Szczęść Boże,
Zmówiłam nowennę pompejańską w intencji poradzenia sobie z swoimi obowiązkami w pracy i już od samego początku zauważyłam poprawę jednak po zakończeniu nowenny 3 dni po dostałam niespodziewanie zwolnienie ze względu na finanse, bo firma sobie nie radzi i musieli kogoś zwolnić. W dodatku moja siostra skasowała wczoraj samochód w tym samym dniu. Jestem zaskoczona takim obrotem akcji. Dziękuję Ci Matko za te doświadczenia, pomimo ze jeszcze tego nie rozumiem. Odmawiajcie Nowenne bo warto, dużo mi pomogła w pracy.
Witajcie. Kiedyś pisałam tu, że szukam pracy, że gdy moja mama widzi mnie modlącą się, to mnie przeklina (przy okazji zostałam zwyzywana od leni i pasożytów). Wczoraj byłam na rozmowie kwalifikacyjnej w sprawie pracy, niestety kilka minut temu dostałam telefon, że moja kwalifikacja nie przeszła. Powinnam się wściekać, że zawierzyłam to Maryi, a się nie udało (siedziba firmy znajduje się na ulicy związanej nazwa z Maryją), to jestem spokojna. Maryja pokazała mi w ten sposób, że czuwa nad mną, że dała mi sposób do tego, by uświadomić mnie, że się ta praca będzie. Kiedy? Nie wiem, ale na pewno będzie… Czytaj więcej »
Wesołych świąt
Ja w pierwszym dniu nowenny spowodowałam stłuczkę. Nikomu nic się nie stało, zarysowałam tylko panu zderzak w rozpadającym się samochodzie. Obyło się bez policji i oświadczeń. I jak ten kierowca odchodził z uśmiechem na twarzy z gotówką ode mnie w ręku, to tak sobie pomyślałam, że zarobił pewnie na mnie. A potem przyszło mi do głowy, że może on bardzo potrzebował tych pieniędzy akurat w tym momencie i Bóg wpadł na takie rozwiązanie jego problemu. Widocznie czeka Cię lepsza praca! Mój mąż przez pół roku szukał pracy i to nie oddzwaniali, to zatrudnili jakiegoś po znajomości- chociaż dostał mniej punktów… Czytaj więcej »
Może Bóg chciał jeszcze od Ciebie tego daru czyli pieniędzy, a nie tylko modlitwy. Jak oddałaś coś od siebie to otrzymałaś znacznie więcej w postaci dobrego wynagrodzenia Twego męża. Niekiedy jak się modlimy o coś to podchodzi wtedy np. bezdomny i prosi o jedzenie. Nie wiemy o tym, a od naszej decyzji zależy czy otrzymamy dar o który prosimy.
Bardzo mądre słowa … ważne do zapamiętania.
Niesamowita wiara przemawia poprzez to świadectwo. Powodzenia!
No rzeczywiście….. niespodziewany obrót spraw…..
Widocznie czeka cię ciekawsza praca bo skoro zaczęłaś się modlić w intencji obowiązków związanych z pracą to lekko nie było…
A to że siostra skasowała samochód ….no cóż dzięki Bogu że żyje..
Powodzenia. I napisz ciąg dalszy, jestem pewna, że będzie ciekawy. Pozdrawiam.