Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Natalia: Bóg wiedział lepiej

Przez długi czas byłam zauroczona w pewnym chłopaku. Dużo się modliłam, byśmy byli razem. I w końcu odmówiłam dwie nowenny pompejańskie, obie w tej intencji. Tuż po odmówieniu drugiej nowenny, kontakt z tym chłopakiem stał się słabszy. Byłam załamana, myślałam, że coś ze mną jest nie tak. Aż na mojej drodze stanął mój kolega, dobry znajomy. Staliśmy się przyjaciółmi, zapomniałam o tamtym zauroczeniu. Później byliśmy razem. Mimo że rozstaliśmy się, byłam szczęsliśwa i ten związek dużo mnie nauczył i dzięki niemu dojrzałam. Bóg wiedział lepiej!

Różaniec nas łączy!  „Królową Różańca Św.” czeka na Ciebie. DołączKliknij 

http://zobacz.krolowa.pl

Czasopismo kochających Maryję

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
78 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dominika
Dominika
26.06.18 22:13

Ja od 6 miesięcy modliam się by chłopak który zostawił mnie dla innej wrócił .. dziś zaczynam pierwszy dzień tej modlity .. liczę na cud .. proszę pomódlcie się i za mnie i za niego i ta kobietę która nas rozdzieliła .. proszę . Odezwę się za54 dni

enia
enia
27.06.18 15:40
Reply to  Dominika

Droga Dominiko a po co Ci taki chłopak?
Gdyby Cię kochał nie interesowała by go inna

aga04
aga04
18.06.18 21:31

Witajcie. Jestem tu nowa,choc od grudnia sledze ta strone po tym jak zostawil mnie chlopak po 8 latach. Stalo sie to w grudniu dokladnie 17..W dzien kiedy wypowiedzialam slowa Jezu Ty sie tym zajmij. Mialam strasznie ciezki zwiazek ja tez nie bylam bez winy.Walczylam kazdego dnia o to zeby nie pil iliczyl sie z moim zdaniem.To uslyszalam ze robie akcje o nic i wykonczylam go psychicznie. Moj chlopak naduzywal alkoholu i co najgorsze nie potrafil sie ponim zachowac. Przetrwalam bardzo duzo lat w takiej hustawce emocjonalnej i dopiero po pierwszym rozstaniu w sierpniu 2017 r zwrocilam sie o pomoc do… Czytaj więcej »

Monika
Monika
23.06.18 17:20
Reply to  aga04

Cóż…. Powinnaś to zostawić. Człowiek ma wolną wolę, więc Bóg tu niczego nie zdziała, jeśli on nie chce wrócić. Możesz pomodlić się raczej o dobrego męża, może akurat Tobie Bóg go da. A jeśli nie… Nie Ty pierwsza, nie ostatnia będziesz żyć samotnie. Niekiedy żadne modlitwy nie pomagają, bo przecież Bóg ma lepszy plan – ulubione stwierdzenie, które rzuca się kobietom, które na zawsze pozostaną same. Czasem lepiej nie walczyć, bo to wykańcza psychicznie, a i tak się niczego nie osiągnie. Ja już się pogodziłam – łatwiej się żyje.

aga04
aga04
23.06.18 20:10
Reply to  Monika

Pani Moniko modle sie w tej intencji.. Jest mi trudno zapomniec o nim bo caly czas gdzies sie spotykamy.Rozwala mnie to strasznie..Czasem mam wrazenie ,ze on poprostu nie ma uczuc. Jesli moge zapytac dlugo Pani przezywala swoja sytuacje i co pomoglo ze sie z tym Pani pogodzila?

Monika
Monika
23.06.18 20:57
Reply to  aga04

Ponad 3 lata. A potem stwierdziłam, że to nie ma sensu – on ułożył sobie życie i kompletnie nie interesuje go moja osoba. Dalsze myślenie o nim nie spowoduje, że on wróci tylko to, że zmarnuję kolejne lata życia. I tak nie mam na to wpływu, więc po co się zadręczać? Ja myślę, że w pewnym momencie jest to tylko kwestia decyzji, czy brnąć w to dalej, czy postawić mocną kropkę, nawet pomimo uczuć.

