Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgorzara: Wypadek syna

Szczęść Boże. Moją ostatnią Nowennę odmawiałam w intencji syna, który ciągle ma pod górkę, ostatnio dotyczy to pracy i zadłużeń. Na początku października tego roku miał wypadek. Wyglądało to bardzo poważnie, przy prędkości 150 km na godzinę podczas wyprzedzania na autostradzie, pękła opona. Świadkowie mówili, że to cud że mu się nic nie stało. W tym dniu poddał się prześwietleniu w szpitalu, i odkryto duży torbiel w mózgu który, jak stwierdził lekarz, już tam był wcześniej. Moje dziecko żyje i ma szansę na wyleczenie. Maryja nad nim czuwa, choć on jest daleko od wiary. Powiedziałam mu, że odmówiłam za niego nowennę i że Matka boska ma go w swojej opiece. Dziękuję Ci Maryjo za Twoje łaski, i za Twoją wielką miłość. Miej nas w swojej opiece.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Marek
Marek
23.12.18 18:00

Takie są te nasze kochane mamy. Sam nie wiem ile łask wyprosiła mi moja mama. Małgorzato, niech Ciebie, syna i całą rodzinę Nasza Mama ma w swojej opiece.

Andrzej
Andrzej
23.12.18 14:08

Niedawno dowiedziałem się że mam raka (z przerzutem na węzeł) , choć niema jeszcze szczegółów , kolejne badania 27.12.Dziś znajoma opowiedziała o Nowennie Pompejańskiej z którą doznałem wielkiej nadziei. Jednak siostra mojej żony która odwiedziła nas doznała ataku epilepsji (cierpiała wcześniej) widząc to po raz pierwszy Nie wiem za kogo mam rozpocząć Nowennę . I czy uda mi się w moim stanie skończyć.Żona rozpocznie w mojej intencji , ja chyba za szwagierkę. Niech Bóg będzie z Wami.

Marek (adm.)
Admin
Marek (adm.)
23.12.18 15:25
Reply to  Andrzej

Zacznij za siebie, a siostra żony tech niech się modli. Pamietajmy, że pierwsze historyczne świadectwa nowenny pompejańskiej dotyczyły uzdrowień z epilepsji.

Andrzej
Andrzej
23.12.18 16:36
Reply to  Marek (adm.)

Za mnie modli się wielu ludzi,Modlę się i o swoje zdrowie ,choć nie Nowenną.Za szwagierkę obawiam się że niewielu , a sama myślę że też nie jest skora , choć wierzy.Może to jedna z ostatnich dobrych uczynków które mogę jeszcze zrobić. Rozpocząłem Nowennę za szwagierkę i czuję się z tym dobrze.Pozdrawiam jeszcze raz.

Maria
Maria
23.12.18 20:47
Reply to  Andrzej

Jesteś wspaniałym człowiekiem, Andrzeju / jak każdy Andrzej jakiego znam/ 🙂 Nie każdy w obliczu takiej choroby własnej modliłby się za drugą osobę. Niech Cię Bóg uzdrowi, bo tu na ziemi możesz modlitwą pomóc jeszcze wielu ludziom. Pomodlę się z Ciebie 🙂

Andrzej
Andrzej
28.12.18 15:41
Reply to  Maria

Droga Pani Mario
Bardzo dziękuję za te słowa i modlitwę.Oby Bóg łaskawy wynagrodził Tobie po stokroć łaskami upraszanymi przez Ciebie.Myślę że te modlitwy upraszane w intencji osób nieznanych , obcych (nie lubię tego słowa 🙂 , osoby „trzecich” są szczególnie miłe sercu Stworzyciela.Więc i ja pomodlę się za Panią i podziękuję za tę łaskę.Pozdrawiam serdecznie.

enia
enia
28.12.18 15:50
Reply to  Andrzej

Andrzej na yt odsłuchaj o.Witko o uzdrowieniach.
Zaprzyjaźnij sie ze Św.Filomeną, że u Boga wszystko uprosi. Wejdź na parafie Gniechowice , wpisz swoja intencję, 11-go każdego m-ca jest Msza św odprawiana.
Wcinaj pestki z moreli

Maria
Maria
23.12.18 12:29

No i po to był ten wypadek, aby syn zrobił prześwietlenie i w porę dowiedział się o torbieli. Wszystko jest po coś. Czasem nie od razu wiemy po co, ale w tym przypadku wiemy od razu.
Modlitw wystawiennicza ma dużą moc. Myślę, że ten wypadek, ujście z życiem i fakt, iż powiedziałaś mu o modlitwie wpłynie no niego i zacznie o Bogu myśleć. Miejmy nadzieję, że zbliży się do Boga i zachowa zdrowie.

8
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x