Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Natalia: Zostałam uzdrowiona

W 2016 roku odmówiłam Nowennę w intencji uzdrowienia z nerwicy lękowej, która rozpoczęła się w 2015 roku. Przed rozpoczęciem odmawiania Nowenny znalazłam na tej stronie świadectwa osób, które, dzięki modlitwie, uzyskały łaski, o które prosiły. A te osoby, których łask nie otrzymały, na pewno otrzymały inne, o które być może nie prosiły.

Trzy lata temu byłam bardzo zmęczona moimi stanami lękowymi, które odbierały mi radość życia i energię do wykonywania pracy i codziennych obowiązków. Postanowiłam spróbować odmówić Nowennę, chociażby na próbę. Wiem, że modlitwa pomaga, uświęca, nawet jeśli nie od razu uzyskujemy, o co prosimy. Nowennę odbyłam, chociaż przyznam, że z pewnym trudem. W trakcie jej odmawiania lęki się wzmogły wyraźnie, miałam nieraz ochotę przerwać modlitwę, ale Niepokalana dałą mi siłę do jej ukończenia. Uzdrowienie nie przyszło tak automatycznie, od razu. Byłąm trochę zawiedziona, ale nie opuszczała mnie myśl, że z wszelkiego złą i trudu Bóg wyprowadzi dobro. Po 2 latach po odmówieniu Nowenny zdecydowałam się na psychoterapię, spotkałam cudowną terapeutkę, która pomogła mi wyjść na prostą. Jednocześnie, obok terapii, cały czas się modliłam na różańcu, chociaż tylko jedną część codziennie. I wierzę głęboko, że Maryja przyprowadziła mnie do siebie. Efekt: 8 grudnia br. wstąpiłam do Rycerstwa Niepokalanej, noszę Cudowny Medalik, nadal modlę się na różańcu. Moja wiara stała się bardziej dojrzała, chociaż czasami miewam słabsze dni. Z nerwicy zostało wspomnienie, ale też i przekonanie, że gdyby jej nie było, dzisiaj nie byłabym w Rycerstwie, nie oddałabym swojego życia pod opiekę Matki Boskiej, nie zrozumiałabym tylu spraw. Bóg faktycznie wyprowadził dobro z cierpienia. Wczoraj, 21.12, rozpoczęłam kolejną Nowennę, ponownie w intencji mojego zdrowia, tym razem fizycznego i nie emocjonalnego i wiem, że Matka Boska mnie nie zawiedzie. Ona wie lepiej, co mi jest najbardziej potrzebne. Uczę się Jej ufać i wiem, że nigdy nie jestem sama. Wszystkim życzę dużo siły i radości na każdy dzień!

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Monika
Monika
06.08.23 11:10

Super świadectwo!dziękuję! To ważne, aby trwać w modlitwie, nieważne co się dzieje. Każde zło kiedyś się kończy. Nawet najgorsze. Dziękuję i pozdrawiam!

Szymon
Szymon
19.02.19 12:14

Super świadectwo! Życzę powodzenia i wytrwałości w dalszej modlitwie 🙂 Mam też pytanie, prosze powiedz w jaki sposób można dołączyć do tego Rycerstwa Niepokalanej?

Divine
Divine
19.02.19 11:52

Bardzo dziękuję za to świadectwo, życzę wielu radosnych i spokojnych dni

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x