Katarzyna
Katarzyna
16.06.18 15:20

Magdaleno,która wrzucasz treść z rzekomymi badaniami. Tak się składa,że mieszkam w USA i mam okazję  przyglądać się ortodoksyjnym społecznościom żydowskim,bo są tu obecni na każdym kroku. Podawany przez Ciebie przykład, tego pierwszego kontaktu, akurat w przeniesieniu do tej grupy ludzi, rozmija się z rzeczywostością,ponieważ małżeństwa są aranżowane,czyli rodziny par decydują o tym,kto z kim zawiera małżeństwo. U żydów,za mąż wychodzą już 14 latki,za np.20-o latków, a czasem za starych dziadów np.35-40 letnich, (mniej więcej jak św.Jadwiga z Wł.Jagiełło.) Do tego często, dochodzi do łączenia w bliskim pokrewieństwie (np.kuzyn-kuzynka),co skutkuje upośledzeniami fizycznymi i umysłowymi,u dzieci takich par.I jest ich mnóstwo! Tak… Czytaj więcej »

Magdalena
Magdalena
16.06.18 12:04

Milosc zwycieza wszystko. Bog jest miloscia. Blogoslawi wszystkim. W Ameryce zostały przeprowadzone badania na 20 000 małżeństw na temat kto jest bajbardziej zadowolony z seksu w małżeństwie. Okazało sie że były to pary katolickie i hasydzkie (ortodoksyjni żydzi). Po przeprowadzeniu bardziej wnikliwych testów okazało się, że w tych grupach był największy odsetek małżeństw, które poraz pierwszy współżyły seksualnie ze sobą po ślubie. W toku kontynuacji tych badań, okazało sie, że istnieje pewna korelacja pomiędzy szcześliwością pożycia małżeńskiego a stanem dziewictwa osób, ktore decyduja sie na stanowienie pary małżeńskiej. Zjawisko to nazwano MECHANIZMEM PIERWSZEGO KONTAKTU. Polega ono na tym iż, moment… Czytaj więcej »

Zrozpaczona
Zrozpaczona
16.06.18 10:25

Dziewczyny co byście zrobili na moim miejscu byłam z facetem rozstaliśmy się i po paru tygodniach on znowu napisał E mu zależy i itp. Potem kontakt się urwał i znowu napisał po paru tygodniach i to samo potem znowu się urwał kontakt i parę tygodni temu to samo odpisuje mi na SMS sporadycznie raz może 2 razy na dzień ciągle siedzi na portalach randkowych a mi mówi E czasu nie ma odmawiam nowene za nas co byście zrobili przewali ja i zapomnieli o tym chłopakiem czy mam odmawiać ale dać sobie z nim spokój i Obaczyć co bd dalej

Hanka
Hanka
16.06.18 10:34
Reply to  Zrozpaczona

Po pierwsze zmień nick, na „Szczęśliwa”, że rozstałaś się z takim emocjonalnym gówniarzem, który nie wie czego chce. Po drugie zachowuj się w stosunku do niego tak samo jak on do Ciebie z tym, że dwa razy gorzej. Za żadne skarby nie pisz do niego a jak on napisze do Ciebie to odpisz mu po trzech dniach, że jesteś bardzo zajęta. Powodzenia i nie zawracaj sobie nim więcej głowy 🙂

Zrozpaczona
Zrozpaczona
16.06.18 11:00
Reply to  Hanka

Dziękuję właśnie napisał mi że chce być wolny i że moEmy się tylko kolegować nie chce i nie odpisałam mu

maria
maria
16.06.18 11:32
Reply to  Zrozpaczona

secret jest w tym by sie nie narzucac, to on powinien Cie zdobywac, zle to rozegralas. Nie chce byc wolny bo siedzi na tych portalach, ale Ty nie dalas mu, zadnego wyzwania, bylas od razu gotowa wszystko mu dac. Nie chce Cie urazic, ale wydajesz sie zdesperowana a to dla facetow bardzo odpychajace.

