Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Mariola: Modlitwa o uratowanie małżeństwa

WiChciałabym dzisiaj złożyć swoje świadectwo NP. Kończę Nowennę – modliłam się o powrót męza do mnie i naszych trzech synów. Od samego początku (14 lat) nasze małżeństwo miało trudności … mąż zawsze potrafił na boku mieć „przyjaciółkę”. Podejrzewałam ale nie potrafiłam tego dowieść..

Jedne odchodziły na ich miejscu pojawiały się kolejne. W 2011r. poznał kolejną (20 lat) i z tego związku urodziło się w 2016r. dzieciątko.On spokorniał przyszedł ,obiecywał poprawę , że tamto nic dla niego nie znaczy itp. Dałam szansę kolejną. Było w miarę dobrze.W tym roku dokładnie przed Wielkanocą mąż się znowu zmienił, myślałam że jakoś to przejdzie …niestety nie udało się mąż nas opuścił. Synowie bardzo to przeżywają (ja również) .

Postanowiłam odmówić Nowennę .W trakcie odmawiania …okazało się że mąż wrócił do tej kobiety z dzieckiem i związał się jeszcze z inną (mężatką która ma dziecko).Obecnie kończę Nowennę jeżeli chodzi o męża nic się nie zmieniło… z synami rozmawia telefonicznie mnie nienawidzi ,jednak zauważyłam że wiele dobra mnie w tym czasie spotkało, wiele spraw poszło w dobrym kierunku…

Tak jak wielu z Was miałam trudności z odmawianiem, było wiele łez ,skarg, zwątpienia, załamania….Nieraz nachodziły mnie mysli po co to robię przecież to nie ma sensu… ale nie poddałam się i wytrwałam. Wcześniej myślałam że jak zakończę Nowennę to poczuję ulgę, stało się inaczej czuję pewien smutek że to koniec … oczywiście moje spotkania z Nowenną będą…Powiem to z całą pewnością warto odmawiać Nowennę , warto zawierzyć swoje sprawy, życie ,los -Panience Najświętszej – Ona wie najlepiej jak nas poprowadzić tylko wystarczy Jej zaufać. Wiele osób mówi że w modlitwie różańcowej jest ogromna siła….i ja też to mogę powiedzieć….Naszym ratunkiem jest RÓŻANIEC ŚW.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
36 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
nesa
nesa
20.11.18 09:47

Mariolu zostaw tego człowieka i żyj godnie. Juz dosc upokorzen przeszłaś. Kochanki przez cale malzenstwo, dziecko meza na boku, alimenty na to dziecko ktore idą z awszego wspólnego domowego budzetu, kłamstwa. On po prostu wyczul Cię i wziął nad Toba górę. Przyzwyczajony ze zawsze moze wrócić z podkulonym ogonem a Ty go i tak przyjmiesz. Niejedna tobpo pierwszej zdradzie by pogonila takiego a Ty dopuscilas zeby szargal Toba przez tyle lat. To tez nie podoba sie Bogu. Owszem, malzenstwo trzeba ratować ale musza obydwie strony chcieć ale trzeba miec tez godność Dziecka Bożego. To my musimy zadbać by zyc godnie… Czytaj więcej »

Ewa
Ewa
20.11.18 06:31

Niech Matka Boska ma Waszą rodzinę w opiece. Pomyślę się za Was.

grazyna
grazyna
20.11.18 01:14

Pan prowadzi różnymi drogami… mojej znajomej mąż zostawił ją z trójką dzieci i wyjechał ( miał kontakt z żoną, która znała z jego opowiadań jego inne kobiety). Po 10 latach wrócił do żony i od 3 lat są razem. Ona to wymodliła. Mój kolega z liceum wraz z bratem był wychowywany tylko przez mamę bo tata odszedł do innej pani. Mój kolega jest od wielu lat kapłanem. Tata będąc z inną panią miał kilkoro dzieci. Jego żona pomagała im i karmiła gdy te dzieci nie miały co jeść( i wiele osób się dziwiło jaka ona dziwna). Od dobrych kilku lat… Czytaj więcej »

Agata
Agata
22.11.18 20:34
Reply to  grazyna

No nie wiem czy to takie szczęście czekac zeby maz wrocil 10 lat. Po tylu latach jesteśmy juz innymi ludzmi.kazdy przez te lata jakos uklada dobie zycie. Nie wyobrazam tego sobie. Maz sie wyszaleje i wroci zeby sie nim opiekowac, bo go juz nikt nie bedzie chcial.

