Witam Wszystkich, którzy czytają to świadectwo, i cieszę się, ze będą je czytać, bo skoro zaglądają na tą stronę tzn. że szukają pomocy w modlitwie. A modlitwa działa, Matka Boża wysłuchuje i pomaga.
Kilka lat temu usłyszałam hasło: nowenna pompejańska. I tyle. Ktoś mi powiedział na czym polega jej odmawianie, ale w gonitwie codziennego życia stwierdziłam, że nie dam rady.
Jednak Matka Boża sama się upomniała, abym odmawiała ten różaniec. Jest to modlitwa, która działa CUDA! W moim przypadku do tej pory odmówiłam kilka razy Nowennę Pompejańską i zawsze zostałam wysłuchana.
Dzis opiszę prawdziwy CUD za wstawiennictwem Matki Bożej Pompejańskiej.
Gdy moja ukochana siostra zaszła w ciążę, cieszyłam się bardzo. Jednak w niespełna połowie ciąży odeszły wody, dzidziuś (nawet nie znaliśmy płci) po ludzku nie miał szans na przeżycie. Lekarze czekali na poród (zazwyczaj pojawia sie kilka godzin lub dni po odejściu wód), a właściwie w tak wczesnej ciąży-poronienie. Modliłam się Nowenną Pompejańską i wierzyłam, ze będzie dobrze, że Matka Boża nie opuści mamy i dziecka w takiej chwili (życie i zdrowie matki było również zagrożone), że zdarzy się Cud. I…. zdarzył się!!!!! Maleństwo wytrzymało w brzuchu mamy jeszcze kilka tygodni. Wspierała ich modlitwą cała rodzina, znajomi, nawet obcy ludzie. I urodziła się moja malutka siostrzenica. Stan był krytyczny. W szpitalu spędziła jeszcze cztery miesiące. Znowu odmawiałam Nowennę Pompejańską. I kilka dni temu wróciła do domu, do mamy, taty i braciszka. Jest zdrowa. To jest CUD!!!! Po ludzku niemożliwe, dla Boga tak, jak najbardziej.
Modlitwa Pompejańska jest modlitwą nie do odparcia. Jeśli ktoś, szukający pomocy zastanawia się, czy ją zaczynać, mówię: zaczynać i odmawiać, odmawiać, odmawiać. Myśle, że nic więcej nie muszę dodawać.
Pozdrawiam Wszystkich.
Tak,cud. Oby wiecej takich świadectw
Chwala Panu i Maryi
Bogu niech będą dzięki i Matce Bożej!!!Niech Pan Bóg błogosławi dzieciątku i całej rodzinie.
Naprawdę…. popłakałam się. Chwała Panu….
Chwała Panu