Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Klaudia: Osiągnęłam wewnętrzny spokój

Moja pierwsza nowenna rozpoczęła się tuż po nawrócenia. W momencie, gdy nie wiedziałam co dalej…

Natknęłam się na nowennę przypadkiem, przeczytałam wiele komentarzy o wymodlonych datach i postanowiłam oddać moją intencję w ręce Matki Boskiej Pompejańskiej z ufnością, szczerą wiarą, a czasami płaczem…

Codzienny różaniec dał mi wszystko czego potrzebowałam, osiągnęła wewnatrzny spokój, a gdy traciłam grunt pod stopami Maryja dawała mi znaki (związane z intencją) , aby się nie poddawać. Moja intencją jest spełniona w 80%, przez tak niesamowite zabiegi wydarzeń, a wiadomo, że takich nie ma 😉

Wyobraźcie sobie, że w trakcie trwania nowenny miałam wsparcie z wielu stron i od różnych ludzi, którzy nie wiedzieli, że modlę się o uzdrowienie relacji.

Najbardziej szokująca i zdumiewającą kwestią, że stałam się spokojniejszy, uważny człowiekiem, który w konkretnych (teraz widzę, że w strategicznych) momentach Wiedział jak się zachować i co powiedzieć. Nigdy nie byłam cierpliwa, a w konkretnych momentach odczuwał ogromną wewnatrzny potrzebę wykonania czegoś. Idzie za tym co ześle na was Matka Boża Pompejańska!

Nie ukrywam, że to wyzwaniowe przedsięwzięcie, ale miejsce zawsze na uwadze fakt, że jeśli dowiedzieliscie się o nowe nie nie stało się to przypadkiem i to może być rozwiązanie waszych próśb i problemów.

Już nie wierzę, ale wiem, że moja intencja powoli spełnia się.

Dziękuję Ci Mamo 💖

Trzymam za Was gorąco kciuki w wytrwaniu!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Sebastian
Sebastian
15.11.18 06:03

Tego szukałem, dzięki 🙂 wszystkiego dobrego

Emilia
Emilia
14.11.18 19:10

wszystko bardzo fajnie, ale dziewczyno, czy ty czytałaś to świadectwo przed wysłaniem?! strasznie się to czyta, aż oczy bolą, tyle błędów.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x