Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anonim: Wola Boża

Bóg nie jest obojętny na nasze cierpienie i wołanie o pomoc!

Witajcie Kochani,

pragnę podzielić się z Wami świadectwem pomocy Matki Bożej poprzez nowennę pompejańską.

Sprawy po ludzku wydawały się niemożliwe do przemiany. Sytuacja była beznadziejna. Wszystko to trwało za długo. Prosiłam Boga o cud, aby wyrwał naszą rodzinę z „piekła” które sprawili nam nieżyczliwi ludzie przeciwni normalnemu, szczęściu rodziny, która żyła własnym życiem.

My i nasze dzieci nie mieliśmy normalności z powodu złożeczenia i nękania które nas spotykało za tzw. żywota. Doszło do tego że poważnie rozchorowałam się. Przeprowadzka i zostawienie dosłownie wszystkiego była po ludzku niemożliwa . Postawiłam wszystko na ostatnią kartę. Podjęłam się modlitwy nowenną pompejańską, o ktorej powiedziała mi dobra koleżanka – że przynosi cuda. Powiedziałam Boże niech będzie Twoja Wola, gdzie chcesz to nas poślij, bo ja raczej umrę dosłownie, niż jeszcze zniosę cokolwiek, a w szczególności cierpienie niewinnych dzieci, których życie było w czasie trudnych ciąż zagrożone ( straciliśmy wcześniej dwoje dzieci ). I rzeczywiście cuda zaczęły się dziać już po ok tygodniu. Sprawy zaczęły toczyć się bardzo szybko. Zaczęliśmy pakować nasze rzeczy 😊 .Choć obok tej modlitwy nieżyczliwość uderzała w nas ze zdwojoną siłą.

Wszystko układało się jak układanka z klocków, Bóg wyprowadził nas swym potężnym ramieniem. My zrobiliśmy po ludzku wszystko, co w naszej mocy, a On zatroszczył się o nas jak o dzieci krolewskie. To na prawdę wyjatkowe! Rezultat przerosł nasze najskrytsze marzenia. Teraz modlę się kolejną nowenną pompejańską o uzdrowienie z ciężkiej choroby na razie jest bez zmian, ale nasza siła w Bogu ! Zawsze Matka Boża opiekowała się mną, przyszła do mnie pewnej nocy jak byłam malutka, miałam około 4-5 lat. Nic nie powiedziała – szkoda, tylko stała w drzwiach, a ja przelękłam się.

Zachęcam Was proście Boga o pomoc nawet gdy już nie macie nadziei przez wstawiennictwo Matki Bożej w nowennie pompejańskiej. Ona nigdy nie odmawia swoim dzieciom pomocy zgodnie z Wolą Swego Syna.

Chwała Panu!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
55 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Beata
Beata
14.02.19 23:02

Modlę sie od 11 stego kutego. Bardzo wierze, ze moj wnuk wyzdrowieje.

enia
enia
14.02.19 09:11

mena Ty wiesz,że czarnego wkurzasz na maxa

mena
mena
14.02.19 09:17
Reply to  enia

Pozdrawiam Cię enia

enia
enia
14.02.19 09:27
Reply to  mena

pozdrawiam,pozdrawiam

Grażyna
Grażyna
14.02.19 13:06
Reply to  enia

Droga Lisso, to „ludzie ludziom gotują taki a nie inny los”- nie Bóg. Bóg czyni dobro. Jest Miłością. Ja doświadczam dobrego Boga i wierzę, że Bóg i Maryja w każdym czasie są ze mną. Tak mówi Jego Słowo. I Tobie życzę, abyś doświadczyła miłości Boga.

Lissa
Lissa
14.02.19 13:43
Reply to  Grażyna

Pani Grażyno miłościa Boga nie nakarmie się, milosc Boga nie zaspokaja potrzeb fizjologicznych.

mena
mena
14.02.19 14:06
Reply to  Lissa

Marta Robin ,czy wiele innych osób żyjących samą eucharystią .
Jednaj miłością Bożą można się nakarmić.

Magdalena
Magdalena
14.02.19 14:25
Reply to  mena

Ale one miały specjalną łaskę od Boga. Nie wiem, czy gdybym chciała dzisiaj żyć samą Eucharystią, to czy bym przeżyła?

Lissa
Lissa
14.02.19 15:10
Reply to  mena

Miliony osób na swiecie umiera z głodu, no jednak nie można proszę zejść na ziemię! To są pojedyncze przypadki jak ta Robin! I jest to tak jak choroba genetyczna raz na kilkanascie tysciecy osob!

Lissa
Lissa
14.02.19 15:12
Reply to  Lissa

Zaznaczam nie jestem jehówką! Jestem Polką z krwi i kości! Polakom nie przystoi być wyznawcami amerykańskiej sekty i to na polskiej słowiańskiej ziemi!

Gosia
Gosia
14.02.19 19:58
Reply to  Lissa

Na pewno nie.

Daria
Daria
14.02.19 16:09
Reply to  Lissa

Kolejne ostrzeżenie odnośnie komentarzy na tym forum.

Gosia
Gosia
14.02.19 19:58
Reply to  mena

To prawda , ale jaką wielka wiarę trzeba mieć , ja trzeba być blisko Jezusa, Marta Robin żywiła się tylko Komunia święta to prawda , ale też przez te wszystkie lata zawsze o godzinie 15 była na krzyżu z Panem Jezusem, Ona nie była blisko Boga ,ona była cała zatopiona w Bogu, dlatego te cuda były możliwe- to wszystko jest niedostępne dla nas wielkich grzeszników.

mena
mena
14.02.19 23:52
Reply to  Gosia

Z wielkiego grzesznika może być wielki święty wystarczy prześledzić historie świętych wyniesionych na ołtarze .

To brak wiary w nas powoduje , nie korzystanie z obfitości łask Bożych .
„Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze, a byłaby wam posłuszna”.

Dorota
Dorota
08.03.19 12:11
Reply to  Lissa

Lissa to idź do pracy i zarób na jedzenie. Nie piszę tego złośliwie tylko z własnego doświadczenia… początki mialam ciężkie… lecz Pan Bóg jest dobry 🙂

55
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x