Grzegorz
Grzegorz
19.11.18 22:43

Droga Mariolu współczuję Ci cierpień ale masz dzieci, żyj dla nich. Jak spotkasz swojego męża to każ mu iść do egzorcysty.! Podejrzewam opętanie. Normalny nawet ateista tak się nie zachowuje jak on. Tobie polecam Modlitwę i Wiarę na resztę życia.

mena
mena
19.11.18 22:34

„Dlatego więc, wzywam was, apostołów mojej miłości, abyście usiłowali docierać do samego dna ludzkiego serca, gdyż tam na pewno odnajdziecie małe ukryte dobro. W takim sposobie patrzenia zawarte jest miłosierdzie Ojca Niebieskiego. Należy szukać dobra nawet tam, gdzie jest największe zło, starać się zrozumieć drugiego , a nie osądzać go. Tego właśnie żąda od was mój Syn, a ja, jako Matka, wzywam was, byście Jego posłuchali.”

Sara
Sara
19.11.18 22:31

Witam. Mam ciężką sytuację. Mam nadzieję, że chociaż tutaj znajdę zrozumienie… Moja wypowiedź będzie długa… za co bardzo Was przepraszam ale proszę, doczytajcie do końca. Mam 21 lat. Nigdy nie miałam chłopaka, nie zwracali na mnie nigdy uwagi chłopcy którymi ja byłam zauroczona. Uważam, że nie należę do najładniejszej grupy dziewczyn ale nie jestem również brzydka. Wszystko zmieniło się 22 grudnia tego roku… Poszłam na dyskotekę z koleżanką gdzie poznałam jej byłego chłopaka. Zaczęliśmy się spotykać, przeżyłam z nim swój pierwszy raz. Facet po prostu idealny. Blondyn z niebieskimi oczami, wysoki i dobrze zbudowany. Po miesiącu oznajmił mi, że chciałby… Czytaj więcej »

Mikołaj
Mikołaj
20.11.18 01:10
Reply to  Sara

Ojej, bardzo trudne to co napisałaś. Pomyśl o tym, że nawet taką załamaną Pan Jezus przytula Cię do swojego serca! I chce dla Ciebie szczęścia na ziemi i w niebie 🙂 Po ludzku trudno coś poradzić na takie doświadczenie. Pokazuje ono jednak Twoja wielka wrażliwość- Pan Bóg na pewno w jakimś celu Cię nią obdarował, i wiele cudownych rzeczy jeszcze dzięki niej i Jemu doswiadczysz 🙂 Co do chłopaka to warto, abyś mi wybaczyla- teraz może być to niemożliwe, ale wystarczy że powiesz Bogu „Panie, chce mu przebaczyc „. Sam Bóg obdarzy Cię łaską zdolności do przebaczenia gdy przyjdzie na… Czytaj więcej »

gosc
gosc
21.11.18 10:00
Reply to  Mikołaj

Sytuacja jest trudna i bardzo mi Ciebie zal, rozumie bowiem i ja znalazlam sie wiele lat temu w podobnej sytuacji cala ta nasza znajomosc w wiekszosci na odleglosc trwala lat 17 wystarczy duzo mniej by komus zlamac zycie i jego psychike. Czy to mnie niczego nie nauczylo? Nauczylo, ale i inni ktòrych spotkalam na mej drodze nie byli odpowiednimi ludzmi, dopiero jedna wspaniala osoba sie pojawila gdy mialam lat 35. Z nia przezylam wiele wspanialych momentòw, niestety Stwòrca zabral go przedwczesnie. Modle sie za niego i jego dusze prawie codziennie. A dawna jedyna prawdziwa milosc z mojej strony? Ta nie… Czytaj więcej »