zrozpaczona
zrozpaczona
16.06.18 11:44
Reply to  maria

własnie ze nie bo ja pierwsza nigdy nie pisałam nie narzucałam sie i wogle to on pisał nie ja

maria
maria
16.06.18 12:00
Reply to  maria

Nic bardziej atrakcyjnego niz osoba, ktora stawia swoja godnosc na pierwszym miejscu…

też Ania
też Ania
16.06.18 16:37
Reply to  maria

Mario i ja zrobiłam ten błąd. Szkoda, że nie można dostać drugiej szansy…

enia
enia
16.06.18 16:41
Reply to  też Ania

Ania nie obwiniaj sie

też Ania
też Ania
16.06.18 17:36
Reply to  enia

Czasem zastanawiam się co by było gdyby, choć pewnie gdyby ten mężczyzna był mną zainteresowany to ta druga szansa by była.

Dana
Dana
16.06.18 17:09
Reply to  też Ania

Aniu obiecalam ze rozgladne sie za mapa.
Niestety nic ciekawego nie znalazlam…

też Ania
też Ania
16.06.18 17:25
Reply to  Dana

Wielkie dzięki za pamięć. Liczymy się z koleżanką z tym, że takich map może nie być.

enia
enia
16.06.18 11:01
Reply to  Hanka

Hanka jesteś nie zastąpiona w poradach sercowych.
Szczęśliwa potraktuj poważnie komentarz Hanki

maria
maria
15.06.18 23:46

… powiedzcie mi dobre kobiety cos. Prawie zawsze ostatniego dnia nowenny czuje dotyk na sercu, odczytuje to jako znak, ze ta modlitwa jest przyjeta, moze sie myle. Czy Wy tez macie takie znaki od Boga? Ten temat bardzo mnie intryguje.

Xyz
Xyz
15.06.18 23:58
Reply to  maria

Nie. 🙁

Xyz
Xyz
16.06.18 00:01
Reply to  Xyz

Ja sie ogołociłam ze wszelkich łask jakie mogłyby na mnie spłynąć za modlitwy za zmarłych by inni zmarli otrzymali w pełni wiec wszystko stracilam.

Wiec moze to taki u mnie znak od Boga, ale zadnych „cieplych” znakow. To znakiem u mnie jest, ze WSZYSTKO ale to dosłownie WSZYSTKO stracilam. Na serio.

Klara
Klara
16.06.18 00:56
Reply to  Xyz

Czytam te Wasze komentarze i aż smutno mi się zrobiło. Nie chcę się nakręcac, że jestem sama. Nie wiem, ale ja ostatnio na wesele wzięłam kuzyna i bawiłam się świetnie. Mam dobrą znajoma, która zawsze chodzi sama nigdy nie słyszałam żeby narzekała, albo miała z tym problem. Gdy jestem że znajomymi nigdy nie czułam się jak 5 koło u wozu. Jak moja rodzina śmiechem żartem pyta kiedy znajdę faceta to się śmieje, że jestem rozwodka już. Nie wiem od czego to zależy, ale ostatnia rzecz jaką bym chciała to te niezdrowe parcie i nakrecenie się, że jestem sama. Może za… Czytaj więcej »

Xyz
Xyz
16.06.18 01:14
Reply to  Klara

Ja nie wiem jak można się nakręcać tylko dlatego, że się samemu idzie na wesele, sylwka czy inną potupaję. To tak jakby chciec miec kogoś by z nami łaził po jakis imprezach i by reszta się gapiła i komentowała „ooo ta już se znalazła, ktoś ją chce” itp. Nie dziwię się, ze modlitwy nie sa wysluchane. Nie na tym polega milosc by zamknac japy innym by przestali zadawac glupie pytania, albo by nie byc na partyjce samemu.

