Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Weronika: Łaska uwolnienia i wymodlony MĘŻCZYZNA!

Kochani, pragnę podzielić się moim doświadczeniem NP oraz jej skuteczności. W sierpniu 2016 zaczęłam się modlić NP o wolność od trzech rzeczy: poczucia winy, nienawiści oraz PRAGNIENIA BYCIA Z KIMŚ. Od kilku lat żyłam w totalnej dolinie śmierci, smutki i depresji z powodu braku partnera, choć jestem osobą młodą (25 lat) więc przecież „wszystko przede mną”. Modliłam się wiele razy o partnera, usilnie próbowałam go znaleźć ale nic z tego. Po wysłuchaniu wielu konferencji o. Szustaka oraz przeczytaniu książek B. Pawlikowskiej, zrozumiałam że jestem niewolnikiem pragnienia by na mojej drodze pojawił się mężczyzna i bycia z nim w związku (wiem, że wielu z Was którzy są singlami, również mają ten problem). Nie kochałam samej siebie (uważałam że muszę znaleźć kogoś kto zrobi to za mnie), Bóg nie był źródłem mojego szczęścia, nie potrafiłam cieszyć się z tego co mam. Teraz wiem że, Tata specjalnie nikogo nie stawiał na mojej drodze bo ta osoba stałby się moim bożkiem i byłaby z tego jeszcze większa tragedia. Zrozumiałam, że we mnie tkwił problem, a nie w braku mężczyzny, dlatego postanowiłam się „naprawić”, a pierwszym krokiem było rozpoczęcie NP. Moja modlitwa nie była idealna, często modliłam się w drodze na zajęcia, uciekałam myślami i nadrabiałam następnego dnia. To jednak, nie przeszkadzało Ukochanej Matce ponieważ mnie wysłuchała! Podczas odmawiania, otrzymałam ogrom łask m.in. pokój serca, schudłam 3kg (byłam osobą otyłą), dostałam podwyżkę w pracy. Z biegiem czasu, przestałam żyć w poczuciu winy za grzechy które popełniłam, Mama uwolniła mnie od nienawiści do bliskich osób, rozpoczęłam budowanie mojego życia na skale którą jest Bóg. Po dłuższym czasie nastąpiła całkowita przemiana mojego myślenia i wreszcie stałam się osobą szczęśliwą oraz WOLNĄ od pragnienia bycia z kimś. Owszem, wciąż modliłam się Różą Różańcową o znalezienie męża, ale była to modlitwa w pokoju serca, a nie desperackie skamlanie o miłość. Wiecie co jest najwspanialsze w tym wszystkim?

Osiem miesięcy po zakończeniu Nowenny, w momencie kiedy było mi dobrze samej ze sobą, Tata niespodziewanie postawił na mojej drodze wspaniałego MĘŻCZYZNĘ! Spotkałam go na deptaku po wielu latach… Dziś jestem w szczęśliwym związku, planujemy wspólnie przyszłość i mam nadzieje że za jakiś czas ten człowiek zostanie moim mężem. O. Szustak miał rację, że w chwili gdy stajemy się wolni w miłości do Boga, natychmiast pojawia się perspektywa związku ( konferencja pt. „Nie szukaj męża! Nie szukaj żony!”). Dziękuję Ci Ukochana Matko za ten ogrom łask! Módl się a Pan da!!!

4 2 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
102 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Emi
Emi
03.10.18 19:22

Wymodlic to można sobie ale męża czy żonę bo związki partnerskie to ślub z szatanem. Przeraża mnie jak wielu pseudo katolików nie widzi nic złego w konkubinacie. A przecież Pismo Święte mówi wyraźnie: ” ani cudzoloznicy ani rozwiezli nie odziedzicza Królestwa niebieskiego

Ania
Ania
01.10.18 22:00

Szczerze zaczęłam odmawiać Nowennę w tej samej intencji noo trochę dodałam tj. Zazdrość, lęk w sumie wyszło 5 pułapek w których się tkwi. Bóg wiedział co robi dając Ci inspirację do napisania świadectwa. Tknelo mnie mocno i dało nadzieję. Dziękuję Kochana że odpowiedziałaś o tym. Życzę Ci samych Błogosławieństw.

Katarzyna
Katarzyna
30.09.18 17:51

Magdaleno,zamieszkaj najlepiej blisko społeczności żydowskiej, tej ortodoksyjnej(właśnie z konieczności jadę w taką dzielnicę,właśnie w tej Ameryce) i znów będę mijać 21 latki,już żony i matki z 5 dzieci i starymi mężami u boku.Uwierz,że one nie mają dokąd pójść,bo zwyczajnie nic nie posiadają,są zaślubiane przez rodziny,nie z własnego wyboru,dlatego wszystko musi im się podobać…

Aliku,tu na forum,jest wiele dziewczyn i kobiet w odwrotnej sytuacji,może trochę inwencji?? Kiedyś zażartowałam o wspólnej imprezie,bezalkoholowe,żeby wszyscy byli sobą i to byłoby jakimś zalążkiem nowych sympatii.Wiem,że niestety nierealne,ale przez ludzi do ludzi 🙂