Lidia
Lidia
20.11.18 01:17
Reply to  Sara

Witaj droga Saro. Jesteś wspaniałą,bezcenną kobietą.Jesteś bardzo kochana przez Boga i On nigdy Cię nie opuścił i nie opuści -przyjmij Jego Miłość i Maryja Ci towarzyszy,wołaj o ratunek do Boga. Jeśli mogę Ci poradzić to proszę poszukaj pomocy ludzi źyczliwych ale również takich,którzy umieją pomóc np.psychologów,nie zostawaj sama.Jestem z Tobą i pozdrawiam Cię serdecznie .Lidia

mena
mena
20.11.18 07:29
Reply to  Sara

Sara , to co doświadczyłaś pokazuje , że człowiek nie może być na pierwszym miejscu bo kończy się to zawsze źle. Pamiętaj jednak ,że nie ma sytuacji bez wyjścia . Bóg jest naszym najlepszym przyjacielem i zawsze chętnym do pomocy . Ja bym na Twoim miejscu zaczęła od tego , każdego dnia chodziłabym do kościoła i Bogu bym mówiła co czuje i pytała co dalej masz robić jak żyć . Mikołaj napisał piękne słowa i prawdziwe Bóg chce dla Ciebie szczęścia na ziemi i w niebie . I tylko z Nim możesz przeżyć życie szczęśliwie. Często gdy patrzymy na życie… Czytaj więcej »

...
...
20.11.18 08:32
Reply to  Sara

Tak to się właśnie zaczyna. Ten związek to jakaś patologia. Zresztą większość świadectw o powrocie kogoś czy też nie to aż przykro się to czyta. Druga osoba musi przede wszystkim Cię szanować, dobrze się do Ciebie odnosić. Może warto zaintetesować się mężczyzną, który nie jest taki och i ech na pierwszy rzut oka, ale dać mu szansę, porozmawiać. Może pojawi się przyjaźń, uczucie z czasem. Są kobiety, które tak dają komuś szansę, potem zakładają rodziny. Ktoś z boku się dziwi dlaczego tenmąż tak zawsze z nią i dziećmi siedzi w kościele. Dlaczego taki porządny, inni to zdradzają itd. A ona… Czytaj więcej »

Małgorzata
Małgorzata
20.11.18 10:07
Reply to  ...

Dziwię się temu,jak można być na każde skinienie chłopaka.Zapomniałaś o tym jak wiele jesteś warta.Radziłabym Ci znależć jakąś wspólnotę przy kościele.Nie bać się i nie wstydzić się.W takim miejscu z całą pewnością dowiesz wszystkiego,na kim powinnaś opierać swoje życie,a dopiero wtedy myśleć o poznaniu kogoś.Koniecznie musisz odbudować szacunek do siebie w oparciu o relację z Panem Bogiem.Lekko nie będzie,ale jest to możliwe.Pozdrawiam.Pomodlę się za Ciebie.

Bogumila
Bogumila
21.11.18 10:13
Reply to  Małgorzata

Slusznie szacunek dla siebie samej przede wszystkim, ale sie go unicestwia jesli sie jest na kazde skinienie drugiej osoby bo wtedy stajesz sie narzedziem w jego reku. Sto razy tysiac razy jest lepiej byc narzedziem w reku Boga bo za to sie ma zycie wieczne niz narzedziem w reku jakiegos niezaspokojego seksualnie bo to droga prowadzaca do wiecznych ciemnosci.

Brygida
Brygida
20.11.18 11:13
Reply to  ...

