Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kamila: Wola Boża

Witam,o Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się na wizycie u lekarza,kiedy byłam w ciąży i miałam wizytę u pani doktor chorób zakaźnych z powodu toksoplazmozy.Sama mi poleciła nowenna co dla Mnie to nie był niecenny przypadek ponieważ wtedy zmieniło mi życie tak jaka była od początku Wola Boża.Wzielam Ślub z człowiekiem którym nie był według Boga dla Mnie który Mnie poniżał, zdradzał i po szansie była nawet terapia małżeńska, odmówienie przysięgi małżeńskiej dalej Mnie zdradzał ,nie szanował, krytykował, poniżał a Ja cały czas wierzyłam i modliłam się chociaż czasem były momenty zwątpienia bo po drodze straciłam syna, poroniłam a przy trzeciej ciąży było podejrzenie ciąży pozamacicznej i byłam operowana ale dziecko żyje mimo operacji.Po długiej drodze życia i ciągłymi upadkami,problemami, rozwodzie zaczęłam szukać wyjścia i była to modlitwa która dała mi spokój i wiarę w poprawę mojego życia.Posluchalam panią doktor ponieważ czułam bezsilnosc,załamananie gdy dowiedziałam się że gdy zaszłam w czwartą ciążę grozi jej poronieniem lub wodoglowiem bo pojawila sie toksoplazmoza wiec zaczęłam się modlić. A teraz wiem że ukazała Mi się prawdziwą Wola Boza, że poznałam tego właściwego Męża, dostałam pracę która była dla Mnie i mam rodzinę o której zawsze marzyłam i prosiłam.Nowenna jest niesamowita wiele razy czułam jej obecność,wierzyłam gdy prosilam bo w modlitwie wiara jest najważniejsza.Wiele razy było tak że miałam z czegoś zrezygnować ale zawsze mówiłam że „Chce…”.W jednym momencie nie posłuchałam Boga jaka jego była Wola i wybrałam nie tego męża który bym mi pisany i co ciekawe znalazł Mnie jako drugą żonę i z tym samym imieniem co pierwsza żona.Modlac się do Maryi Nikt nie zostanie opuszczony i Ja to udowodniłam.Wiara jest piękna i czyni cuda.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
tez Ania
tez Ania
23.01.19 22:01

Chciałam w związku z tematyką świadectwa przekopiować fragment swojego komentarza z innej dyskusji. Życiowe tragedie odnośnie małżeństw pokazują, że praktycznie nie ma formacji narzeczonych, która pomogłaby nie tylko przygotować się do dojrzałego udzielenia sobie sakramentu małżeństwa, ale i rozeznać, czy chce się go zawrzeć z właściwym człowiekiem. Spotkania w obecnej formie to: przyjść, odsiedzieć swoje, dostać podpis i mieć z głowy, a o kursie jak najszybciej zapomnieć. Bardzo wiele złego może też wyrządzić paniczny lęk przed samotnością (czytaj przed staropanieństwem), bo powoduje, że kobieta decyduje się na ślub z mężczyzną, z którym nie ma szans na zdrowy związek z powodu… Czytaj więcej »

tez Ania
tez Ania
23.01.19 22:03
Reply to  tez Ania

Kamilo, życzę Ci, by Twoje wszystkie sprawy potoczyły się jak najlepiej dla Ciebie.

Lucy
Lucy
23.01.19 07:33

Czytam świadectwa żeby się umocnić, a tutaj… drugi mąż, druga żona. Ślub kościelny bierzemy tylko raz i tylko jedna osobą jest naszym mężem naszą żoną przed Panem Bogiem.

mena
mena
23.01.19 08:02
Reply to  Lucy

Lucy , nie każdy wychowywał siè w duchu katolickim, autorka świadectwa dopiero teraz naprawde odnalazła Boga.
A Maryja w swoim czasie zatroszczy się o prawdziwe nawrócenie każdej osoby także Lucy cierpliwości a Bogu niech będą dzieki za dar modlitwy dla Kamili.

Aleksandra
Aleksandra
24.01.19 14:23
Reply to  Lucy

Właśnie niech jest drugi mąż i druga żona.Jeżeli ludzie w związku są nieszczęśliwi to nie znaczy ,że musi tak być i Bogu to się podoba
.Dobrze że Bóg dał Pani siłę i drugą szansę.

5
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x