Od roku odmawiam Nowenny. Jedna kończę zaraz druga zaczynam bo mi brakuje tej modlitwy. Nieważne czy konkretne intencje są wysłuchiwane przez Matkę Boża to jest jej wola. Zmieniłam się jestem blisko Boga jak nigdy w swoim życiu a mam 51 lat . dorosłe dzieci 25 i 18 lat jeszcze nieusamodzielnione Mąż który jest wierzący ale nie nadgorliwy żeby biegać ze mną do kosciola czesto. tylko niedziela i swieta. Różnie to bywało w naszej rodzinie nerwowo problemy z dziećmi i małżeńskie. Teraz od kiedy odmawiam Nowenne czuje spokój opiekę. W rodzinie jest inna atmosfera umiemy rozmawiać ze sobą pomagać jeden drugiemu tak powinno być zawsze ale nie było! ! To jest ta łaska od Matki Bozej !!! Nigdy już nie przerwę odmawiania różańca to moja tarcza i zachęcam innych moje koleżanki i wiele zaczęło tez modlić się. Nie wolno poddawać się bo zło wszystko zrobi żeby zniechęcić. Trzeba wtedy jeszcze bardziej i szczerze modlić się. Tak było u mnie i nie dałam się pokonać złu.