Ale po co do kogoś,kto jest już wystarczająco przybity pisać ,że jest patologią ? Sara, jesteś młoda,wszystko przed Tobą, jeżeli wyciągniesz naukę z tego czego doświadczyłaś,będziesz wiedziała,jak w przyszłości postępować.Pierwsza miłość przyniosła Ci ból i rozczarowanie,ale też była doskonałą lekcją życia. Najważniejsze żebyś teraz uporała się ze smutkiem,nie zawaliła nauki,jeżeli chcesz zdać maturę.Skup się na konkretnych,codziennych czynnościach.Zobaczysz z każdym dniem będzie coraz lepiej.Dużo radości i optymizmu.

nesa
nesa
20.11.18 12:21
Reply to  Brygida

Dołącz do dyskusji…Brygido , nikt nikogo nie nazywał patologia tylko ze cytuję:” ten związek to jakas patologia”. Bo taki byl. W normalnym związku mezczyzna nie traktuje kobiety jako tymczasowego obiektu do zaspokajania swoich potrzeb na czas zanim nie znajdzie sobie kogoś lepszego do stałego związku. To czysto patologiczne podejscie. I według nauki i według prostego „chłopskiego” rozumu. Czytajmy ze zrozumieniem. Pozdrawiam n

Brygida
Brygida
20.11.18 13:53
Reply to  nesa

Owszem,taki związek to nieporozumienie. Ale dziewczyna młoda, zakochana, pełna ufności tak tego nie widziała. Trudno będąc zakochanym podejmować racjonalne decyzje.Ona była prostolinijna ,szczera, oczekiwała od tego chłopaka wzajemności.Niestety,została oszukana.Czuje się źle i dlatego zajrzała na to forum. Myślę,że sama już zrozumiała ,ze prawdziwy związek opiera się na uczciwości i że z prawdziwą miłością nie miało to nic wspólnego. Ale myślę, ze Sara i inni cierpiący potrzebują życzliwego słowa i otuchy ,a nie wiwisekcji.

...
...
20.11.18 16:35
Reply to  nesa

Dzięki nesa, miło widzieć, że ktoś myśli podobnie jak ja.

kobieta
kobieta
20.11.18 11:12
Reply to  Sara

Saro, obejrzyj sobie koniecznie na youtube filmik o tytule: Nie stawiaj człowieka na miejscu Boga – ks. Dominik Chmielewski

mena
mena
20.11.18 14:39
Reply to  Sara

„Wiem, że jest Ci bardzo ciężko, ale zaufaj Panu. On wie co robi. Oddaj mu wszystko niech On zacznie działać”.

Milena
Milena
20.11.18 22:43
Reply to  Sara

Jesteś młodą i inteligentną dziewczyną. Zaufaj Panu. On postawi na twojej drodze odpowiedniego mężczyznę dla Ciebie, prędzej czy później. Musisz trochę poczekać. Ja modliłam się i czekałam aż dwa lata. Nie zniechęcaj się, trwaj w modlitwie. Odejście pierwszej miłości boli najbardziej. To był nieodpowiedni człowiek dla Ciebie. Pan Bóg sprawia, że spotykamy takich złych i wyrachowanych ludzi, żeby wyciągnąć z tego lekcje, jakich ludzi powinniśmy unikać. Traktuj to, jak nauczkę. Następnym razem będziesz mądrzejsza i nie dasz się wykorzystać. Z resztą nie masz się czego wstydzić. Dałaś temu chłopakowi swoją miłość o to co miałaś najcenniejsze. Jeśli ktoś będze się… Czytaj więcej »

Wiesia
Wiesia
26.11.18 00:29
Reply to  Sara

Idź do spowiedzi i na Mszę o uzdrowienie 🙂 (każdy seks przed i pozamalzenski to grzech ale na spowiedzi Jezus odpuszcza grzechy i leczy rany) 🙂

mena
mena
19.11.18 22:30

Spójrz kto został z Jezusem gdy zawisł na krzyżu , ilu męższyzn ,ile kobiet. Tajemicą to zostanie.

