Synowa mojej przyjaciółki ,mająca dorosłego syna i nastoletnią córkę spodziewa się dziecka.
Jednak na samym początku ciąży okazało się,że jest coś nie w porządku.Wizyta u ginekologa,który odsyła do następnego,a ten do profesora.Okazuje się,że oprócz płodu w macicy znajdują się dwa pęcherze,których obecności nikt nie może wytłumaczyć .Profesor stwierdza,że nie wie co to jest i trzeba czekać.Dziecko rośnie,ale i pęcherze rosną i grozi,że mogą zadusić dziecko.Zaczynamy z przyjaciółką Nowennę Pompejańską. Kolejne wizyty stan jak na poprzednich-kończymy Nowennę,synowa przyjaciółki jedzie na wizytę do Profesora…pęcherzy nie ma!!!!Urodzi się w maju dziewczynka,która nie ma żadnych wad genetycznych. Siła modlitwy jest niesamowita -bardzo Ci Matko Najświętsza dziękuję i przepraszam,że pomyślałam,/mimo,że bardzo się ucieszyłam/,że tym razem tak szybko wysłuchałaś prośby,a ja modlę się o nawrócenie syna 6 lat ,może ta dziewczynka ,która się urodzi odmówi w jego intencji 1 Zdrowaś Maryjo.