Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Hanna: Wiara czyni cuda

Pragnę podzielić się z Wami wszystkimi moim świadectwem. Jestem po trzech Nowennach. Pierwszą zaczęłam odmawiać w 2017 roku. Modliłam się o zdanie egzaminu na prawo jazdy. Na pierwszym kursie próbowałam 5 razy bez powodzenia, więc odpuściłam. Minęły 2 lata, a ja znowu zapragnęłam być kierowcą. Bałam się, że sobie nie poradzę, że się nie nadaję, że za bardzo się stresuje, więc z pewnością mi się nie uda. Miałam na szczęście ogromne wsparcie męża, bardzo namawiał mnie na ten kurs. W tym czasie przeczytałam o Nowennie Pompejańskiej i postanowiłam się modlić. Wstyd się przyznać, ale byłam pewna, że nie dotrwam. Tak ciężko było mi się modlić. Nie raz i nie dwa odmawiałam różaniec przez łzy, ale udało mi się wytrwać do końca. W dniu egzaminu czułam duży spokój. Stres także był, ale wiedziałam, że Maryja jest ze mną, czułam jej obecność. Udało się, zdałam za pierwszym razem. Ach, jakaż byłam szczęśliwa i wdzięczna Mateńce za ten cud..

Drugą Nowennę zaczęłam odmawiać, gdy nie potrafiłam znaleźć żadnej pracy. Mieliśmy z mężem coraz większe problemy finansowe, miałam ogromną presję znalezienia pracy. Byłam w depresji, nie potrafiłam się pozbierać. Jakieś CV wysyłałam, ale nie tak intensywnie jak powinnam była. Nic mnie nie cieszyło, ciężko było mi wstawać rano z łóżka, nie chciałam się spotykać z rodziną czy przyjaciółmi. To był naprawdę ciężki okres w moim życiu. W tamtym okresie zostaliśmy dodatkowo oszukani przez firmę budowlaną przy remoncie mieszkania, w związku z czym nasze problemy finansowe wzrosły, pożyczyliśmy dodatkowe pieniądze. Wiedziałam, że jest już to kulminacyjny moment i że koniecznie muszę znaleźć pracę, jakąkolwiek. Gorliwie się modliłam, także było ciężko, ale już znacznie lepiej niż przy pierwszym odmawianiu Nowenny. Moja modlitwa po raz drugi została wysłuchana. Udało mi się znaleźć pracę. Nie jest to praca marzeń, zarobki średnie. Czuję, że mogę więcej, bo skończyłam studia na Politechnice. Nie mniej jednak wierzę, iż tak miało być. Cieszyłam się i cieszę nadal, że mam te pracę, bardzo nam pomaga przy spłacie naszych zadłużeń. Odzyskałam też radość życia. Chętniej się widuję z rodziną i przyjaciółmi i częściej się uśmiecham. Pomimo tego, iż moje modlitwy są dalekie od ideału, bo modlę się wszędzie, czyli nie zawsze na kolanach, czasem w pędzie przy braku skupienia, ale Maryja i tak wysłuchała moich próśb.

Trzecią Nowennę skończyłam z końcem grudnia 2018 roku. Intencja była bardzo ważna dla mnie i mojej rodziny. Modliłam się o to, abyśmy mogli spłacić wszystkie nasze kredyty i inne zobowiązania. Mamy spore zadłużenia, żyjemy bardzo skromnie, bo staramy się jak najwięcej zaoszczędzić na spłatę kredytów i innych pożyczek. Tak bardzo pragnę mieć dziecko, ale długi nas ograniczają, nie dalibyśmy rady. Nie wiem czy moja prośba kolejny raz zostanie wysłuchana, ale mam ogromną nadzieję, że właśnie tak się stanie i że prędzej czy później powoli w naszym życiu zacznie się wszystko układać i że wymarzone dziecko także pojawi się w naszym życiu.

Jestem osobą której brakuje cierpliwości, chciałabym mieć wszystko na już. Dzięki Nowennie nabrałam większego spokoju i cierpliwości. Jestem także osobą nerwową i ciągle zestresowaną. Przez problemy finansowe nie mogę spać, ale modlitwa daje mi nadzieję na lepsze jutro. Pomogła mi pogłębić moją wiarę i ufnie patrzę w przyszłość. Wiem, że z Maryją przejdę przez wszystko.

Dziękuję Tobie Mateńko Ukochana z całego serca za Twoją opiekę, wszelkie łaski i błogosławieństwa, które od Ciebie otrzymałam. Proszę, miej w swojej opiece mnie i całą moją rodzinę.

Zachęcam wszystkich do odmawiania trudnej, ale jakże pięknej modlitwy jaką jest Nowenna Pompejańska. Nie wahajcie się, bo Maryja czyni cuda! Wiara czyni cuda!