Alik
Alik
30.09.18 22:50
Reply to  Katarzyna

Żeby to wszystko było takie proste… 🙂 Nie jest łatwo spotkać drugą osobę, która Cię pokocha, może inaczej która pozwoli aby ją obdarzyć miłością, kobiety często wybierają mężczyzn smielszych, takich zawadiackich… nie każdy taki jest…., przez co nie jest gorszym człowiekiem, a pozostaje w cieniu, miejmy nadzieję, że dobry Bóg obdarzy nas wszystkich prawdziwą miłością… z Bogiem

Alik
Alik
30.09.18 15:39

Dodam coś od siebie, też odmawiam Pompejanke z pewnością to piękna i wartościowa modlitwa i pomaga kiedy trzeba, sam proszę o pracę i prawdziwą miłość czekam długo i głęboko wierzę, że i mnie kiedyś pokocha jakaś kobieta, tylko nie rozumiem dlaczego większość facetów, którzy mają kobietę u swego boku, nie traktują ich z szacunkiem, zdradzają itd. :(dobrzy faceci pozostają sami, ach dziwny świat…. ile bym dał by spotkać kobietę życia i być szczęśliwym razem z Nią :). Wierze, że i ja wymodle miłość i pracę. Trwajcie w modlitwie, choć czasem ciężko… Z Bogiem

Saa
Saa
30.09.18 14:01

Gdzie jest „niezastąpiona” XYZ, która zawsze mocno udzielała się w takich tematach na forum i niestety często przy użyciu bolesnej prawdy dzieliła się swoimi przemyśleniami??
Tęsknię za nią 😉 Serio 😉

Anonim
Anonim
30.09.18 15:18
Reply to  Saa

do SAA Ja tez, a moze ktos ja przegonil jak innych w tym pana Alberta ?

Katarzyna
Katarzyna
29.09.18 20:50

Do Katarzyny:Tak jak napisałam,czytanie i poznawanie to jest rozwój;np.przy kierunku Religioznawstwo konieczne. Do tego,dopiero po zapoznaniu się z treściami różnych lektur,można zabierać głosy w dyskusji,a nie negować zanim coś się pozna.Oczywiście,że jesteśmy katolikami,ale ja np.sama decyduje co czytam ,z czego korzystam i z jakich powodów.Niezależnie jednak, Chrystus jest dla mnie Zbawicielem,a do Matki Najświętszej zwracam się w moich sprawach o wsparcie. Odkąd żyje między innymi kulturami,bo tak się potoczyło akurat ,poznaje ich zwyczaje i mijam codziennie.Więc tym bardziej jestem ciekawa,co to dla.nich oznacza,na czym się opierają.Nie przeszkadza mi to wzrastać w wierze ,korzystać systematycznie z sakramentów, i doświadczać Boga żywego(w… Czytaj więcej »

UB12
UB12
28.09.18 22:54

25 lat…. i strach przed byciem samym (od kilku lat….)
Ja mam 33 i nadal jestem sama, mimo odmówionych wielu modlitw.. I nie wiem, co dalej.. przyzwyczaiłam się

Anna
Anna
29.09.18 12:43
Reply to  UB12

35 lat, po nieważnym małżeństwie. Też się przyzwyzaiłam, ale nadal się czasem zastanawiam co będzie.

Mariusz237
Mariusz237
30.09.18 15:25
Reply to  Anna

Będzie dobrze.Napewno.

Anna
Anna
01.10.18 00:30
Reply to  Mariusz237

Dzięki za te słowa 🙂

Mariusz237
Mariusz237
01.10.18 05:47
Reply to  Anna

Nie ma za co 🙂 .Poznałem kiedyś jedną Anię na katolickim portalu randkowym.Była w trakcie składania papierów o unieważnienie małżeństwa.Życzyłem jej żeby się udało.Niestety Usunęła konto i ślad po niej zaginął.A fajna dziewczyna była ehhh.

Anna
Anna
01.10.18 20:36
Reply to  Mariusz237

niestety nie mam możliwości wejście na swoje usunięte konto, żeby sprawdzić z kim rozmawiałam 🙂

Mariusz237
Mariusz237
01.10.18 20:53
Reply to  Anna

To było na portalu dla samotnych pl a owa Ania miała fotkę na której była w ciepłym sweterku z kubeczkiem w ręku ładny widok to był ehh:-) .Ja mam na imię Mariusz:-)

Anna
Anna
01.10.18 21:28
Reply to  Mariusz237

Niestety z całą pewnością mogę powiedzieć, że to nie byłam ja.

Mariusz237
Mariusz237
01.10.18 21:32
Reply to  Anna

Czy niestety to nie wiadomo,ale możliwe są różne Anie ale czasem mają podobną historię;-)

Anna
Anna
01.10.18 21:53
Reply to  Mariusz237

Właśnie mam na sobie sweter i piję kawę z kubka 🙂

Mariusz237
Mariusz237
02.10.18 05:51
Reply to  Anna

Anie z kubkiem zawsze są fajne 🙂

Anna
Anna
02.10.18 23:08
Reply to  Mariusz237

a poziom fajności zależy od zawartości … kubka Ani… lub osoby z nią rozmawiającej 🙂

Mariusz237
Mariusz237
03.10.18 05:32
Reply to  Anna

Zgadzam się 🙂

Mariusz237
Mariusz237
04.10.18 05:43
Reply to  Anna

Skąd jesteś?. Ja z południa.

Anna
Anna
04.10.18 17:36
Reply to  Mariusz237

Ja również. Z pewnego dużego miasta.

