Szczęść Boże.
To juz moje 15 Świadectwo, nie umiem już zyc bez różańca i modlitwy. Jednak czasem mam wyrzuty sumienia, ze tak proszę Maryje o wszystko co dla mnie ważne. Może nadużywam Jej dobroci? Jednak jest mi tak bardzo ciężko po śmierci ukochanej Mamy. Dlatego proszę Maryję o pomoc, o zdrowie, żeby umiec zyc i radzic sobie z kazdym dniem. Ona nigdy nie zostawia mnie samej sobie. Wiem też, ze moja Mama jest przy mnie i czuwa. Nawet jak jest bardzo ciezko i zle to Maryja działa cuda… pomaga wstac i isc do przodu. Ukochana NASZA Mamo proszę czuwaj! Jestes jedyną nadzieją na te ciężkie czasy!
Zbyt sobie cenię wolność żeby dać się od czegoś uzależnić
Izo, w styczniu będzie 6 rocznica śmierci mojej Mamusi. Od tych 6 zwracam się do Maryji we wszystkim, z czym zwracałabym się do mojej ziemskiej Mamy. Łaski otrzymuję: pracy, mieszkania, a zmieniałam kilkukrotnie w ciągu ostatnich lat oraz wielokrotnie spotykałam ludzi, którzy pomagali w czymś, co wydawało się dla mnie impasem, a jest rozwiązane. 🙂 Zamawiaj msze za swoją Mamę, na pewno zatęsknisz nie raz za Jej fizycznym brakiem, ale Ona będzie Cię strzec. Z Bogiem Izo 🙂
Człowiek nie przychodzi na świat po to, aby cierpieć lub bawić się, ale po to,aby się rozwijać. To czy będzie się bawił, czy cierpiał, zależy tylko od jego sposobu przeżywania doświadczeń, które niesie życie.
Jakoś nie do końca się zgadzam….To oczywiste, że się rozwijamy ale czy oto chodzi w życiu? Według mnie chodzi oto, żeby je przeżyć w taki sposób, żeby na koniec móc spojrzeć w lustro….A co do doświadczeń to każdy ma inne…Nie można uogólniać. Tak myślę.
Dla mnie to świadectwo jest piękne bo świadczy o pomocy Maryi w trudnych sprawach.
Uważam, że to świadectwo nie jest o wszystkim i o niczym. Jest ono o pomocy Maryi na każdy dzień życia. Ta pomoc Maryi jest bardzo potrzebna, szczególnie w ciężkich chwilach. Śmierć ukochanej ziemskiej mamy to bardzo ciężkie przeżycie. Sama straciłam mamę bardzo wcześnie i bardzo mi jej brakowało i nadal brakuje. Często zwracałam się do Mamy z Nieba w różnych sprawach w życiu i zawsze mi pomagała. Dziękowałam Jej za pomoc i było mi lżej. Cieszyłam się, że mam się do kogo zwrócić w trudnych sprawach. Bardzo dziękuję za świadectwo. Jest piękne.
Male masz pojecie o pieknych swiadectwach
Chyba nie można dzielić na piękne świadectwa i …. mniej piękne. Każdy ma inną intencję. To co dla ciebie jest bardzo ważne dla kogoś innego nie musi. Chyba nie powinniśmy oceniać…..tak uważam. Ale każdy ma inne zdanie.
Każdy otrzymuje łaski wedle Woli Bożej, Pan Bóg wie co nam potrzebne, zanim poprosimy w modlitwie.
Oj mozna mozna piekne swiadectwo o czyms swiadczy, czyta sie je z przyjemnoscia, zacheca do modlitwy, nie dlatego, ze ktos ogranicza sie do powtarzania starego refrenu – otrzymalem laski a dlatego, ze nas przekonal, ze tak sie stalo. Wtedy i tylko wtedy otrzymujemy nadzieje- linfe do dzialan. Wtedy jestesmy przekonani, ze kupilismy cos cennego a nie zwykle barachlo.
Poczekaj jeszcze trochę, któregoś dnia napiszę swoje….. spadniesz z krzesła:) Nie wiem kiedy…..to już nie ode mnie zależy…
Nie spadlam z krzesla nawet jak zobaczylam ducha w moim domu, emocje przezywam ze spokojem, a swoja droga cuda nie zawsze sie zdarzaja wiec mozna przezyc zycie w oczekiwaniu na cos co nie nastapi
Myślę, że dlatego w twoim życiu nie ma cudów….Bo czym mógł by cię Bóg zaskoczyć….
Niestety moja droga nie wnioskuj pochopnie cudòw doswiadczylam i to nie jeden raz. I daruj sobie polemiki.
Każde świadectwo jest piękne. Dlaczego? Bo za każdym świadectwem w tle jest działanie łaski Bożej, a działanie Pana Boga w naszym życie samo w sobie jest piękne i doskonałe. Często mówiąc o,, piękności „świadectwa sprowadzamy je do barwnego opisu, kwiecistego języka, itp. Oczywiście to jest istotne, ale nie najważniejsze. Istotą każdego świadectwa jest działanie Pana Jezusa w naszym życiu i pod tym względem każde jest jednakowo piękne, bez względu na formę i treść zapisu.
No jesli i te poprzednie byly o wszystkim i o niczym tak jak to wyzej to niech Pani daruje sobie pisanie nastepnych.