Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Dziewczyna: Maryja w taki czy inny sposób nam pomoże

Piszę świadectwo po raz drugi, nowennę pierwszy raz odmówiłam w roku 2014 o dobrego męża (drugą odmówiłam w 2016) jak na razie nie zostałam wysłuchana ale po tylu latach i wiedzy jaką w ostatnim czasie nabyłam wiem że nie byłam i wciąż nie jestem do końca gotowa. Nie dlatego że nie chce i nie czuje tego powołania, bo bardzo chcę ale wiem że mam jeszcze masę rzeczy do przepracowania by być dla kogoś dobrą żoną i mamą. Ufam że przyjdzie czas że zostanie ta intencja wysłuchana, mam w planie tę intencję nowenny po raz trzeci. Dodam że nie łatwo w to wierzyć bo jestem już po 30stce. Przez te kilka lat byłam i jestem zakochana w mężczyźnie który nie do końca odwzajemnia moje uczucia, sam ma problemy i raczej nikogo nie umie kochać. Modliłam się nowenną o uzdrowienie naszej relacji i faktycznie przed zakończeniem modlitwy relacje się bardzo poprawiły. W tym czasie miałam problemy w pracy (którą wymodliłam sobie pompejańską kiedy byłam bezrobotna) i nie widziałam czy odejść czy zostać. Zaczęłam modlić się nowenną o moją drogę życiową, podjęłam decyzję że odchodzę z pracy ale ku mojemu zaskoczeniu szefowa zaproponowała mi warunki o jakie prosiłam kilka miesięcy wcześniej ale wtedy nie było na to zgody. Postanowiłam że na razie zostanę dopóki nie znajdę pracy marzeń choć nie do końca na razie wiem co chciałabym robić w życiu. Wierzę że z czasem to się wyklaruje i już w tym momencie mam pewne pomysły i spróbuje działać w tym kierunku.

Relacja ze wspomnianym mężczyzna teraz znów jest na zakręcie i nie wiem czy coś jeszcze z tego będzie ale podjęłam nowennę jako ostatnią szansę o uzdrowienie tej relacji ale z myślą ”Bądź wola Twoja” Choć wcale nie jest łatwo to zupełnie inaczej przeżywam tę trudną sytuacje, spokojniej, bez dramatu, może dlatego że pracuje nad sobą (innych może zmienić tylko Bóg), nad swoimi emocjami i ich źródłami, że modle się wierząc że Maryja chce dla mnie jak najlepiej i wie co jest dla mnie dobre i że trzeba zaufać. Wiem że jeśli nic się nie zmieni w tej relacji to wewnętrzny spokój też dużo daje i liczę że Maryja w taki czy inny sposób nam pomoże, a może każdemu z osobna. Często nachodzą mnie myśli że modlitwa za niego nie ma sensu ( modlę się za niego też innymi modlitwami ale zawsze jest też Zdrowaś Maryjo), szybko się orientuje że to po to by odciągnąć mnie od modlitwy. Nikt za niego się nie modli wiec może to będzie mój dar dla niego. Nawet jeśli intencja nie zostanie wysłuchana to żadna modlitwa nie idzie na marne i głęboko w to wierze. Nie jest łatwo ale polecam ta modlitwa uzależnia i dale spokój i nadzieję.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Pysia
Pysia
31.10.18 16:02

Ja zmowilam 3 nowenny w intencji znalezienia dobrego męża. W tym roku minęło 2 lata od rozpoczęcia nowenny w intencji męża. Jak narazie jestem obecnie sama. Nawet nie ma nikogo na horyzoncie.w trakcie odmawiania nowenn w intencji męża 2 razy przysnila mi sie Maryja. 53 dnia w trakcie 1 nowenny za męża oraz 53 dnia w trakcie 2 nowenny za męża. Jak myślicie co to może oznaczać ? Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam

Jarosław
Jarosław
01.11.18 10:03
Reply to  Pysia

Myślę, że są to znaki od Matki Boskiej, że widzi, że słyszy Twoją modlitwę, że jest przy Tobie. To raczej nie są przypadki, że w takich okolicznościach miałaś takie sny. Módl się dalej, nawracaj się, ufaj i cierpliwie czekaj. Oczywiście nie czekaj z założonymi rękami. Rozwijaj się, realizuje swoje pasje, zainteresowania.