Mariusz237
Mariusz237
04.10.18 21:45
Reply to  Anna

Tajemniczo zabrzmiało 😉 .Ja okolice Nowego Sącza miasto nie za wielkie a moja wioska jeszcze mniejsza:-)

Anna
Anna
04.10.18 23:45
Reply to  Mariusz237

ja w Krk 🙂

Mariusz237
Mariusz237
05.10.18 05:30
Reply to  Anna

Tak podejrzewałem 🙂 ..To ode mnie jakieś 80 km

Anna
Anna
05.10.18 18:10
Reply to  Mariusz237

to kawałek 🙂
Góralu

Mariusz237
Mariusz237
06.10.18 06:15
Reply to  Anna

Góral na góry spoziera
I łzy rękawem ociera
Bo góry porzucić trzeba..dla??;-)

enia
enia
06.10.18 09:51
Reply to  Mariusz237

Proszę,proszę, to Wy gołąbki jeszcze adresem żeście sie nie wymienili? słownie pisać małpa…jak co p.admin będzie za świadka

Anna
Anna
06.10.18 18:01
Reply to  enia

ja tam nie lubię się wyrywać z inicjatywą

Mariusz237
Mariusz237
06.10.18 18:15
Reply to  enia

Enia tak jest ciekawiej kiedy emocje narastają a nie ot tak od razu adresy a później wszystko pryśnie 😉 też miałaś zapewne kiedyś te naście lat zrozum kochana 🙂

Anna
Anna
06.10.18 18:01
Reply to  Mariusz237

nie rozumiem 🙂

Mariusz237
Mariusz237
06.10.18 18:17
Reply to  Anna

Ech ja też często tego świata nie rozumiem 🙂

enia
enia
06.10.18 18:38
Reply to  Mariusz237

Mariusz prześpisz okazję, ktoś Ci „sprzątnie” Anię, oj góralu góralu i będzie Ci żal

Mariusz237
Mariusz237
06.10.18 19:12
Reply to  enia

Nie traktowałbym Ani jako „okazję” na pewno jest wyjątkowa 🙂

enia
enia
06.10.18 19:15
Reply to  Mariusz237

Z pewnością…. tylko pośpiesz się

Mariusz237
Mariusz237
06.10.18 19:14
Reply to  enia

W dzisiejszych czasach nikt już nie umie flirtować tylko każdy łapie okazje.

Mariusz237
Mariusz237
06.10.18 19:25
Reply to  Anna

Ania może pogadamy na boku bo za dużo tu gapiów 😉 mój adres mariousew1@gmail.com 🙂

Mariusz237
Mariusz237
06.10.18 19:28
Reply to  Anna

Ania może pogadamy na boku bo za dużo tu gapiów 😉 Mój adres mariousew1małpagmail.com 🙂 (wiesz jak potraktować małpe bo tamta oczekuje chyba nie przeszła)

enia
enia
06.10.18 20:33
Reply to  Mariusz237

Mariusz to wszystko zostaje na tej stronie i….. masz być dżentelmenem w każdym calu , no niech się Ania nam tylko tu poskarży, to góry Cię nie ukryją, nie pomogą.
Powodzenia

Ania
Ania
01.10.18 22:06
Reply to  UB12

Witaj w klubie. Ja 35 lat i w sumie to zaprzyjaźnilam się z samotnością. Najpierw trzeba coś w sobie zmienić, ta nowenna może być dobrą inspiracją a może z czasem i Ktoś zapuka do drzwi. Bądź dobrej myśli. Nic nie dzieje się bez powodu.

Anonim
Anonim
28.09.18 15:02

Cudowne świadectwo 🙂 moim zadaniem warto jest się modlić o miłość ale jeżeli komuś jest ciężko znaleźć drugą połówkę to może problem leży w nas i w naszych wymaganiach dlatego warto się też modlić o otwarcie swojego serca na drugiego człowieka bo w każdym z nas jest coś pięknego 🙂

Iza
Iza
28.09.18 14:03

Guzik prawda. Ja długi czas żyłam w „wolności od pragnienie bycia z kimś”, bo uważałam, ze Bóg postawi na mojej drodze w odpowiednim momencie odpowiedniego mężczyznę. Ale tak się nie stało. Dziś mam 45 lat i nadal jestem sama. Od ponad roku ta świadomość bardzo mnie dręczy, bo wiem, że nie mam już szans na poznanie fajnego, wolnego faceta. Mimo odmówienia nowenn pompejańskich albo przynajmniej codziennego różańca, wielu modlitw i listów do Św Józefa, nic się nie dzieje. Wkurzają mnie świadectwa lamentujacych 20 latek, ze są w depresji bo jeszcze mężów nie mają. Żenada.

Radek
Radek
28.09.18 18:16
Reply to  Iza

A nie myś lała pani aby założyć konto na portalu randkowym tam tez ludzie sie poznaja

Klara
Klara
30.09.18 11:33
Reply to  Iza

Jestem sama, ale jakoś wiara i nadzieja mnie nie opuszczaja, że Bóg kogoś mi ześle do momentu, jak natkne się na tego typu komentarz… Bardzo Pani współczuję. Przez pewien czas ograniczałam wejścia na portal właśnie żeby nikt nie pozbawial mnie tej nadziei. Jeśli Pani się modliła, byla szczęśliwa sama ze sobą a mimo to jest Pani sama to ja nie wiem już na jakiej podstawie Bóg decyduje… Temu dam, temu nie dam.. Dziś jakiś gorszy, słabszy dzień… Nie lubię niedziel.

