Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ania: Upragnioną ciąża

O nowennie dowiedziałam się jakos rok temu. W kościele po mszy rozdawali instrukcję w jak poprawny sposób ja odmawiać, na początku wydawało mi się to zbyt czasochłonne i niezrozumiałe. Nowenna wylądowała w szufladzie. Musiało minąć sporo czasu abym poczuła nie wiem jak to nazwać potrzebe jej odmawiania. Z mężem staraliśmy się o dziecko dwa lata, diagnoza niepłodność idiopadyczna. Próbowaliśmy wielu rzeczy w tym inseminacji, która skończyła się wynikiem negatywnym. Tracilismy nadzieję że kiedykolwiek zostaniemy rodzicami. W czerwcu tego roku sięgnęłam po nowennę, początek nie był łatwy, ale z dnia na dzień było coraz lepiej. Nowenna sprawiła że stałam się spokojniejsza, przestałam się skupiać tylko na celu posiadania dziecka, zaczelam doceniac to co mi dal Bog. Modlilam się o dar macierzyństwa. Pod koniec sierpnia podeszlismy tak jak wcześniej pisałam do inseminacji, nie udało się i zaczęliśmy przygotowania do drugiej. Na wizycie u ginekologa okazało się że inseminacji nie będzie i mamy próbować naturalnie. Wierzę, że to był plan Boga, który jest Wielki i wie co robi. Okazało się się zaszlam w ciaze zupełnie naturalnie. Jestem wdzięczna za światełko w tunelu i wierzę że wszystko zakończy się pomyślnie choć są to dopiero początki.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Krystyna
Krystyna
19.11.18 23:46

To wspaniale, że będziecie rodzicami tak długo oczekiwanego dzięciątka. Wielkie dzięki Matce Najświętszej i Chwała Panu za wysłuchanie Waszej prośby i udzielenie łaski. Niech dzieciątko zdrowo się rozwija i będzie radością dla rodziców. Szczęść Boże.

Maria
Maria
19.11.18 21:22

Wg mnie inseminacja jest okłamywaniem i naciąganiem ludzi na duże pieniądze. Miałaby sens, gdyby w określonym czasie małżonkowie byli na miejscu zabiegu. A jest tak: badasz rano poziom hormonu (zapomniałam jakiego). Okazuje się, że za niski. Idziesz do pracy. Badasz wieczorem. Dobry. Rano jedziesz na zabieg 50 km. I nici.. Już dawno minął ten moment. Gdzieś czytałam naukowy artykuł, że tak naprawdę czas, w którym jajeczko może z sukcesem być zapłodnione wynosi góra 6 godzin. Dlatego właśnie różni „profesorowie” dają złudne nadziwje i wyciągają kasę.

Kinga
Kinga
19.11.18 19:37

Cudownie ze pan Bóg wysłuchał Twojej prośby o macierzyństwo 🙂 ale inseminacja czyli invitro? To nie jest metoda chyba popierana przez kościół katolicki i jest grzechem ciężkim ?

Ruth
Ruth
19.11.18 20:55
Reply to  Kinga

Nie, inseminacja to nie jest in vitro.

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x