Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marta: Wymarzona praca

Chciałabym złożyć świadectwo jak za pośrednictwem Matki Bożej udało mi się odnaleźć wymarzoną pracę. Wszystko zaczęło się od złożenia wypowiedzenia w poprzedniej pracy, wracając do domu z niej zawsze czułam się źle, chciałam bardziej się rozwijać, nie stać w miejscu i nie ukrywam też więcej zarabiać. Przez dwa miesiące dzielnie szukałam nowej pracy, w mieście, w którym mieszkam jest przesyt osób na moim stanowisku i dlatego płacą też śmieszne pieniądze jak na tak odpowiedzialne stanowisko, nie mówiąc o długich i ciężkich latach studiów. Jeździłam osobiście, dzwoniłam, wysyłałam maile – zero odzewu. Nie wyobrażałam sobie że mogłabym się wyprowadzić z tego miasta, bo za bardzo je lubię. Brak perspektyw na nadchodzące miesiące, kończące się pieniądze, niechęć do zawodu sprawiały że zaczynał dominować w moim życiu smutek, a stres potęgował niepokój. Pewnego dnia, po dłuższych przemyśleniach stwierdziłam, że wyślę CV do różnych innych miast. Odzew był szybki i zadziwiający. Dostałam propozycję pracy w miejscu gdzie mogłabym się rozwinąć szybciej niż mogłoby mi się wydawać, przekonałam się że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych i że najwidoczniej to moje ulubione do tej pory miasto nie jest mi dane, a w innym odnajdę być może to czego szukam. Pierwszy raz w życiu byłam na to gotowa, aby opuścić to wszystko co tak bardzo kocham, kiedyś nie wyobrażałam sobie nawet żeby taka myśl zaistniała w mojej głowie. W momencie kiedy miałam już wszystko dograne, miałam już rezygnować z mieszkania – odezwał się do mnie z propozycją pracy wymarzony pracodawca z miasta w którym mieszkam i tak bardzo lubię. Początkowo niechętnie chciałam się z nim spotkać, no bo jak to już myślami mam ułożony cały plan na życie w innym mieście, po głębszych przemyśleniach prosiłam Boga o pomoc, co wybrać? I tak się złożyło, że obecnie pracuję w super miejscu w moim ukochanym mieście, dodatkowo przez to że większość weekendów mam wolnych otrzymałam jeszcze jedną pracę, która jest dla mnie wyzwaniem i zapewni mi możliwość dobrego zarobku. Nawet o to wszystko nie prosiłam. Czy to wszystko nie jest niesamowite? Do wszystkich zatroskanych – Oddajcie wszystkie sprawy Jezusowi i Maryi! Bóg jest wielki! Dziękuję Ci Matko Najświętsza, Chwała Panu!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
15 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Katarzyna
Katarzyna
28.10.18 20:45

Rozczarowana,czy znasz taką przypowieść o człowieku, który w czasie powodzi czekał na reakcję Pana Boga,by go uratował? I przypływały kolejne jednostki po faceta, ale ten czekał na Pana Boga.I zatonął…zapytał Pana Boga „dlaczego mnie nie uratowałeś, tak wierzyłem w Ciebie”- przecież przysyłałem po ciebie pomoc trzy razy-odpowiedział Pan Bóg 🙂 Praca za grosze jest urągająca, ale pozwala mieć na przysłowiowy chleb. Kiedy wyjechałam zagranicę, sprzątałam, teraz organizuję pracę innym,tzn.zespołowi, coś w rodzaju koordynatora i więcej pracuję umysłowo, niż fizycznie. Oczywiście miałam szczęście, opatrzność bożą i podejmowałam trudne zadania wcześniej, aby teraz mieć lżej. Z pracy zawsze możesz zrezygnować i znaleźć… Czytaj więcej »

Ewa
Ewa
28.10.18 11:39

Witajcie! Szukam grupy jeszcze 7 osob, ktore chciałaby włączyć sie do modlitwy różańcowej w intencji naszej Ojczyzny, pokoju na świecie oraz prześladowanych chrześcijan . Droga będzie dosyć długa, bo aż 20 miesięcy, w czasie których będziemy się codziennie modlić jedna tajemnicą różańcowa (każdy znajdzie je w załączonym dokumencie ‘podział róży’ktory bedzie przesłany każdego miesiąca mailem ). Będziemy modlić sie 1 dziesiątką różańca codziennie w danej intencji przez cały miesiąc, po czy nastąpi zmiana tajemnicy na kolejną. Modlitwę chciałabym rozpocząć z grupa w październiku lub listopadzie w zależności od tego jak szybko uda sie zgromadzić grupę. Ci z Was, którzy są… Czytaj więcej »

Aga
Aga
27.10.18 11:45

Piekne swiadectwo.Dziekuje za nie.

