Wymodlilam sobie Nowenna Pompejanska zdrowie z bardzo ciezkiej choroby nowotworowej. Moj stan po zdiagnozowaniu choroby nie pozostawial lekarzom zadnej nadziei, wahali sie, czy podac mi pierwsza chemie….W sumie przyjelam 11 kursow chemii, takiej 5- dniowej, ktora plynela w moje zyly dzien i noc. Znosilam ja swietnie, przezylam radioterapie i brachyterapie…Nawet przez moment nie zwatpilam, ze Bog chce dla mnie i mojej Rodziny tylko dobra. Dostalam Nowenne Pompejanska i calkowicie sie w niej zatracilam… Ta modlitwa czyni cuda! Kolejny raz wymodlilam Nowenna wolnosc swojemu dziecku. Trafilo do Aresztu Sledczego i sytuacja wydawala sie beznadziejna. A jednak zdarzyl sie kolejny w moim zyciu cud! Nieoczekiwany przebieg zdarzen, przesluchanie, z ktorym nikt nie wiazal zadnych nadziei….i jak stwierdzil sam mecenas CUD!!!! Moje dziecko wrocilo do domu! Nowenna pompejańska czyni niemożliwe możliwym, realnym i namacalnym! Polecam! To jest zawsze wygrana!
Marianno jeśli można coś zalecić – czytałam ostatnio doniesienia że przerzuty są związane z nieszczelnością naczyń krwionośnych – warto poczytać jak o to zadbać po chorobie (na marginesie dodam że rutinoscorbin zawiera tak małe ilości rutyny że nie warto w ogóle brać go pod uwagę przy dbaniu o szczelność naczyń krwionośnych, warto jeść za to ogórki – temat polecam zgłębić).
Bardzo Ci dziekuje za cenna informacje, zglebie temat. Zycze radosci i obfitych lask bozych:))))