Dorota
Dorota
16.06.18 07:30
Reply to  Xyz

I tracac wszystko….byc moze zyskalas tak wiele, ze dzis az trudno to zrozumiec. Kazdego dnia od nowa ucze sie pieknej prawdy, ze”rzeczy i sprawy nie sa takimi, jakimi wydaja sie byc”. Poszukaj przypowiesci o dwoch Aniolach wedrujacych przez swiat. Czasem nie jestesmy w stanie zrozumiec, albo tez nigdy nam to nie bedzie dane, aby zrozumiec, dlaczego cos niewyobrazalnie zlego nam sie w zyciu wydarzylo. Ale ja wierze, ze wszystko ma swoj sens – nawet jesli nigdy nie dowiem sie, dlaczego cos mi sie przydarzylo. On wie dlaczego, i to jest najwazniejsze, bo mu zaufalam. Nawet nie probuje juz dzis liczyc,… Czytaj więcej »

irena
irena
16.06.18 09:02
Reply to  maria

nie mario ,ja tak nie mam ,chyba,przynajmniej nie zauwazylam nic takiego ,ale wczoraj moja siostra zadzwonila do mnie i powiedziala ze wlasnie skonczyla NP we wlasnej intencji i przeszly wszystkie dolegliwosci zwiazane z jej nerwica ,mowila takze ze teraz czuje taki bol jak po intensywnych cwiczeniach ,bo cale napiecie nerwowe z niej zeszlo i jakby znomu sie narodzila,druga moja siostra ,ktora tez na ta nerwice cierpi ,napisala mi ze juz lepiej z jej nerwami ,na dodatek ostatnio zachorowala na pupasiec i wraca takze do sil po tej chorobie,ja bylam z mezem na Mszy Sw o uzdrowienie i uwolnienie,podczas modlitwy ,kiedy… Czytaj więcej »

maria
maria
16.06.18 11:34
Reply to  irena

…dziekuje Xyz I Irena…pozostanie to dla mnie zagadka.

irena
irena
16.06.18 11:43
Reply to  maria

ja mysle mario ze ta zagadka sama sie rozwiaze kiedy zostaniesz wysluchana lub nie ,na to pytanie najlepiej sam Bog odpowie

irena
irena
16.06.18 11:45
Reply to  maria

a co do modlitw mysle ze kazda jest przyjeta ,bez wzgledu na skutek

irena
irena
15.06.18 22:27

do wszystkich nie wysluchanych kieruje prosbe,jesli nie odmawiacie jeszcze Tajemnicy Szczescia,to goraco polecam ,sprobojcie co wam zalezy i dusze czyscowe proscie o wstawiennictwo juz wczesniej xyz o tym wspomniala ze ona sie za nie modli,nic nie stracicie a mozecie zyskac i wy i one biedne cierpiace ,te dusze same sobie nie moga pomoc ale wy mozecie im,one napewno sie odwdziecza ,zobaczycie ,ja jestem wlasnie tego przykladem

Xyz
Xyz
15.06.18 22:35
Reply to  irena

Tylko Irena przed modlitwami za dusze lepiej oczyścić się z tej interesowności i modlic sie za nie ale nie dlatego, ze one moga nam cos wyprosic ale z „przymusu” serca by im dac pomoc.

irena
irena
15.06.18 22:57
Reply to  Xyz

tak xyz masz racje ,ja tylko podalam swoj przyklad ,ze jesli za nimi sie modlimy to one potrafia sie odwzajemnic ,dobrz ze mnie poprawialas,jesli poprosimy ich o pomoc to nic w tym zlego,ja tak wczesniej sie modlilam ,”jesli pomoglam ,ktorejs z was prosze pomozcie mi”,ale juz teraz od jakiegos czasu odmawiam Koronke do Milosierdzia Bozego o 15tej ,tak poprostu za nich nie proszac o odwzajemnianie i powiem ci ze masz racje w tym co piszesz

irena
irena
15.06.18 22:59
Reply to  Xyz

sw Jozef tez duzo moze pomoc ,a ja go tak nie docenialam

też Ania
też Ania
15.06.18 23:05
Reply to  irena

Dzięki Ireno i xyz. Pompejanka i tajemnice szczęścia jednocześnie to jednak zbyt dużo dla mnie, ale prośba o wstawiennictwo do Świętego Józefa jest świetnym pomysłem, tak samo jak modlitwa za dusze w czyśćcu. Bardzo chcę też codziennie czytać choć maleńki fragmencik Biblii dlatego pozostanę przy różańcu – obecnie pompejanka z O. Szustakiem. Jednak na razie nie dam rady podjąć tajemnic szczęścia.

