Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Zuzanna: Otrzymane łaski

Szczesc Boze mam 56, dwa lata temu zmarl moj maz, zawsze bylam blisko Boga ,o nowennie pompejanskiej slyszalam lata temu ale zawsze bylo za ciezkie zadlugie az przyszedl ten moment kiedy czlowiek nie wie jak dalej zyc co robic do kogo sie zwrocic jednyna pomoca bylo wziasc rozaniec do reki i prosic o pomoc nasza kochana Matuchne ,odmowilam juz kilka nowenn w roznych intencjach teraz skonczylam odmawiac nowenne w intencji meza i dusz czysciowych ,moze moja modlitwa nie jest najlepsza ,nie jednokrotnie sie mylilam ,potykalam ,moze nie wszystko bylo wymodlone ale wiem splynelo na mnie wiele lask ,jestem o wiele spokojniejsza czuje obecnosc Matuchny kazdego dnia ,wrocila rownowaga chec zycia i dzisiaj chce podziekowac z calego serca naszej Matce Przenajswietzej za kazdy dar otrzymany ,mniejszy czy wiekszy ,jest to ogromna radosc miec ja blisko siebie . Krolowo Rozanca Swietego mold sie za nami.Pozdrawiam wszystkich czcicieli rozanca swietego.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Mariusz
Mariusz
02.11.18 20:33

Bóg zapłać za świadectwo

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x