Ruth
Ruth
30.09.18 13:16
Reply to  Klara

Też nie potrafię zrozumieć, jak Bóg działa. Śledzę tę stronę i świadectwa zamieszczane tutaj i komentarze i nauczyłam się już że to czy zostaniemy wysłuchani i to czy otrzymamy łaskę wcale nie zależy ani od ilości ani od jakości modlitw. Jestem w stanie to zrozumieć, wiem że Pan Bóg to nie sklep gdzie za modlitwę i pokutę kupujemy łaski. Także przyjmuje że Mądrość Boża jest dużo większa od naszego punktu widzenia i Bóg wie dużo lepiej co nam potrzeba. Bóg zna czas i godzinę w której powinniśmy otrzymać łaskę. Wierzę w takiego Boga i rozumiem to i przyjmuję. Ale nie… Czytaj więcej »

Klara
Klara
30.09.18 13:35
Reply to  Ruth

My tylko widzimy komentarze tych ludzi, nie wiemy co mają w sercu, może nie odrobili jakiejś lekcji? Nie mam pojęcia. Bardzo współczuję osobom bez partnera. Nie mówię samotnym, bo nie lubię tego słowa pozatym nikt z nas samotny nie jest. Mam dziś taki dzień, że boję się, że w wieku 40 lat będę sama z kotem. Zgorzkniała i obrażona na Boga i na cały świat, że mnie nie posłuchał, albo że dał mi karę za tego chłopaka, który mnie zostawił. Zmówiłam dziś różniec, koronke i jakieś inne modlitwy przez łzy. Nie wiem co mnie dziś złapało. Ten komentarz mnie jakoś… Czytaj więcej »

Saa
Saa
30.09.18 13:58
Reply to  Ruth

Bóg ZAWSZE daje dużo więcej „w zamian” ale ludzie tego nie chcą widzieć i stąd to ich zgorzknienie – „jestem taka dobra, pobożna i fajna a Bóg nie chce mi dać tego co chcę i woli,żebym płakała!” A czemu nie mają pocieszenia?? Bo zwyczajnie- oni go nie chcą…chcieliby ustąpienia bólu na ich zasadach a nie w czasie i sposobie jak Bóg to planuje. Nie chcą pocieszenia- chcą tego o co się modlą „bez wysłuchania” i nie otwierają się na żadne pocieszenie, które nie jest po ich myśli.

Klara
Klara
30.09.18 14:17
Reply to  Saa

Może i tak, ale weź i znajdz pocieszenie dla kobiety, która chciałaby mieć rodzinę. Gdzie ona ma szukac pocieszenia CO ją pocieszy??? Nie zostala ani matką ani żoną. To tak łatwo sie pisze. Ja jestem blisko 30stki, więc nadzieje jeszcze mam, czasami tylko wątpliwosci mnie dopadają jak dziś. Ale jaka bede za 10 lat to nie wiem. Boje sie, że rozżalona, zła, sfrustrowana. Dlaczego? Bo modlilam sie, bo WIERZYLAM i mialam szczerą nadzieje. Dobra nie ma co sie na zapas przejmować 🙂

Ruth
Ruth
30.09.18 15:22
Reply to  Klara

Właśnie, ja myślę i staram się wierzyć, że to nie jest tak że musimy odrobić wszystkie lekcje żeby zostać wysłuchanym. Jeśli by tak było to ja nie mam szans żeby kiedykolwiek cokolwiek otrzymać.
Saa, właśnie tego nie mogę zrozumieć, że nawet jeżeli jest ktoś kto nie potrafi dostrzec Bożej łaski, ale dużo się modli, to Duch Święty nie może przemienić jego serca tak żeby potrafił odnaleźć swoje szczęście w tym co otrzymał.

Kaa
Kaa
30.09.18 18:51
Reply to  Ruth

Lepiej zawierzyć i mieć ufność, że spotka się taką osobę nawet jeśli tak nie stanie, czy nie mieć oczekiwań, a przy końcu życia wyrzucić sobie, że się nie modliło więc się nie spotkało?
Którą drogę wybrać…Niech Bóg droga Klaro i Ruth ma Was w swojej opiece.

Ruth
Ruth
30.09.18 22:29
Reply to  Kaa

Dziękuję Kaa 🙂 Tylko ja myślałam również o różnych innych intencjach w których ludzie się modlą. Jak długo ma się modlić i ufać ktoś kto modli się o zdrowie dla siebie lub dla bliskiej osoby? Albo gdy ktoś pragnie mieć dziecko?
Dlaczego Bóg pozwala na to żeby całe życie ktoś tęsknił i żył nadzieją że otrzyma coś czego i tak nie może mu dać?
Chyba nie ma na to pytanie odpowiedzi…

AgnieszkaC
AgnieszkaC
01.10.18 08:31
Reply to  Ruth

Niektórych Bóg kocha bardziej, trzeba się z tym pogodzić.
Niewiadomo na jakiej podstawie wybiera swoich ulubieńców, ale na 100% takich ma.
Wystarczy, że każdy się rozejrzy wokół siebie, z pewnością znajdzie osoby, które mają wszystko bez wysiłku bez próśb.
Tak było jest i będzie.
Smutne bo twierdzi, że jest doskonalszym ojcem niż ten ziemski.