Xyz
Xyz
15.06.18 23:08
Reply to  też Ania

Do też Ania- To moze krotkie na 3 lata pozdrowienia 5 ran Jezusa?

Xyz
Xyz
15.06.18 23:12
Reply to  Xyz

Błąd- pozdrowienia wszystkich ran Jezusa. Dla tych kogo by to interesowalo. Ja odmawialam to przez 3 lata w roznych intencjach Gdy Św. Gertruda na uczczenie wszystkich ran Ciała Pana Jezusa 5466 razy tę modlitwę powtórzyła ukazał jej się Pan Jezus z lśniącym, kwia­tem na każdej ranie a mile ją pozdrawiając rzekł: Ukażę ci się w tej zachwycającej postaci w godzinę śmierci twojej i tak cię przyozdobię, jak ty moje rany tą modlitwą zdobisz i pokryję wszystkie grzechy twoje i tych wszystkich, co w podobny sposób rany moje pozdrawiać będą, odmawiając tę albo podobną modlitwę. Jeśli chcesz stać się uczestniczką obietnicy… Czytaj więcej »

też Ania
też Ania
15.06.18 23:40
Reply to  Xyz

Dzięki, poczytam sobie o tej modlitwie

irena
irena
16.06.18 08:47
Reply to  też Ania

aniu ale ja tak odmawiam i daje rade ,Tajemnica szczescia to tylko pol godz dziennie ,czasem ludzie wiecej czasu spedzaja na fb czy innych portalach ,ja swego czasu mialam gg ,do komunikacji z moimi znajomymi i dziecmi ,ale skutecznie sie pozbylam tego konta i zamienilam je na str int o NP,mysle ze dasz rade ,zreszta ty wiesz lepiej ile czasu potrzebujesz na swoje codzienne obowiazki ,to juz indywidualna sprawa

Hanka
Hanka
16.06.18 10:50
Reply to  irena

Ireno, ja odmawiałam Tajemnice Szczęścia przez 2 lata w 2014 i 2015 roku i nic z tego o co prosiłam nie wymodliłam. Już o tym tutaj kiedyś pisałam, że Bóg jak chce ( łaska jest zgodna z Jego wolą ) to udzieli łaski po jednym Ojcze Nasz czy po jednej NP a jak nie chce to i 1000 modlitw tego nie zmieni. Wszak modlimy się o Trójcy Przenajświętszej „jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków.Amen” Modlitwa i jej podejmowanie zmienia raczej nas. Mnie przede wszystkim nauczyła pokory i godzenia się z wolą Bożą.

enia
enia
16.06.18 11:10
Reply to  Hanka

Hanka nie całkiem bym sie zgodziła z Tobą, Bóg chce dla nas jak najlepiej,modlitwy nigdy dość.To szeroki temat.
Ja mam ciągle wskazówkę od sw.Faustyny. Kilku świetych prosiła, nie ustawała w modlitwie,aż w końcu miała sprawę załatwioną z pomocą Tereni,jak ją nazywała.
Faustyna miała swoje serduszko czyściutkie w porównaniu do nas,ciagle tylko biegała do kratki i sie oskarżała z grzechów

irena
irena
16.06.18 11:25
Reply to  Hanka

haniu ja Tajemnice Szczescia zaczelam odmawiac glownie z mysla o moich blizkich z rodziny ,ktorzy juz odeszli ,owszem nie wykluczam tego ze i moje prosby o laski dla mnie zostana przez Boga wysluchane,zawsze dodaje po kazdej modlitwie „jesli jest to zgodne z Najswietrza Wola Boza jak narazie wszystkie moje NP zostaly wysluchane oprocz jednej ,ale chyba juz rozumie dlaczego ta jedna nie zostala wysluchana,mnie tez modlitwa zmienila i to bardzo

Rita
Rita
15.06.18 21:18

Dziewczyny a co myslicie o bycie samotna matka? Ja mysle, ze jak nie wyjdzie mi w zwiazku to choc matka bede

