Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: Na ratunek małżeństwu

Niech bedzie pochwalony Jezus Chrystus i jego wspaniała matka.

Właśnie skończyłam trzecią nowennę pompejańską. Pierwszą odmówiłam w ciężkim dla mnie momencie, kiedy mąż zostawił mnie dla kochanki. Matka Boża przywróciła go na łono rodziny , o czym pisalam juz tutaj we wrześniu. Dzieki modlitwie na nowo odnalazlam Boga.

Druga nowenna pomogła mi przetrwać czas po powrocie męża. Ból i żal po zdradzie jest ogromny. Dochodzil do tego strach o ponowne zranienie i brak zaufania. Nadal z tymi uczuciami walczę. Ta nowenna w intencji naprawy małżeństwa też została wysłuchana. Wrociła czułość, lepsze zrozumienie siebie.

Trzecią nowennę odmówiłam w intencji nawrócenia męża. Połączyłam ją z nowenną dominikańską i rozwiązująca węzły. Mąz ma problemy z alkoholem i z radzeniem sobie ze stresem. Niestety problemy zapija i nie dociera do niego, że to jest juz uzależnienie. Prosilam o nawrocenie go na dobrą drogę. Do kosciola zaczął chodzic po powrocie do domu ( 3 lata nie chodzil) ale nie regularnie. Marwilam sie tym ze popija i balam się czy czasem mnie znowu nie zdradza. Jesli chodzi o zdradzanie to Bóg dał mi kilka znakow świadczacych o tym ze tego nie robi. Niestety pije nadal.

Tuz przed Bozym Narodzeniem przyznal ze ma problem z alkoholem i ze bedzie z tym walczyl, a po Bozym Narodzeniu wycofal sie z tego stwierdzenia. Odmawiam teraz 4 nowennę za męża i jednoczesnie 5 za kilka par majacych problem z urodzeniem dziecka. Tak czulam że to muszę zrobic zeby odpokutować za pewien grzech. Jedna para po 2 dniach mojej modlitwy otrzymala pozytywny wynik testu ciażowego. Teraz modle sie także żeby dzieciatko sie urodzilo. Warto sie modlic. Bóg zawsze słucha. Tylko ma swoj plan. A my nie zawsze to rozumiemy. Ufajmy Bogu. Ja staram sie ufać i wierzyc ze mąz w koncu zerwie z nałogiem. Tyle łask juz otrzymalam od Boga za wstawiennictwem Maryi i trwam dalej w modlitwie. Czasami idzie mi to ciężko ( odklepuję rózaniec), a czasami w pełnym skupieniu. Czasami brak mi juz nadziei a wtedy Bog zsyla znak, ktory mnie podnosi. I trwam. I mam nadzieję że wytrwam.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gosia
Gosia
30.10.19 23:25

Życzę Ci wszystkiego najlepszego, też mam bardzo trudny czas w związku.. Mój partner przestał odzywać się do mnie z dnia na dzień, nie wiem dlaczego, nie rozumiem. Modlę się ale póki co nic się nie dzieje.. Życzę Tobie i sobie wytrwałości i wiary!

Karolina
Karolina
24.01.19 09:22

Piękne świadectwo,rozumiem ból i ten trud… Niech Bóg Wam błogosławi, a Matka Boża niech chroni. Ja doswiadczam ogromnej opieki i wielu łask za ten trud.. Choć ciężko,to wiem ze zawsze warto i trzeba ratować małżeństwo.

Elżbieta
Elżbieta
22.01.19 00:04

Piękne świadectwo. Niech Wam Pan Bóg błogosławi. Dziękuję walczę o swoje małżeństwo juz ponad 3 lata. Niech Bóg będzie uwielbiany i Maryja Matka Chrystusa. Niepokalane Serce Maryi Zwycięży

Małgosia
Małgosia
21.01.19 21:32

Jestem z Tobą!

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x