Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Beata: Problemy mieszkaniowe

Usłyszałam o istnieniu nowenny pompejańskiej jakiś czas temu od koleżanki, jednak trudy związane z tą modlitwą sprawiły, że nie zainteresowałam się tą modlitwą głębiej pomyślałam że to nie dla mnie. Jednak zdarzyło się, że bardzo bliska mi osoba miała poważne problemy związane z zakupem mieszkania. Pociągnęło to za sobą problemy z jej zdrowiem – depresje i stany lękowe. Po zaistnieniu całej tej sytuacji, w ciągu krótkiego czasu dwa może trzy razy usłyszałam od przypadkowych osób o mocy nowenny pompejańskiej. Czułam, że to jest zaproszenie skierowane do mnie. Tak bardzo chciałam pomóc, że już nie wahałam się podjąć trudu takiej modlitwy. Cały dzień był temu podporządkowany. Modliłam się rano przed pójściem do pracy, dalej kontynuowałam modlitwę w tramwaju i w drodze do pracy. Wieczorem odmawiałam trzecią część różańca. To był piękny czas zawierzenia i przebywania z Maryją. Ta osoba dzięki modlitwie także innych osób wyszła ze swoich stanów lękowych i mogła zacząć normalnie funkcjonować, choć nie do końca wszystko się ułożyło dobrze. Wierzę, że ta trudna sytuacja została włączona pod opiekę Maryi i będzie przez Nią dalej prowadzona. Trzeba czasu i cierpliwości. Wiary w Boga i w jego prowadzenie.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x