Właśnie jestem w trakcie odmawiania swojej drugiej Nowenny Pompejańskiej. Podczas odmawiania pierwszej nowenny, ok. pół roku temu, działo się wiele dziwnych rzeczy w moim życiu, było wiele złości, kłótni i rozczarowań. Zły mącił w moim życiu ile tylko mógł. Nie poddawałam się i odmawiałam nowennę nadal. Namacalnie poczułam opiekę Najświętszej Matki Boskiej, gdy będąc w wysokich górach wraz z bardzo doświadczoną osobą, a nadmienię że ja również nie jestem nowicjuszką, omal nie straciliśmy życia. Wiem że to Najdroższa Matka Boża wyprowadziła nas wtedy obronną ręką, bo poprosiłam ją o pomoc odmawiając kolejną dziesiątkę różańca. Aktualnie jestem w 21 dniu odmawiania swojej drugiej nowenny i czuję opiekę oraz wielki wewnętrzny spokój. Bardzo mocno również zbliżyłam się do Boga, uczęszczając na msze niedzielne i w tygodniu, jeśli pozwala mi na to czas, a co najważniejsze przyjmując ciało Jezusa Chrystusa, komunię świętą. Nowenna Pompejańską ma wielką moc i nie bójcie się że nie podołacie ilości modlitw każdego dnia. Matka Boska pomoże Wam zorganizować wszystko tak, abyście mieli czas na modlitwę i rozważania. To przepiękna modlitwa, dająca niesamowitą wiarę, siłę, spokój, miłość i cierpliwość, a Matka Boska, jak najwspanialsza z Matek utuli Was w Waszych problemach i rozterkach, biorąc je na swoje barki i uwalniając od nich. Otrzymałam wiele łask od Najświętszej Panienki, nawet nie śmiałam o nie prosić, ona najlepiej wie czego potrzebujemy.