Iza
Iza
08.10.18 09:39
Reply to  AgnieszkaC

Agnieszka C, czasami też tak myślę, że Bóg ma swoich ulubieńców i rozdaje im łaski czy o to proszą czy nie. Inni proszą i pozostaje im tylko wiara i nadzieja, ze może kiedyś….

Klara
Klara
30.09.18 22:35
Reply to  Kaa

Dziękuję kaa 🙂 nie ma co biadolic. Trzeba zakasac rękawy, żyć swoim życiem, mieć pasję, hobby, przyjaciół i nie zapominać o Bogu i jakos to się może ułoży czego sobie i Wam z całego serca życzę 🙂
Ja to się tego czasu boję. Moje ostatnie 2 lata minęły jak z procy strzelił. Tygodnie mijają jak dni. Zanim się obejrzę będę 10 lat starsza hehe.

Iza
Iza
08.10.18 09:38
Reply to  Saa

Nie znasz mnie, więc nie możesz wiedzieć czy chcę pocieszenia czy je odrzucam. Od wielu miesięcy proszę Boga, żeby zabrał ode mnie uczucie, które mam do pewnego mężczyzny, ale on chyba nie jest zainteresowany związkiem. Mój rozum to przyjął do wiadomości, ale serce nie chce. Skoro Bóg nie chce mojego związku z tą osobą, to dlaczego nie zabierze ode mnie tego uczucia? Nie rozumiem.

Saa
Saa
08.10.18 10:43
Reply to  Iza

A nie jest tak, że sama się „nakręcasz” tymi modlitwami, rozmyślaniem, wspominaniem tej osoby i sama sobie nie dajesz szansy, żeby odpuścić?? Nie mówię: zapomnieć- bo ludzka psychika nie zapomina tak łatwo ważnych faktów, ale przestać akcentować i podsycać swoje „uczucie do pewnego mężczyzny”. To się robi ” efekt kuli śnieżnej”- im więcej myślisz ( nawet modląc się) tym trudniej odpuścić. Z całego serca współczuję takiej sytuacji i tego dysonansu rozumowo-uczuciowego. Czy Bóg nie chce waszego związku- tego nie wie nikt z nas, dlaczego „nie zabierze tego uczucia” też nie wiem… ale równie dobrze możnaby się zastanawiać dlaczego np.bezpłodni ludzie… Czytaj więcej »

Iza
Iza
18.10.18 10:14
Reply to  Saa

Chcę, żeby Bóg pokierował tym wszystkim i nie, nie nakręcam się dodatkowo. Po prostu kłania się stare powiedzenie, serce nie sługa.

Iza
Iza
18.10.18 10:15
Reply to  Saa

A przykład z osobami bezpłodnymi jest, moim zdaniem, nietrafiony kompletnie.

Grzegorz
Grzegorz
28.09.18 07:21

Oczywiście masz partnera i zachowujesz czystość przed małżeństwem.? Przypominam że Pan Bóg to nie kelner a nam że jesteśmy ludźmi to nam wszystko wolno.Nigdy tak nie było! Otworzcie swoje serca i czytajcie Pismo Święte Nowego Testamentu.Tam jest wszystko napisane jak mamy żyć.

Saa
Saa
28.09.18 11:32
Reply to  Grzegorz

Dziwne,że mężczyna tak od razu w pierwszym zdaniu „zagląda pod kołdrę” autorce świadectwa… Dlaczego nie pytasz czy ona żyje zgodnie z innymi przykazaniami, czy nie okłamuje narzeczonego, czy żyje uczciwie, czy stara się poznać i na swój sposób pokochać jego rodziców, przygotować do życia w małżeńśtwie, czy pamięta o święceniu dnia świętego albo żeby nie przywoływać Bożego Imienia nadaremno?… tylko tak obcesowo od razu „o jednym”??
Ale zgodzę się z tym, że w Nowym Testamencie jest zawarte wszystko jak należy żyć. Prawda.

Katarzyna
Katarzyna
27.09.18 21:57

Tak Jarosławie,zwłaszcza dla studiujących Religioznawstwo.Nie ma żadnych zagrożeń z czytania różnych źródeł i lektur,a wręcz jest to drogą rozwoju.Praktykujący katolik doskonale sobie poradzi,z czytaniem ,nie podchodząc do nich, jak potencjalnie przekonwertowany wyznawca.

Katarzyna
Katarzyna
27.09.18 21:15

Aniu,moja znajoma,wyszła za mąż w wieku 26 lat, za 44 latka,czyli 18 lat starszego.Teraz Ona ma 51 lat ,On 67…z tego co widać i jak Ona jest niezadowolona,to za duża różnica wieku ich dzieli,bo inne potrzeby obojga już z niej wynikają…i generalnie nawet się nie lubią,bo miłość dawno przeszła,spędzają urlopy oddzielnie i łączy ich dorosła córką i pies. Jeśli masz 20 lat plus ,a ten człowiek 30 plus,to myślę tak, jak ” greyhuman” ,bo w tym wieku jeszcze za mała dojrzałość mentalna.Ale jeśli Ty np.40 lat plus i mężczyzna 50 lat plus,może się bardziej udać. A to, czy się uda… Czytaj więcej »

Anna
Anna
27.09.18 19:21

Co myślicie o związku z np 10 lat starszym mężczyzna ?