mena
mena
19.11.18 23:00
Reply to  mena

Każdy członek ciała służy innemu ,jednak każdy na swój sposób.
Jesteśmy jednym ciałem jednak zadania mamy różne.

mena
mena
19.11.18 23:04
Reply to  mena

całe życie przed Tobą na poznawanie Boga a jak już Ci się bedzie wydawać ,że Go poznałeś zobaczysz ,że to dopiero poznanie jak jedno ziarenko piasku .Dlatego niebo trwać bedzie wiecznie.

tez Ania
tez Ania
19.11.18 22:01

Być może jako nie-mężatka nie powinnam zabierać głosu, ale zastanawia mnie czy to małżeństwo jest ważne. Z tego co napisałaś Mariolu wynika, że Twój mąż może być niezdolny do małżeństwa – prawdopodobny seksoholizm. Inna sprawa to faktycznie choroby przenoszone droga płciowa. Jeżeli mąż ma wiele partnerek seksualnych, może być zarażony i może zarazić Ciebie. Kolejna sprawa to dzieci, które nieprawdopodobne cierpią patrząc na takiego ojca. Jak Ci synowie maja się nauczyć szacunku do kobiet? Mariolu, więcej wiary w siebie i więcej szacunku do samej siebie.

irena
irena
19.11.18 22:15
Reply to  tez Ania

ale odziwo ty tez aniu bardzo rozumiesz nas mezatki

Magdalena
Magdalena
20.11.18 07:07
Reply to  tez Ania

Też mam wątpliwości, czy to małzeństwo jest ważne. Zapytaj o to w sądzie biskupim.

enia
enia
19.11.18 21:56

Mariola całe lata Cie zdradza, kobieto zrób sobie badania na HIV

enia
enia
19.11.18 21:16

Mariola krótko, po co Ci ten palant?

Katarzyna
Katarzyna
19.11.18 20:53

Bardzo zawiła sprawa,szkoda tylko Pani Synów. Choćby nie wiem jak przepraszał ten człowiek, to na pewno nie jest normalny,ani dojrzały mentalnie skoro od zawsze miał na boku inne kobiety i ma nadal,a odpowiedzialności zero…ja się za Panią pomodlę, aby z tej bezsensownej sytuacji wypłynęło dla Pani dobro oraz dla Synów i o siłę, aby mogła Pani uwolnić się tego zniewolenia, bo niestety na pewno go Pani kocha.

mena
mena
19.11.18 21:28
Reply to  Katarzyna

Katarzyno pięknie to ujęłaś.
Ja tylko od siebie dodam ,że być może tego chorego człowieka postawił Bóg Marioli bo inna by za niego się nie modliła,a tylko modlitwa może uzdrowić każdego.
Niech Bóg da mądrość Marioli aby pomogła sobie ,dzieciom i jemu tak jak Bóg rzeczywiście chce .

Jarosław
Jarosław
19.11.18 19:01

Tak to prawda o jego zmianę może być bardzo trudno, co nie oznacza, że masz za niego nie modlić się. Trwaj na modlitwie, powierzaj swoje małżeństwo adorując Pana Jezusa przed Najświętszym Sakramentem, pytaj Pana Jezusa co masz zrobić w tej sytuacji. Z mojej strony masz moją modlitwę za Was.

Anna
Anna
19.11.18 18:00

Kopnąć dziada w tyłek i dać sobie z nim spokój. Szkoda nerwów i zachodu, on się nigdy nie zmieni.

gosc
gosc
19.11.18 19:18
Reply to  Anna

Swiete slowa kopsa w tylek, podpisuje sie jako gosc, ale nie jestem ta sama osoba jak wyzej. Nie przyjmowac go wiecej jak nie bedzie gdzie mial isc moze spokornieje, a co za przyklad takie dno moralne daje synom, Pani sie zastanowila?

36
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x