W listopadzie 2016 prosiłem Matkę Świętą o dobrą pracę. Raz miałem sen o byłej pracy , sen nieprzyjemny, wtem ukazała mi się Matka Boska z Dzieciątkiem na ręku, przedzierając sen, który mi się śnił na pół.
Dzieciątko Jezus złapało Matkę za szyje, wtedy Matka Przenajświętsza wychyliła się i złapała mnie za serce i powiedziała ” wiem co ciebie boli, na pracę musisz jeszcze trochę poczekać”. Ten sen sprawił, że poczułem się znacznie lepiej. Obecnie jest czerwiec 2017 i już pracuję. Dziękuję Tobie nasza Matko i Królowo za nową pracę.