Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kamila: Ingerencja matki Bożej

Nowennę pompejańską odmawiam czwarty raz. Zawsze podczas każdej z nich działy się rzeczy niesamowite, przełomowe.

Pierwszą intencją, którą poleciłam Matce Bożej było małżeństwo moich rodziców, aby Ona je wzmocniła. Widziałam, że Mama i Tata coraz gorzej się traktowali, często się kłócili, myśleli o rozwodzie. To było więc impulsem do podjęcia modlitwy. Podczas niej tak się stało, że wyprowadziłyśmy się z Mamą z domu, nadal nie wiem, jaki to miało sens, ale ufam, że było to połączone z moją modlitwą. Być może stało się to, aby rodzice od siebie „odpoczęli”, bowiem po pewnym czasie wrócili do siebie.

Kiedy odmawiałam nowennę w intencji mojej relacji z Chłopakiem, w pierwszych dniach nowenny on niespodziewanie wpadł na pomysł, że zacznie płatny staż w zakładzie produkcyjnym. Był to dla mnie ogromny szok, ponieważ uważałam, że po studiach stać go na lepszą pracę, cieżko mi się było z tym pogodzić, pojawiły się we mnie ogromne wahania co do związku. Zaufałam jednak Matce Bożej i zostałam przy Chłopaku (teraz już Narzeczonym).

Kolejną nowennę odmówiłam znowu za rodziców. Tak się stało, że w jej trakcie Tata dość poważnie zachorował na zapalenie płuc, a ponieważ całe życie palił papierosy, postanowił rzucić palenie. To był taki mały cud – owoc modlitwy. Kiedy Tata wyzdrowiał, zachorowała Mama, nie tak cieżko jak Tata, ale ich choroby niejako zmusiły ich do wzajemnej troski o siebie.

Moja czwarta nowenna trwa nadal, jeszcze nic przełomowego się nie wydarzyło, jednak podjęłam ją niejako z wdzięczności mojemu Narzeczonemu, ponieważ kiedy ja miałam problemy z obroną licencjatu, on modlił się za mnie właśnie tą nowenną i tak się zdarzyło, że jej ostatni dzień przypadł na mój ostatni egzamin, oczywiście zdany pozytywnie. Teraz ja modlę się za Niego, aby pomyślnie skończył studia.

Może nie wymodliłam sobie dokładnie tego, o co prosiłam Matkę Bożą, jednak zobaczyłam, jak przez tę modlitwę Ona wpływa na moje życie. I widzę, jak odmawiając różaniec za innych, Matka Boża przyciąga mnie do Siebie i do Pana Boga. Zawsze kiedy odmawiam nowennę, czuję ogromny przypływ wiary i Bożej bliskości. Polecam szczególnie odmawianie różańca z rozważaniami, choćby części przypadającej na dany dzień tygodnia. Mnie bardzo odmieniły myśli św. Joanny Beretty-Moli, św. Faustyny, św. Teresy od Dzieciątka Jezus, ks. Marka Dziewieckiego. Ich rozmyślania zostały we mnie i dzięki nim, wiem, w jaki sposób mogę zbliżyć się do świętości.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x