Jakub
Jakub
27.09.18 20:20
Reply to  Anna

Jesli Cie szanuje kocha wiek nie ma roznicy ale gdy naprawde chcesz byc szczesliwa i pewna to idz uklrknij przed Najświętszym Sakramentem i zapytaj Pana Jezusa jaka jest jego wila co do Ciebie i tego mezczyzny pytaj az odpowie, gdyz nawet jesli tobie sie wydaje ze Cie kocha i jestes pewna co do miliona proxent to to moze byc calkiem inaczej gdyz uczucia sa tylko uczuciami a to co w sercu sie wyryło to tylko nasz Zbawiciel wie, a poza tym pytajac sie ludzi na forum co sadzimy mozna stwierdzic ze sama nie jestes zdecydowana skoro pytasz ludzi o rade… Czytaj więcej »

Anna
Anna
27.09.18 21:02
Reply to  Jakub

Pytam bo różnica wieku może przeszkadzać, lecz nie musi w przyszłości. Nie ulegam emocjom, bo one są zmienne. Jestem realistką. To że pytam to nie znaczy ze nie jestem zdecydowana, uważam że lepiej pytać przede wszystkim Boga, ale ludzie też są nam potrzebni i ja chętnie pytam ludzi
Pozdrawiam 🙂

Weronika
Weronika
27.09.18 21:06
Reply to  Anna

Nie mam nic przeciwko, nawet uważam że dobra jest różnica w wieku pomiędzy partnerami.

Hanka
Hanka
27.09.18 21:15
Reply to  Anna

Ja mam męża młodszego od siebie i bardzo sobie chwalę. Nie wyobrażam sobie życia z mężczyzną 10 lat starszym od siebie. Dla mnie mężczyzna starszy o więcej niż 4 lata mógłby być jedynie wujkiem ale to wszytko zależy czego się w małżeństwie szuka. Jeśli kobieta szuka ojca i opiekuna to na pewno jest to dobry układ.

Anna
Anna
27.09.18 21:37
Reply to  Hanka

Nie szukam ojca ani opiekuna…

Hanka
Hanka
27.09.18 21:49
Reply to  Anna

Więc spokojnie podejdź to tej znajomości i zobacz jak to się wszystko potoczy i rozwinie. Mądrze pisze w tej kwestii Katarzyna w swoim komentarzu.Generalnie moje koleżanki, które prawie 10 lat temu odradzały mi małżeństwa z młodszym to teraz mi pozytywnie zazdroszczą i narzekają, bo one jeszcze są pełne życia i atrakcyjne a ich mężowie ( +50 ) to już tylko zainteresowani kanapą i TV.

Anna
Anna
27.09.18 22:42
Reply to  Hanka

jesli mozna wiedziec o ile lat Twój mąż jest młodszy ?

Klara
Klara
27.09.18 23:14
Reply to  Anna

Moim zdaniem 10 lat to nie jest jakaś ogromna przepaść. Moich rodziców dzielilo 9 lat. Fakt tata był alkoholikiem już nie żyje od 4 lat, ale mama go kochała. Tata też ja kochał. Byli kiedyś szczęśliwi. Później się pogmatwalo przez chorobę taty, ale to są problemy, które mogą spotkać każda parę niezależnie od tego ile lat ich dzieli. 15, 20 i więcej to już trochę dużo. Ale 10 to nie jakaś kolosalna różnica. Ważne, żeby cię szanowal.

Malena
Malena
30.09.18 10:05
Reply to  Anna

Anno. Jestem mezatka od 10 lat. Maz starszy o 9 lat. Milosc byla od pierwszego wejrzenia. Maz nie wyglada na tyle starszego ode mnie co wiecej bardzo przystojny facet,. Nie bylo wiec mowy zebym zrezygnowala z niego z powodu roznicy wieku. Chociaz rzeczywiscie na poczatku oklamalam swoich rodzicow ze jest 3 lata starszy.Mamy 9 letnia corke; jestesmy bardzo szczesliwi. Jezeli zywisz do niego szczere mocne uczucie, nie wachajsie. W moim odczuciu roznica do tych 10-12 lat jest jak najbardziej akceptowalna. 15+ to juz rzeczywiscie problem po latach zwiazku. Wszystkiego dobrego dla Ciebie.

Anna
Anna
04.10.18 05:59
Reply to  Malena

Dziękuje 🙂

Ara
Ara
07.10.18 09:49
Reply to  Anna

Mężczyźni może i dłużej dojrzewają, ale starzeja sie tak samo jak kobiety (często żyją tylko w przeswiadczeniu ze jest inaczej). Co jednak ważne mężczyźni żyją krócej niż kobiety częściej cierpią na poważne schorzenia. Biorąc sobie sobie starszego męża szybciej można zostać wdową lub w sile wieku wejść w rolę opiekunki. Najlepiej wiązać się z rowiesnikiem. Poza tym państwo teraz pomaga finansowo młodym małżeństwom.

...
...
07.10.18 10:05
Reply to  Ara

Dobrze napisane, niektórzy mężczyźni nawet starzeją się szybciej niż niektóre kobiety, zwłaszcza jak zaczną łysieć lub zgrubną. Po 30 to niektórzy faceci z wyglądu bardzo szybko się zmieniają, nawet ci bardzo przystojni nagle stają się przeciętni. Tacy mężczyźni, którzy mają jakieś schorzenia genetyczne w rodzinie to dzieci powinni mieć jak są młodzi bo potem prawdopodobieństwo przekazania choroby wzrasta. Warto wiedzieć, że wiele chorób genetycznych, które mają dzieci to za nie są odpowiedzialni starsi ojcowie. Warto o tym wiedzieć żeby potem przez swą niedojrzałość nie sprowadzić na dzieci strasznego cierpienia. Mężczyźni powinni modlić się o swą dojrzałość.

