Do tej pory odmówiłam trzy nowenny, poniższe świadectwo dotyczy drugiej i trzeciej. W drugiej nowennie prosiłam Matkę Bożą abyśmy z mężem potrafili zachować czystość w małżeństwie, nowennę rozpoczęłam w momencie gdy na tym tle zdarzyła nam się kłótnia, pragnęłam aby nie dochodziło do tego typu konfliktów, chciałam żyć w zgodzie z sumieniem i tak sie stało, modlitwa została wysłuchana, żyjemy w czystości i zgodzie już ponad 1,5 roku. Trzecia nowenna była lekarstwem na nękania złego ducha, przystąpiłam do spowiedzi z całego życia, po której zamiast radować się przebaczeniem byłam w totalnej rozsypce, jakby coś chciało mi wmówić, że ta spowiedź i tak nic nie dała, że i tak zrobiłam wszystko źle… nawet nie potrafię tego racjonalnie opisać ale był to stan ducha, który wręcz powodował ból fizyczny, jakiś niewytłumaczalny przygniatający lęk. W tej sytuacji również nasza kochana Matka Święta nie pozostawiła mnie samej, już w trakcie nowenny odzyskałam pokój serca. Zawierzajcie swoje problemy Maryji ona nigdy nie zostawia swoich dzieci bez pomocy!
Dlaczego nikt nie cieszy się ze spowiedzi, z uwolnienia od nękania złem tylko każdy zagląda pod przysłowiową kołdrę i fantazjuje o uprawianiu (lub nie) seksu??
Czystość w małżeństwie sakramentalnym to nie brak seksu ale właśnie jego święta,jednocząca obecność bez domieszki egoizmu,pornografii,wyuzdania itd.. jeśli zaś mowa o małżeństwie niesakramentalnym to tutaj już brak seksualnych podtekstów już jest wielką choć trudną łaską we wspólnym życiu.
Jakkolwiek by nie bylo- niech Bóg Pani błogosławi i wspiera we wszystkim
Też nie rozumiem….
Jak w małżeństwie w czystości?? Bez sexu??
Nie wiem czy dobrze, ale ja to rozumiem w ten sposób , że jest to małżeństwo ( cywilne) rozwodników, którzy już kiedyś mieli ślub kościelny z innymi osobami. Takie osoby mogą żyć ze sobą tylko w tzw. białym małżeństwie, czyli bez seksu. Monika pisze o zyciu w zgodzie z sumieniem i ja to tak zrozumiałam.
Anno życie w małżeństwie w czystości, to niestosowanie żadnej antykoncepcji.