Przeżyłam nieszczęśliwą miłość, mój chłopak zerwał ze mną, ale nie mogłam od niego uciec, myślałam o nim i chciałam być z nim w kontakcie, przynajmniej telefonicznym i e-mailowym. Zdaję sobie sprawę, że ten niezdrowy związek zajmuje dużo czasu, wyczerpuje mnie i niszczy. Nie mogłam myśleć o nikim innym, było mi ciężko, nowenna pompejańska mi pomogła, wszystko działo się stopniowo. W ciągu roku moja dusza i umysł się rozluźniły. Odeszłam od starego chłopaka, jestem bardziej pewna siebie i żyję swoim życiem. Pozostaliśmy w kontakcie, ale teraz jest to normalny kontakt między dwoma znajomymi. Jestem bardzo wdzięczna Matce Bożej za to, że mnie wysłuchała. Dziękuję bardzo.
Kobieto jeżeli nie potrafisz zerwać z nim kontaktu na dobre i tak bardzo zależy Tobie na kontakcie tel i e-mail z nim to nadal Ci nic nie przeszło, wciąż tli się iskra pod nazwą „znajomi”
Z tego co ja zrozumiałam to było tak wcześniej …..a po roku wszystko się zmieniło…
Napisane jest, że nadal mają kontakt. Po co kobiecie kontakt do bylego po rozstaniu? A no po to, że daje jej to komfort psychiczny, że partner mimo ze byly nadal jest blisko! Ze nie jest to całkowity koniec!
A co jest złego wmiłości?
Ona jest…święta!