Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Moja druga i trzecia Nowenna Pompejańska – kolejne otrzymane łaski

Rozpoczęłam studia w Wielkiej Brytanii. Od dawna bardzo mi na tym zależało. Przeszłam cały proces rekrutacji, który do łatwych nie należał – trzeba dopilnować terminów i tego, by osoby wystawiające referencje wysłały je w odpowiednim czasie itd. Towarzyszył mi ogromny stres. Udało się.

Na studiach czasami było ciężko. Z mojej perspektywy są one bardziej wymagające niż te w Polsce. Na końcu pojawiły się rzeczywiste obawy o to czy zdołam zdobyć dyplom. Ze względu na niewielki okres czasu, jaki pozostał mi do napisania pracy dyplomowej bałam się, że nie podołam temu zadaniu. Powinnam lepiej rozplanować proces pisania. To była moja wina. Modliłam się o pomyślne zakończenie studiów, na których tak bardzo mi przecież zależało. Poddałam się. Myślałam, że wszystko stracone. Jednak skontaktowano się ze mną i zaproponowano złożenie pracy dyplomowej w następnym terminie. Ulżyło mi. Jednak także wtedy pojawiły się okoliczności (z mojej winy), które mogły mi to skutecznie uniemożliwić. Wszystko zaczęło mnie trochę przerastać. W pewnym momencie znowu chciałam się poddać. W obliczu tej sytuacji zaczęłam modlić się Nowenną Pompejańską. W czasie jej odmawiania pojawiało się rozproszenie oraz zwątpienie. Napisaną w końcu pracę dyplomową zawiozłam na uczelnię. Dzięki Bogu zanim skończyłam odmawiać Nowennę otrzymałam informację o szczęśliwym rozstrzygnięciu całej sytuacji. Uzyskałam pozytywną ocenę i skończyłam studia. Nie popełnię podobnych błędów w przyszłości.

Odmawiając Nowennę Pompejańską po raz trzeci, modliłam się o pracę. Nie, nie podano mi pracy, jak na tacy. Kontynuowałam studia doktoranckie. Rozwijałam swoje zainteresowania badawcze, publikowałam. Po pewnym czasie zdecydowałam się na wyjazd na wolontariat – i to podwójny. Po powrocie zaczęły pojawiać się pomysły o samodzielnym podjęciu działań na rzecz kontynuowania pracy, którą wykonywałam podczas wolontariatu (pomagałam ubogim, niepełnosprawnym, dzieciom i młodzieży). Chcę, by to co robię miało rzeczywiste odzwierciedlenie we wspieraniu potrzebujących. Zaczęłam podejmować działania w tym kierunku, które trwają do tej pory. Napisałam nawet artykuł reportażowy, za który otrzymałam zapłatę. Opierał się on na zapiskach wolontariackich. Kwota została przekazana na potrzeby poruszone w tekście. Kolejny artykuł też będzie opublikowany. Czuję, że to początek, że spełniam się w tej mierze. Po raz kolejny przekonałam się, że odmawianie Nowenny daje możliwość spojrzenia na intencję, w której się modlimy z innej perspektywy. Często pomysły na działanie, także to zarobkowe, są na wyciągnięcie ręki. Zrozumiałam, że nie wystarczy tylko patrzeć na coś, trzeba dostrzec potencjał, z którego można wyciągnąć wnioski i skorzystać. Dla mnie Nowenna Pompejańska stworzyła ku temu okazję. A na wolontariacie pomagała bliskość Pana Boga w Najświętszym Sakramencie podczas codziennej Eucharystii.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Lissa
Lissa
17.02.19 18:57

Cieszę się, że największą część na angielskich uczelniach wyższych stanowią obcokrajowcy, w tym Polacy. To o czymś świadczy w porównaniu do przedstawicieli tego narodu degeneratów, którzy plują na Polskę, palą i depczą flagę, nienawidzą i dyskryminują Polaków!

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x