Pysia
Pysia
01.11.18 17:04
Reply to  Jarosław

Dzięki Jarek. Też myślę że tak właśnie jest. Ale chciałam uzyskać opinii innych osób czy mają takie samo zdanie jak ja. Jeszcze po tych nowennach mi się przysnila Maryja i Jezus Chrystus za jakiś czas. Myślę ze trzeba im ufac że pomogą mi. Nie chce być całe życie sama. Mam pragnienie w sercu bycia żona czy matka. Umiem wszystko wykonać w domu co należy do obowiązków przysłowiowej gospodyni. Poza tym bardzo lubię dzieci a dzieci lubią mnie. Może z racji tego ze jestem osobą ciepła i wrażliwa oraz spokojna. Gdyby Pan Bóg miał inne w stosunku do mnie plany to… Czytaj więcej »

Jarosław
Jarosław
01.11.18 19:01
Reply to  Pysia

Pysia z tego co piszesz to jesteś idealną kobietą na żonę i matkę. Myślę, że potrzeba dużo cierpliwości, chociaż wiem, że to łatwo napisać dużo cierpliwości. Przyjdzie czas, że spotkasz tego jedynego, z którym będziesz szczęśliwa i założysz rodzinę. Czytam świadectwa i komentarze z tej strony już ponad rok czasu i zdarzały się wpisy o tym, że Matka Boska śniła się, że modlitwy będą wysłuchane. Były przypadki, że osoby modlące się słyszały głosy, że zostały już wysłuchane. Sam miałem podobnie przy okazji dwóch nowenn. Od niedawna mam przewodnika duchowego i mam zamiar o tych sprawach z nim porozmawiać jak to… Czytaj więcej »

Pysia
Pysia
01.11.18 19:21
Reply to  Jarosław

Jarek dziękuję ci za słowa otuchy 🙂 kiedyś mi ktoś powiedział ze mężczyzna który będzie mnie miał za żonę a w przyszłości może i matkę będzie naprawdę szczęściarzem.. no zobaczymy. A co do Snow, ja kiedyś powiedziałam ksiedzu na spowiedzi ze podczas nowenn miałam takie sny i po ich zakończeniu i jak mam to rozumieć. Ksiądz zarówno 1 jak i 2 zazdrości mi tak pięknych snów w których sni się Maryja i Jezus Chrystus. Ale potem powiedział ze mam przepiękną duszę ze mam bardzo dobra relację z Matką Bożą ze czuwa nademna i sie mną opiekuje. Jej opiekę czuję każdego… Czytaj więcej »

Jarosław
Jarosław
01.11.18 19:54
Reply to  Pysia

Mnie NP zmienia od roku czasu. Dzięki temu wyzbyłem się wielu negatywnych uczuć, nawyków, przyzwyczajeń. Powoli staje się lepszym, innym człowiekiem. Też czuję obecność Matki Boskiej w swoim życiu. Czuję , że jest to moje przygotowanie do roli męża, ojca. Z początkiem roku odnawiałem NP żeby być dobrym ojcem i mężem, a 8 listopada ukaże się moje świadectwo tej Nowenny.

Kasia
Kasia
15.03.19 13:00
Reply to  Pysia

Pysiu, ja dziś też miałam sen z Maryją. Śniło mi się, że byłam w Ludźmierzu (po prawdzie nigdy tam nie byłam, za daleko i nie po drodze). Nagle weszłam do kościoła i zaczęłam się modlić do figury Matki Bożej, prosząc ja o wsparcie w moich modlitwach. Figurka była jak z mojego komunijnego obrazka, tyle że w śnie Maryja miała niebieski płaszcz, a na obrazku ma biały, obok papież Jan Paweł II i napis: „Różaniec-skarb, który trzeba odkryć”. Po moich modlitwach i wymienieniu intencji Maryja powiedziała: „Twoje modlitwy zostały wysłuchane”. Dla mnie to ulga i nadzieja, że moje męki w końcu… Czytaj więcej »

7
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x