Z Żoną jesteśmy 13 lat po ślubie. Do tego roku wszystko było w porządku. W czerwcu dowiedziałem się, że żona ma romans z kolegą. Od tego czasu przeżywamy trudny okres. Na początku października zacząłem odmawiać nowennę w intencji uratowania naszego małżeństwa i już 7 dnia sytuacja się poprawiła. Nie jest i pewnie już nie będzie normalnie w naszym związku, być może nawet nie przetrwa, jednak poczułem działanie Maryi. Mam cały czas nadzieję, że żona już mnie nie zdradza i odmawiam drugą nowennę w intencji jej miłości do mnie. Ufam, że matka mnie wspiera, chociaż jest mi bardzo ciężko i smutno.
Mam nadzieję że jednak wszystko się poukładało. Ile bym dał by moja żona wróciła od kochanka do mnie i dziecka. Mam też wielką nadzieję że wybaczyłeś już żonie. Wiem jak to ciężkie przeżycie. Ale Jezus uczy nas wybaczać.
Pozdrawiam serdecznie