrobi, co będzie uważała za najlepsze w tej relacji.

Maria
Maria
20.03.19 17:49

Modlisz się -bądz wola Twoja ,może Bóg nie chcę abyś z nim była. A Twoje modlitwy potrzebne są do innych planów Bożych,może np.do nawrócenia Ciebie. Dlaczego tak pisze? bo ja też modliłam się za męża, całkiem inaczej modlitwa moja została wysłuchana niż sobie wyobrażałam.

kajka
kajka
20.03.19 16:26

Wiesz ja myślę że Bóg chroni Cię przed Tobą samą a to ogromna ŁASKA :). Kiedyś Mu za to podziękujesz. Twoj były chłopak to biedny pogubiony dzieciak.Zggodzę się z Klarą że z nim zdrowej rodziny nie założysz. Mam propozycję módl się o DOBREGO MĘŻA 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie

Karola
Karola
21.03.19 08:16
Reply to  kajka

Zgadzam sie z Kaja 🙂 tez kiedyś odmawialam NP w intencji powrotu chlopaka i dzięki niej poczułam częściowe ukojenie po rozstaniu… Wiadomo ze cierpialam długo, trudno to ubrac w ramy czasowe ale tak mniej więcej z dwa lata… Najważniejsze jest to, żeby całkowicie skończyć kontakt. Od razu usunelam jego numer, fb, pamiatki, wiadomości… A modlitwa pomogla mi przetrwać ten czas i zachować godność… Druga nowenne odmawialam już w intencji dobrego męża, odmawialam tez nowenne do sw Józefa i poznalam chlopaka…. Religijnego, z dobrej rodziny, ufam mu i wiem ze on mnie nie zrani…

To ja!
To ja!
20.03.19 15:42

Witaj,
Powiem Ci szczerze, zrób tak jeśli nie możesz przestać o chłopaku myśleć….
Przede wszystkim zerwij kontakt definitywnie, zablokuj go we wszystkich mediach społecznościowych i nie obserwuj… Każdy element, który dostrzeżesz a jest z nim związany będzie powodował u Ciebie ból…
Z tym chłopakiem absolutnie nic nie stworzysz, jeśli chcesz mieć coś poważnego poznawaj dojrzalszych i odpowiedzialniejszych mężczyzn,którzy wiedzą czego chcą;)
Powiem jedno nigdy, ale to nigdy nie uzależniaj swojego szczęścia od nikogo, a zwłaszcza od facetów….
Pozdrawiam

Wojtek
Wojtek
20.03.19 18:29
Reply to  To ja!

Przecież ten chłopak jasno mówi, że z tej relacji już nic nie będzie a Autorka świadectwa nie chce tego przyjąć do wiadomości. W tym układzie to nie ON jest niedojrzały. Co do reszty zgadzam się z Tobą.

Klara
Klara
20.03.19 14:47

Pierwsze co powinnaś zrobić to iść na terapię i odszukać poczucie własnej wartości, które gdzieś po drodze zgubiłas. Proszenie Boga o faceta, który Cię zdradzał i teraz zachowuje się jak dzieciak, raczej świadczy o tym, że Ty też masz problem. Zadbaj o siebie i ciesz się, że nie jesteście małżeństwem, że jeszcze masz wpływ na założenie zdrowej rodziny. Z nim jej nie założysz, jestem pewna na 98%…

18
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x