Rozczarowana
Rozczarowana
27.10.18 22:41
Reply to  Aga

Marto, to naprawdę powinnaś się cieszyć.
Ja odmawiałam NP dwa razy w intencji znalezienia pracy i mimo bardzo długiego okresu od jej zakończenia, pracy nadal nie dostałam.
W międzyczasie pojawiały „oferty” albo „na czarno”, albo za takie pieniądze, które nie gwarantują nawet przeżycia.
Tak więc, niestety, ta Nowenna jest do odparcia i prawdą jest, że
nie wszyscy są wysłuchiwani.
No, chyba że Bóg ma plan, żebym nie pracowała? Ale to po co się
uczyłam i z czego mam żyć?
W moim przypadku ta nowenna osłabiła tylko moją wiarę.

tez Ania
tez Ania
27.10.18 23:11
Reply to  Rozczarowana

To bardzo delikatna sprawa i nie chcę Cię urazić. Piszesz, że miałaś oferty za pieniądze, które nie gwarantują przeżycia. Ja zaczynałam od pensji w wysokości 1300,- PLN brutto po studiach. Rozczarowana, niejednokrotnie zaczynamy od bardzo niskich stanowisk i pensji. Ja nie twierdzę, że całe życie masz zarabiać kwoty poniżające, bo tak to trzeba określić, ale od czegoś trzeba zacząć, a skąd wiesz, co będzie potem? A może z czasem pojawi się u Ciebie możliwość awansu, albo ktoś Cię zauważy lub poleci? Nie oceniam Cię, tylko namawiam, przyjmij ofertę nawet nieatrakcyjną finansowo, zdobywaj doświadczenie i zobacz co będzie potem. Może pojawi… Czytaj więcej »

enia
enia
28.10.18 10:21
Reply to  tez Ania

„też Ania” gdzieś wyczytałam kto chce swoją połówkę odnaleźć aby czytał „Pieśń nad Pieśniami” , karmił się tą miłością. Chociaż o.Witko odpisał mi ,ze problemy z zamążpójściem mogą mieć związek z przodkami, jak odnajdę ten mail Ojca napiszę dokładnie.
Powodzenia!

tez Ania
tez Ania
28.10.18 12:12
Reply to  enia

Dziękuję eniu

enia
enia
28.10.18 15:13
Reply to  tez Ania

Aniu na pytanie czy może mieć związek z przodkami w trudnościach założenia rodziny, Ojciec odpisał …Tak.Może mieć związek.Jeżeli w przeszłości ktoś odrzucał małżeństwo,zamknął się na małżeństwo z powodu poniżenia lub zranień itp

tez Ania
tez Ania
28.10.18 15:57
Reply to  enia

Dziękuję eniu. Na pewno pomedytuję Pieśń nad Pieśniami. Zastanawia mnie jak słowa O. Witko mają się do tego, że episkopat wykluczył istnienie grzechu międzypokoleniowego. Może chodzi bardziej o schematy, wzorce zachowań, sposób funkcjonowania rodziny w kolejnych pokoleniach? Wtedy się zgodzę, bo przeróżne schematy zachowań, sposobu myślenia, wyborów życiowych (często nieuświadomione) przechodzą na kolejne pokolenia.

enia
enia
28.10.18 16:15
Reply to  tez Ania

Ania w styczniu br o.Witko mi odpisał, porozmawiaj z Księdzem, czy ze Spowiednikiem. Myślę ze NP mozna odmówić o życie wieczne dla przodków.Teraz będzie odpowiedni czas na taką intencję.

tez Ania
tez Ania
27.10.18 23:38
Reply to  Rozczarowana

Nie chcę by mój komentarz był obraźliwy. Chciałam tylko napisać, że warto rozważyć przyjęcie oferty nawet niekorzystnej finansowo (z niską pensją) bo to może być odskocznia do czegoś innego, korzystniejszego. Dużo dobra dla Ciebie Rozczarowana.

irena
irena
28.10.18 09:08
Reply to  Rozczarowana

rozczarowana kiedy ja dostalam prace po bardzo dlugiej przerwie (opiekowalam sie dziecmi czyli ok 10 lat przerwy w pracy)to nie pytalam ile ja zarobie ,tylko dziekowalam Panu Bogu ze dostalam wogole jaka kolwiek prace ,a wynagrodzenie bylo 850 zl ,wiec nie mozemy odrazu oczekiwac ze bedziemy zarabiac krocie ,nastepma praca byla juz za 1200 zl i ciagle cieszylam sie ze mam prace ,wogole ze ja mam ,tez nie bylo mnie stac na wiele rzeczy ,ale siedzenie w domu nic nie daje ,przeciwnie tylko nakreca nas negatywnie i doluje ,wiec moze wez pierwsza lepsza prace i ciesz sie zyciem ,wiem ze… Czytaj więcej »

enia
enia
28.10.18 10:16
Reply to  irena

właśnie też miałam pisać , aby zacząć od zmiany nicku

Justyna
Justyna
27.10.18 08:20

Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych musimy TYLKO zaufać.

Krystyna
Krystyna
27.10.18 01:10

Ciesze się Twoim szczęściem. Bogu niech będą dzięki! ,,, Życze sukcesów w nowej pracy, błogosławieństwa Bożego i opieki Matki Najświętszej na kolejne lata.

15
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x