Amen

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Michalina
Michalina
04.02.19 23:59

Dziękuje za Twoje swiadectwo bardzo mi pomoglas ja tez poszukuje pracy i tez mam tą presje,Niech Ci Pan Bóg wynagrodzi,bede sie modlic zeby Maryja wyprowadzila was z dlugów,Maryja jest wchechmocna u Tronu Bożego,Dziękuje Tobie Hanno<3

Hanna
Hanna
12.02.19 08:00
Reply to  Michalina

Ja również z całego serca dziękuję za Twój komentarz i duchowe wsparcie. Wiele to dla mnie znaczy. Wierz, ufaj i nigdy się nie poddawaj, ja też długo szukałam pracy. Prędzej czy później Tobie też na pewno się uda, będę się modliła, aby Ci się udało. Pozdrawiam serdecznie!:)

Weronika
Weronika
04.02.19 17:47

Kochana Hanno,

Dziękuję za Twoje świadectwo. Wiem jak bardzo problemy finansowe dają w kość szczególnie kiedy ma się ogromne zadłużenie i żyje się z miesiąca na miesiąc (także jestem w podobnej sytuacji). Modlitwa bardzo pomaga i serdecznie polecam Ci książkę „czy możemy modlić się o pieniądze?” J. Marszałka (dostępna w księgarni online Wam) – genialna!! Rozjaśnia bardzo wiele w kwestii finansów. Wspieram Cię modlitwą i wierzę że wszystko się ułoży i Waszą rodzina się powiększy!!! 🙂

Hanna
Hanna
12.02.19 07:58
Reply to  Weronika

Serdecznie dziękuję za Twój komentarz i za wsparcie duchowe. Z miłą chęcią sięgnę po lekturę. Pozdrawiam!:)

krystyna
krystyna
04.02.19 16:15

Dziekuj czesciej Bogu i Matce Najswietszej za wszystko co masz, bo masz za co dziekowac – za zdrowie, prace, dobrego meza, a z czasem sie wszystko ulozy. Badz dobrej mysli. Szczesc Boze!

Maria
Maria
04.02.19 09:32

Zawierzcie się z mężem Niepokalanemu Sercu Maryi na Jasnej Górze. Obejrzyjcie świadectwa na YouTube. Dużo świadectw jest o wyjściu z długów i poczęciu dzieci.

enia
enia
04.02.19 08:40

Hanna na długi jest o.Wenanty Katarzyniec, poczytaj o tym.
Nie tylko abyś prosiła,ale też pomóz temu Słudze Bozemu, bo są przeszkody do wyniesienia go na Ołtarze,dołącz modlitwy o wyniesienie go na Ołtarze,post,ofiarowanie Mszy św z przyjeciem Jezusa w tej intencji.
Mozesz wpisać swoje intencje do o.Wenantego
Wszystkiego dobrego!

Brygida
Brygida
04.02.19 17:58
Reply to  enia

Enia, przeszkód nie ma – Wenanty otrzymał tytuł Czcigodnego Sługi Bożego, ale oczywiście starania o beatyfikacje trwają, franciszkanie proszą o modlitwę wiernych dla wyproszenia cudu potrzebnego do beatyfikacji, a potem – daj Boże kanonizacji. http://www.wenanty.pl

enia
enia
04.02.19 20:10
Reply to  Brygida

Brygida ja miałam na myśli aby został świętym.Sa przeszkody bo sama w tej intencji posciłam i Msze św z przyjęciem Komuni ofiarowałam.
Pod koniec Mszy św czułam dym z papierosów, byłam na końcu koscioła,duży kosciół, porozglądałam się nikogo w pobliżu mnie nie było.Jak wyszłam z koscioła miałam nie widoczne towarzystwo „perfumowane”. Nigdy czegos takiego nie doświadczyłam, jeszcze na ten temat rozmawiałam z siostrą zakonną. Myśle ze kogoś na maxa wkurzyłam postem,Mszą św i Komunią

Brygida
Brygida
04.02.19 20:14
Reply to  enia

A no tak , to racja, bo O.Wenanty dużo dobrego wyprasza.

Hanna
Hanna
12.02.19 07:54
Reply to  enia

Nigdy o Nim nie słyszałam. Bardzo dziękuję za polecenie. Na pewno więcej o Ojcu Wenantym poczytam. Również życzę wszystkiego dobrego, pozdrawiam!

Ona
Ona
04.02.19 06:38

Może warto też dołączyć modlitwy do SW. Józefa, do SW. Rity, SW. Judy

Hanna
Hanna
12.02.19 07:50
Reply to  Ona

Codziennie odmawiam modlitwę do św. Judy. Poczytam także o innych modlitwach. Bardzo dziękuję.

13
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x