Xyz
Xyz
15.06.18 22:36
Reply to  Rita

Do Rita- brak ojca tez negatywnie wplywa na rozwoj psychiczny dziecka, ale przynajmniej mniej niz zycie z ojcem pijakiem, awanturnikiem czy łachmetą pod jednym dachem, ktory dalby zly przyklad dla dziecka

też Ania
też Ania
15.06.18 20:39

Drogie Panie, temat nieodwzajemnionej, niespełnionej czy wręcz odtrąconej miłości jest udziałem bardzo wielu z nas – moim też. Być może na mój sposób myślenia wpływa wiek. Mam 38 lat i pewnych faktów po prostu nie przeskoczę. Nie wiem czy jeszcze będę miała męża i czy będę czyjąś żoną. Nie wiem czy zdążę zostać mamą i przyznajmy – biologicznie to już obiecująco nie wygląda. Nie wiem jak będzie wyglądała moja starość – a może jej nie dożyję? Ostatnio dotarło do mnie, że nie mam wpływu na to czy będę mężatką bo nie oszukujmy się to decyzja dwóch osób i wola jednej… Czytaj więcej »

Marzena
Marzena
15.06.18 21:08
Reply to  też Ania

Do Moniki. Bardzo mądrze piszesz. Bardzo. Doświadczam tego samego co Ty. Żadne modlitwy i prośby są niewysłuchiwane. Skoro Bóg ma inny plan wobec nas, to po co te modlitwy? Po co ta wiara na lepsze jutro? Zamówiłam kilkadziesiąt Nowenn, jestem teraz w trakcie odmawiania mojej ostatniej Nowenny. Bezsensowne jest proszenie Boga, bo on i tak zrobi po swojemu, lepiej… czyli jak byłam samotna, tak będę …

Ines
Ines
15.06.18 22:07
Reply to  też Ania

Aniu tak jak napisałam wyżej, dlaczego szukasz winy w sobie? Czy zawsze musi być czyjaś wina, że jest tak a nie inaczej? Życie człowieka wierzącego to wiele pytań bez odpowiedzi, zaufanie, nadzieja. Wiadomo, że jak lata mijają jest coraz trudniej, być ciągle w pozycji zadowolonej z życia osoby. Zawsze tęsknimy do tego czego nie znamy, to tak jak ze spełnionymi marzeniami, raz spełnione nie cieszą tak bardzo a nawet potrafią rozczarować:)

też Ania
też Ania
15.06.18 22:13
Reply to  Ines

Co do winy – zawsze są myśli, a gdybym coś zrobiła inaczej? Gdybym inaczej w danej sytuacji się zachowała? Gdybym coś zrobiła/ nie zrobiła? Gdybym coś powiedziała/ nie powiedziała? Może i masz rację? Życie to mnóstwo pytań bez odpowiedzi, a przynajmniej bez odpowiedzi tu. Zresztą, nawet jeżeli popełniłam gdzieś błąd to już tego nie odkręcę…

JGA
JGA
16.06.18 16:41
Reply to  też Ania

mam samotnego brata w wieku 42 lat, kawalera, bezdzietnego, jeśli któraś z Pań byłaby zainteresowana proszę o kontakt

Xyz
Xyz
15.06.18 17:01

Tu ten, tu tamten, potem niby Bóg podsyła innego, potem z tamtym rozstanie potem inny staje na drodze. Świat pełen chłopów, wątpie żeby Bóg w tym maczał palce skoro podobno jest Bogiem zazdrosnym i najwięcej przestrzeni zostawiłby dla siebie.

