Nowennę pompejańską zaczęłam odmawiać, gdy okazało się, że mam problemy z zajściem w drugą ciążę i nim ją skończyłam okazało się, że spodziewam się dziecko. Niestety okazało się, że ciąża jest zagrożona, a dodatkowym ciosem było to, że w moim małżeństwie zaczęło się psuć. Mąż zaczął się oddalać, ciągle się kłóciliśmy doszło do tego, że byłam pewna, że mąż odejdzie. Wtedy też zaczęłam kolejną nowennę o uratowanie małżeństwa. Kiedy już prawie kończyłam nowennę mąż zaczął się zmieniać i po wielu rozmowach zaczęliśmy powoli odbudowywać nasze relację. Minęło też zagrożenie ciąży. Zanim się skończyła odmówiłam jeszcze jedną nowenną o szczęśliwe rozwiązanie. Córeczka urodziła się zdrowa, poród bez żadnych komplikacji i wiem, że zawdzięczam to Matce Boskiej, że czuwała nade mną i dzieciątkiem. Mimo, że między mną i mężem nie do końca jeszcze jest tak jak bym tego chciała ale wiem, że Mateńka czuwa i pomoże byśmy byli szczęśliwi i wspólnie wychowali dzieci. Dziękuje Ci Maryjo za wszystkie łaski.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Login
0 komentarzy