Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika: Potrzebne są… cierpliwość i zaufanie

Pierwszy raz z tego, co pamiętam, odmówiłam nowennę pompejańską w intencji nawrócenia przyjaciela. Mogę powiedzieć, że ta modlitwa dojrzewała przez dłuższy czas, by zaowocować we właściwym momencie (kilka lat, trudno mi policzyć). Przyjaciel ten wrócił do Boga, teraz przyjmie nawet sakrament małżeństwa. To mój przykład, który staram się sobie przypominać, gdy wydaje mi się, że coś za wolno nadchodzi spełnienie obietnicy albo ja źle się modliłam. W innych wypadkach przełom był szybki. Prosiłam o zdrowie dla koleżanki w ciężkiej chorobie i żyje, jest zdrowa! Prosiłam o pomoc w znalezieniu pracy i po krótkim czasie oczekiwania na nią, dostałam aż dwie oferty. Pan Bóg zawsze wysłucha Maryję błagającą za nami. Sama ciągle uczę się, że potrzebna jest cierpliwość i zaufanie.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Justyna
Justyna
21.10.18 00:07

Dziękuję Ci za świadectwo i nadzieję. Modlę się w identycznej intencji.

Dorota
Dorota
20.10.18 13:15

Dzięki za świadectwo.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x