Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Zuzanna: Spokój duszy

23 września skończyłam swoją drugą Nowennę Pompejańską w intencji pewnej relacji z bliską mi osobą. Póki co moja intencja nie została wysłuchana. Otrzymałam natomiast inne łaski:

1. Odbudowałam kontakt z rodziną, z którą nie miałam kontaktu 5 lat. Próbowałam ten kontakt odnowić na wiele różnych sposobów. Nie udawało się dopóki zupełnie „przypadkowo” nie spotkałam krewnej. Wszystkie urazy i krzywdy jakie mieliśmy w rodzinie względem siebie zniknęły.

2. Baaardzo poprawiły mi się relacje z ludźmi. Otrzymałam dużo wsparcia, sama starałam się być wsparciem dla innych. Odżyły dawne przyjaźnie.

3. Stałam się radośniejsza. Staram się zauważać, doceniać i otwierać się każde dobro, które mnie spotyka. Nauczyłam się też je przyjmować, gdyż zwykle uważałam, że na nie nie zasługuje.

4. Co do intencji… Mam wrażenie, że Matka Boża zachowuje się jak dobry lekarz. To co otrzymałam, to nie jest doraźne zaleczenie ran, to wskazanie krok po kroku gdzie leżą przyczyny zepsucia tej relacji. Otrzymałam głębokie zrozumienie dlaczego stało się, jak się stało.

5. Miałam duży problem z całkowitym zawierzeniem i powiedzeniem „bądź wola Twoja”. Wielokrotnie próbowałam działać na własną rękę. Dopiero gdy odpuściłam i zawierzyłam Panu Bogu moje życie, przyszło całkowite uwolnienie, niewypowiedziana ulga i ufność w to, że przecież Bóg chce dla mnie najlepiej niezależnie od tego czy ta relacja ma przetrwać czy nie.

6. Dowiedziałam się o Mszy Świętej z intencją o uwolnienie i uzdrowienie. Postanowiłam na nią pójść. Zostałam uzdrowiona z uciążliwych problemów skórnych i poczułam się o wiele spokojniejsza.

7. Dostałam się na nowy kierunek studiów, do którego nie do końca byłam przekonana. Okazało się, że lepiej nie mogłam trafić! To jest to miejsce gdzie miałam być. Uczę się z przyjemnością!

Nadmienię, że jednocześnie modliłam się modlitwą zanurzenia w krwii Chrystusa. Nie mam słów na to jak realne stały się dla mnie słowa tej modlitwy w ostatnim czasie. Oczyszczające rozmowy, pełne przebaczenia, zrozumienia, uzdrowione relacje, łzy radości i prawdziwej wdzięczności.

Zaufajcie, naprawdę.

Dziękuję, Mamo!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aga
Aga
09.12.18 17:51

Piękne świadectwo!

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x