...
...
07.10.18 10:36
Reply to  ...

Kobiety też często długo są niedojrzałe żeby być matką. To, że dziewczyna mając 16 lat wygląda na sporo starszą nie znaczy, że jest dojrzała do rodzicielstwa. Wiadomo, że faceci chcieliby żeby taka dziewczyna była już dojrzała ale na szczęście na to jest paragraf.

...
...
07.10.18 11:03
Reply to  ...

Większość kobiet chce mieć dzieci, niektóre po prostu o tym nie mówią. Co nie oznacza, że chcą wyjść za mąż tylko żeby mieć dzieci. Chcą mieć przede wszystkim faceta, który im się podoba, i to właśnie z nim mieć dziecko. Jak facet nie odpowiada to sporo kobiet choćby bardzo chciało rodziny nie weźmie go, bo musi być miłość. Faceci tego nie rozumieją, i często wrzucają wszystkie kobiety do jednego worka.

...
...
07.10.18 12:08
Reply to  ...

Oczywiście, że dzieci powinny być chciane, tylko, że sporo mężczyzn w wieku najlepiej odpowiednim do założenia rodziny ma ogromny lęk przed tym, a gdy już wszyscy zaakceptują, że nie chce rodziny, to nagle w starszym wieku zaczyna się buntować. Nagle zaczyna szukać żony, nagle okazuje się, że zawsze pragnął rodziny, tylko nic w tym kierunku nie robił. Nie pracował nad sobą, nie stawiał sobie wymagań. dlatego modlić o dojrzałość trzeba się już wcześniej.

tez Ania
tez Ania
07.10.18 22:34
Reply to  ...

Tylko, że dla kobiet biologia jest bezlitosna… Mężczyzna może zostać ojcem o wiele dłużej niż kobieta matką.

Katarzyna
Katarzyna
27.09.18 19:19

A może warto czytać różne lektury,żeby wyrobić sobie własne zdanie?doświadczenia życiowe i w relacjach międzyludzkich,każdy odbiera w inny sposób.

To jak z czytaniem Pisma świętego,Koranu,Talmudu,dopóki się nie pozna choćby fragmentów,trudno o stwierdzenie,że jest to dobre lub złe.Ważna jest interpretacja,ale po zapoznaniu się.

Jarosław
Jarosław
27.09.18 21:50
Reply to  Katarzyna

To co jest zawarte w Piśmie Świętym wszystko jest dobre, i nam potrzebne. Z Biblii płynie mądrość, światło, którą każdy katolik powinien się posługiwać. Nie widze potrzeby konfrontowania Pisma Świętego z takimi księgami jak np Talmud. Katarzyno zapamiętaj sobie raz na zawsze, że Talmud jest najbardziej rasistowską księgą na świecie i żaden katolik nie powinien niczego z niej dla siebie wynosić. Poza tym taka konfrontacja jest brakiem ufności w słowa Pana Jezusa.

Aga
Aga
27.09.18 18:30

Ja rowniez wymodlilam sobie narzeczonego.Teraz przygotowujemy sie do ślubu.Wczesniej bedac sama ciagle mialam mysl zeby kogos poznac do chwili gdy zaczelam NP o meza i modlitwe do sw.Jozefa o dobrego meza.Wtedy mysli ustapily nie szukalam na sile i sie stalo Pan Big postawil na mojej drodze odpowiedniego chlopaka.Teraz wiem,ze wczesniej nie bylam gotowa na chlopaka.

Weronika
Weronika
27.09.18 21:05
Reply to  Aga

Miałam dokładnie tak samo! Wspaniale, bardzo cieszę się z Twojego szczęścia 🙂 Matka Boża słucha każdej naszej modlitwy!

Łukasz
Łukasz
27.09.18 18:12

Nie rozumiem, dlaczego wielu ludzi nie wierzy o wymodlonego partnera/kę. Przecież nie bez powodu Pan Jezus powiedział ” proście a otrzymacie ” Tak samo mówi o tym Matka Boża Pompejańska ” ktokolwiek pragnie otrzymać łaski, niech odprawi na moją cześć trzy nowenny, odmawiając piętnaście tajemnic różańca, a potem niech odmówi znowu trzy nowenny dziękczynne ” Wszystko oczywiście, jeżeli to jest zgodne z wolą Bożą. Wielu niewysłuchane modlitwy (w szczególności o partnera/kę) interpretuje we własny sposób i twierdzi że taka modlitwa nie będzie wysłuchana, odbierając nadzieję zrospaczonemu człowiekowi, który może nie sięgnąć po RÓŻANIEC. Pamiętajmy, że nasze myśli nie są Bożymi… Czytaj więcej »

ewa
ewa
27.09.18 20:21
Reply to  Łukasz

Partnera/kę można wymodlić, znam takie osoby. Można także zawierzyć Aktem Zawierzenia, w Częstochowie lub Niepokalanowie. Byłam i widziałam jak to młodzi robią, są wspaniałe świadectwa zawierzenia i szczęśliwe pary. Można posłuchać/oglądnąć też na yotube nagrania z zawierzenia.