Ania
Ania
15.06.18 18:50
Reply to  Xyz

Dobre

Karli
Karli
15.06.18 11:24

hmmm dziwi mnie to, ze Bog nm podsyła tych złych ludzi w trakcie nowenny którzy krzywdzą, ja np odmawiałam 4-5 nowenn i za każdym razem w kazdej nowennie pojawail sie facet który kiedyś mi sie podobał ale nigdy nic mnie z nimi nie łączyło. Np moj bardzo dobry znajomy miał przyjaciela , bardzo przystojnego , tego przyjaciela widziałam tylko na FB gdzieś tam przypadkiem popatrzylam na niego mial wtedy jakas dziewczyne ale wtedy pomyslalm ze fajnie byloby miec takiego dfaceta z takim wygladem i oczywscie innymi cechami… minął jakis czas rok moze dwa ja poznałam wtedy obecna moja dobra kolezanke… Czytaj więcej »

Ines
Ines
15.06.18 12:07
Reply to  Karli

Karli, to trudne co piszesz, ale spójrz na to z innej strony, z tego co piszesz masz duże powodzenie, umawiasz się na randki, podobasz się mężczyznom. Uwierz mi, że są kobiety, które nie chodzą na randki, nie poznają nowych mężczyzn a też się modlą i są jeszcze bardziej zawiedzione. Widocznie żaden z nich nie był dla Ciebie, Bóg jest przy Tobie, sam wlał w Twoje serce pragnienie męża i rodziny i zapewne je spełni, tylko zaufaj! Chodząc na randki i poznając nowych mężczyzn możesz nawet podświadomie projektować, że to właśnie ten, na którego czekasz i dlatego relacja jak szybko się… Czytaj więcej »

Karli
Karli
15.06.18 15:26
Reply to  Ines

ines nigdy nie byłam atrakcyjna przynajmniej nie sadze żebym była inaczej nie wybieraliby innych 🙂 wiesz ja się pogodziłam z tymi z przeszłości , dla jednego przecierpiałam chyba 6 lat i to było okropne potem już wszystko jakoś lepiej szło ale nie mogłam zrozumieć dlaczego Bóg mnie tak ukarał wiedzac ze moja natura , ze ja rozkwitam kiedy jestem zakochana szczesliwa i zyje w poczucu bycia kochaną

Ines
Ines
15.06.18 16:05
Reply to  Karli

Myślę, że jednak jesteś atrakcyjna, bo przyciągasz mężczyzn, więcej wiary Karli we własne piękno:). Mam ten sam „problem”, że jak tylko ja zaczynam się angażować, mężczyzna zaczyna tracić zainteresowanie moją osobą, oczywiście nie jestem zimną rybą i też odchorowuję te rozczarowania, ale jak analizuję zachowanie tych mężczyzn teraz, po pewnym czasie, to widzę dokładnie, że jednak nie byli dla mnie i, że wcale ich nie chciałam tak na 100%, bardziej na zasadzie chcę założyć rodzinę, pojawił się w moim życiu, więc taka kolej rzeczy a jednak potem wszystko się zmienia, ci mężczyźni tracą zainteresowanie, ja zauważam w nich cechy, które… Czytaj więcej »

Marzena
Marzena
15.06.18 12:51
Reply to  Karli

No cóż . Ja jestem w podobnej sytuacji do Ciebie. Tyle tylko , że jestem troszkę młodsza. Mam 32 lata. Mniej więcej od 18 roku życia modliłam się o drugą połówkę. Niby ktoś przewijał się przez moje życie , ale to sporadycznie. Dopiero pierwszy raz w życiu spotkałam kogoś w wieku 28 lat. Myślę, że za sprawą św. Antoniego. Koleżanka była na wycieczce we Włoszech i przywiozła mi z niej obrazek św. Antoniego wraz z modlitwą na odwrocie o znalezienie dobrego męża. Okazało się, że zosrałam wysłuchana. Jednak moje szczęście trwało pół roku. Z dnia na dzień przestał się do… Czytaj więcej »

AgnieszkaC
AgnieszkaC
15.06.18 13:07
Reply to  Karli

To proste, są ludzie którzy nigdy nie będą szczęśliwi, no niestety, ale tak jest, spójrz wokół siebie, znasz napewno nie jedną taką osobę. Niektórym proste rzeczy nie przyjdą łatwo. Życie nie jest sprawiedliwe, Bóg dając życie nam tu też nie rozdziela równo. Co możesz zrobić, nic. Tylko zaakceptować to, bo żadne modlitwy tego nie zmienia, choćbyś i odmówiła 1000 NP, przykład nieraz było świadectwo, że ktoś jeszcze nie skończył części blagalnej a już dostał łaskę a inny odmawia x nowennę i nic. Ja się też muszę z tym pogodzić, bokami podobnie. Od dziecka coś zawsze było gorzej niż u innych,… Czytaj więcej »

