Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Daniel: O moim aniele, łaskach i mamie

„Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś.”

Jestem w trakcie mojej 2 nowenny.

W pierwszej modliłem się o wytrwanie w czystości do ślubu dla mojej koleżanki. Koleżanka stała się moim aniołem. Dzięki niej, dzięki jej postawie względem życia i sposobie bycia w ogóle, moja wiara się odnowiła a podejście do życia się zmieniło. Można powiedzieć że dzięki mojemu aniołowi delikatnie otworzyłem oczy na wiarę. Do tej pory żyłem w „nijakości”, po tym przełomie, nawet jeśli w małym stopniu, mogę zobaczyć miłość Boga. Może wydaje się to małym krokiem, ale dla mnie jest on milowy. Nazywam ją swoim aniołem dlatego, bo jestem pewny że to właśnie Bóg zesłał

i postawił ją na mojej drodze życia żeby mnie odmienić, ubogacić. Albo przynajmniej pozwolił mi chociaż na chwilę dostąpić tego zaszczytu żeby świadomie przebywać w obecności mojego anioła i poznawać ją i jej postawę.

17 listopada usłyszałem jedną z najpiękniejszych rzeczy w moim życiu. Nazwała mnie swoim przyjacielem. To moja pierwsza w życiu przyjaciółka. Bardzo poważnie traktuję takie rzeczy jak przyjaźń, miłość, zakochanie, zauroczenie, koleżeństwo itd. i nie nazywam tak byle kogo. Dla mnie te słowa maja różne, ważne wartości, tak spłycone i ujednolicone w dzisiejszych czasach.

Łaską pierwszej nowenny jest dla mnie otworzenie oczu na wiarę, mój wzrost w wierze i znalezienie mojego anioła, mojej przyjaciółki. Mam nadzieję że wytrwasz do ślubu ze swoim pięknym postanowieniem. Modlę się za to dalej, co jakiś czas.

W obecnej nowennie proszę Boga o zdrowie dla mojej mamy (skończę ją 9 grudnia). Badania (wielokrotne) wykazały u niej guzy na macicy, niektóre zwapniałe. Możliwy rak, operacja. Niedawno mama przeszła kolejne badania które miały ostatecznie stwierdzić czy potrzebna będzie operacja. Zabiegu nie będzie. Mama jest pełna nadziei. Lekarz który zajmuje się mamą zapytał ją czy ona i rodzina modlili się o jej zdrowie. Mama potwierdziła i, jak to mama, pochwaliła się że jej syn odmawia za nią pompejankę. Ten lekarz to osoba wierząca, powiedział że modlitwa jest bardzo ważna i

pomaga na prawdę. W jego karierze, w przypadku jego pacjentów, cudowne uzdrowienia zdarzały się już nie raz (przynajmniej 4 jeśli dobrze pamiętam).

Jak do tej pory, łaską drugiej nowenny jest powracający stan zdrowia mamy.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x