Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Karolina: Pojednanie z Bogiem

Mój wujek był ciężko chory i nie było najmniejszych szans żeby wyzdrowiał. Wujek niestety nie chciał się wyspowiadać ani nawet porozmawiać z księdzem. Martwiliśmy się, że nie zdążymy go przekonać do tego przed śmiercią. Wtedy postanowiliśmy z mężem odmówić Nowennę Pompejańską. Każde z nas miało swoją intencję – ja modliłam się w intencji pojednania wujka z Bogiem przed śmiercią. Kiedy rozpoczęliśmy modlitwę zaczęły dziać się rzeczy, które powoli przybliżały wujka do Boga. Najpierw zajęło się nim przykościelne domowe hospicjum (razem z lekarką i pielęgniarką przyjeżdżał ksiądz). Kiedy stan wujka się pogarszał przyjeżdżała do niego wolontariuszka, która była bardzo wierząca i mocno zachęcała wujka do spowiedzi i Komunii, a sama często się za niego modliła. Kiedy wujkowi zostały ostatnie godziny świadomości wyspowiadał się. Niestety nie mógł przyjąć Komunii Świętej, ale dał radę się wyspowiadać. Cała rodzina była przeszczęśliwa! Trzy dni później wujek zmarł, ale byliśmy już spokojni, bo wiedzieliśmy, że czeka na niego życie wieczne. Teraz, kiedy moja prośba była spełniona, mamy nadzieję, że również intencja męża zostanie wysłuchana i niedługo zostaniemy rodzicami.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maria
Maria
25.07.18 14:26

Świadectwo pokazuje prawdziwe działanie nowenny. Maryja nie zostawia swoich dzieci bez pomocy gdy Ją o to proszą. Dziękuję za świadectwo. Serdecznie pozdrawiam.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x