Emi
Emi
03.10.18 19:25
Reply to  ewa

Można sobie wymodlic męża albo żonę bo związki partnerskie to ślub z szatanem

Paweł
Paweł
27.09.18 17:48

Jak autorka czytuje Pawlikowska i jeszcze się na nią powołuje to chyba powinna dać sobie spokój z rozancem. Może jeszcze pierścień atlantow sobie sprawić?

Katarzyna
Katarzyna
27.09.18 19:02
Reply to  Paweł

Miałam wątpliwą przyjemność zapoznania się z wypocinami pani Pawlikowskiej.Stanowczo odradzam bo stoją w totalnej opozycji do nauki Jezusa. Nie wiem jak katolik może godzić różaniec O.Szustaka i Pawlikowską.

enia
enia
27.09.18 19:06
Reply to  Katarzyna

Paweł,Katarzyna dobry strzał, dać sobie spokój z czytaniem Beatki

Weronika
Weronika
27.09.18 21:03
Reply to  Paweł

Kompletnie nie zgadzam się z Państwem. Przeczytałam wszystkie książki psychologiczne/o życiu B. Pawlikowskiej i nie wnioskuje aby pisała cokolwiek co jest sprzeczne z naukami Kościoła Katolickiego, wręcz przeciwnie. Sama codziennie zawierza swoje życie Bogu poprzez medytacje i poleca wykonywać te samą czynność. Nazywa Boga „Siłą Wyższą” którą każdy czytelnik może zinterpretować wedle własnych poglądów lub wierzeń.

Jarosław
Jarosław
27.09.18 21:43
Reply to  Weronika

Katolik powinien zawierzać swoje życie przez modlitwę a nie medytacje. Dużo modlę się, ale nie wyobrażam sobie żebym zaczął medytować. Poza tym w nauce Kościoła nie ma czegoś takiego jak ,, Siła Wyższa”. Jest Pan Bóg, Pan Jezus, Matka Boska, święci znani z imienia i nazwiska.

Agucha
Agucha
27.09.18 23:16
Reply to  Jarosław

Różaniec to właśnie medytacja 🙂 poczytaj o tym – jaka jest istota różańca i na czym polega 😉

Paweł
Paweł
28.09.18 07:48
Reply to  Agucha

Porównywanie modlitwy na różańcu do medytacji pawlikowskiej to już zakrawa na herezje.
Czytając co niektóre świadectwa ma się wrazenie że pompejanka staje się magicznym zaklęciem.
Daj mi to daj mi tamto.
Chyba by się tu przydał jakis moderator, albo osoba duchowa która by temperowala niektóre głupoty pojawiające się na forum.

Weronika
Weronika
28.09.18 09:15
Reply to  Paweł

Panie Pawle, spokojnie. Kazdy ma prawo czytac literature wedle własnego uznania. Ja NIE PORÓWNUJĘ medytacji B Pawlikowskiej do Różańca więc nie ma tu żadnej herezji. To co Pani Pawlikowska praktykuje, to jej sprawa a każdy ma wolność umysłu i wybiera czy iść w jej ślady czy wedle własnych przekonan/wierzeń. NP również nie traktuje jak magicznej różdżki (nie sądzę aby ktokolwiek kto modli się z wiarą i pokorą tak ja traktował).

Katarzyna
Katarzyna
28.09.18 14:22
Reply to  Weronika

Weroniko książki pani B.Pawlikowskiej przede wszystkim nie są żadną literaturą psychologicz ną.Są jej własnymi (co ciągle podkreśla) przemysleniami.Problem tkwi w tym że koncepcja duchowości p.Beaty opiera się na stawianiu w centrum SIEBIE i swojego JA.Człowiek wierzący stawia w centrum Boga i tym się od p.Beaty różnimy.Bóg dla katolika to Jezus Chrystus a nie żadna enigmatyczna siła wyższa. My naszemu Bogu dziękujemy i uwielbiamy Go w modlitwie.P.Beata dokonuje ćwiczeń swojego ego medytując a to ogromna różnica ! I jeszcze do Katarzyny która zachęca do lektur z różnych dziedzin religijno-duchowych.Jest taki pogląd skosztujmy wszystkiego potem dorosniemy i wybierzemy.To błąd. Po co nam… Czytaj więcej »

Kaa
Kaa
27.09.18 16:17

Mimo, że nie wierze w świadectwa o znalezieniu/wymodleniu milosci to to swiadectwo skopiuje, wydrukuje i zachowam.. Coś mnie dotknęło w tym, co napisałas. Dziekuje

Weronika
Weronika
27.09.18 16:26
Reply to  Kaa

Dziękuję, miło to czytać 🙂 przed nowenną też nie wierzyłam że moja modlitwa zostanie wysłuchana… A jednak!! 🙂 Bóg jest wielki!

Ewelina
Ewelina
27.09.18 23:19
Reply to  Weronika

Cieszę się i gratuluję pozytywnych zmian w życiu.
Ja powiem tylko tyle, nie szukałam desperacko i na siłę kogoś bo „muszę być z kimś” dobrze się czuję w swoim towarzystwie. No i nagle na mojej drodze pojawił się facet którego pokochałam, a który niestety mnie odrzucił, więc cóż różnie to bywa.
Takie jest moje zdanie.

102
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x