Postaram się napisać to świadectwo zwięźle ponieważ nie chcę ponownie wspominać i analizować tego, co się wydarzyło. W połowie maja odszedł ode mnie mąż, ponieważ spotkał swoją dawną dziewczynę i uznał, że wszystko do niego wróciło i jest to prawdziwe, głębokie uczucie. Nasz syn miał wtedy 3 miesiące, my po ślubie dopiero 1,5 roku.. Mąż wynajął kawalerkę w tym samym mieście. Niedługo po tym rozpoczęłam swoją pierwszą Nowennę Pompejańską o powrót męża. Różne rzeczy działy się w jej czasie, a także po zakończeniu. Otrzymałam łaskę spokoju, cierpliwości, wyrozumiałości. Nie kłóciłam się z mężem, nie toczyłam wojny. Starałam się odwieść go od rozwodu, o którym bardzo szybko zaczął mówić (tu pomogła Matka Boża przez Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły). Na przełomie sierpnia i września mąż rozstał się z kochanką i wrócił do nas. Jest dobrze, ale czeka nas jeszcze sporo pracy. Po odmówieniu pierwszej NP, rozpoczęłam kolejną w intencji o nawrócenie męża, a aktualnie jestem w trakcie trzeciej o uzdrowienie naszego małżeństwa. Z całego serca dziękuję Matce Bożej za uproszenie nam tych łask i dobremu Bogu za wysłuchanie modlitw. Dzięki Nowennie odkrywam różaniec. Wcześniej raczej go nie odmawiałam, nawet nie za bardzo lubiłam. Jakiż błąd!
To co ja mam powiedzieć jak żona mówi idź do nowej baby bo zostaniesz sam . Odpuściłem wszystkie osoby kobiety które by coś chciały bo wiem że rodzina jest najważniejsza żona mówi ile tak będziesz udawała ile tak chcesz żyć. Powiedziałem całą prawdę żonie o wszystkim kocham ja znaczy daje wolność i wiem że się modli każdego dnia ona zna tylko łaskę Bożą lecz mówi mi jest dobrze ja mam mi jest super moje ja i moje dziecko. Boże ulecz jej duszę