Klara
Klara
15.06.18 13:44
Reply to  AgnieszkaC

” jaka miłość jest najlepsza” wpiszcie sobie na YouTube. Ojciec Szustak jak zwykle nie zawodzi.
Może wy z tego pragnienia bycia w związku robicie jakiegoś bożka? Ponoć Bóg jest Bogiem zazdrosnym i nie chce żebyśmy kochali kogoś bardziej od Niego. Żeby nie było też jestem sama i zostałam bardzo skrzywdzona, ale próbuję być szczęśliwa bez faceta i rodziny. Nie chce aby oni byli wyznacznikiem mojego szczęścia. A NP o męża odkładam na lepsze czasy, bo nawet tego nie czuje jeszcze. Większe pragnienie mam omówienia jej za duszę w czysccu do czego się przymierzam powoli.

Klara
Klara
15.06.18 13:55
Reply to  Klara

I choć wiele osób mówi otwarcie i pisze, że to Bóg jest u nich na 1 miejscu, ale serce jednak mówi co innego. Odpowiedzcie sobie szczerze jak jest naprawdę. Nie zarzucam wszystkim kłamstwa to nie tak. Trzeba być szczerym samym przed sobą, człowieka można oszukać, księdza nawet spowiednika, ale Boga się nie oszuka. Może warto się nad tym zastanowić.

Karli
Karli
15.06.18 15:19
Reply to  Klara

Klara robienie z faceta bozka jest tylko wtedy kiedy skupiasz sie na konkretnym a ten konkretny ciebie nie chce, wtedy obrazasz sie na Boga. ja to przechodzilam kilka razy az chyba po 4 razie odpuscilam i zaczelam sie godzic z tym ze nie mam marnowac czasu na jakiegos konkretnego faceta ale zaufac Bogu zeby postawil tego ktorego sam uznal za najwlasciwszego. no ale jakos nie chce mi go dac….

Klara
Klara
16.06.18 00:32
Reply to  Karli

Nie do końca się z tym zgadzam. Można robić bozka z faceta z którym jesteś. Ja sobie życia nie wyobrażałem bez mojego faceta. I to już jest błąd. Pamiętam nawet jak kiedyś mówilam w myslach do Boga. Boże jak ja mogę Ciebie bardziej kochać od Niego? On jest jest przy mnie, widzę go czuje wspiera mnie a Ty jesteś gdzieś wysoko i nawet nie wszyscy wierzą w Twoje istnienie. To było dla mnie nie do pomyślenia.

AgnieszkaC
AgnieszkaC
15.06.18 14:02
Reply to  Klara

Mi to już nie chodzi o miłość i mężczyzn, wolałabym kasę. Jakbym miała teraz do wyboru miłość faceta a wygranę w totolotka to bym bez wahania wybrała to drugie bo pieniądze zawsze coś zabezpieczą a facet za x lat może zawieść. Mi już na życiu nie zależy. Żyje bo tak chce Bóg, ale jakbym dziś zasnęła i się jutro nie obudziła nie byłoby mi żal. Wolę umrzeć przed mamą niż później zostać sama. Także życie nie ma dla mnie jakiejś dużej wartości. A jeszcze może dopaść mnie jakaś choroba i będę od kogoś uzależniona to już w ogóle porażka, znając… Czytaj więcej »

Klara
Klara
15.06.18 14:08
Reply to  AgnieszkaC

Często nieświadomie robimy z kogoś bozka, np. Ja. Robiłam, żałuję i po nosie dostałam. Ale wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy.

Beata
Beata
15.06.18 15:36
Reply to  Klara

Czemu no jest tak że ktoś nas rbk i zostawila i my cierpimy a Bog daje tamtej osobie kogoś z kim jest szczęśliwy przecież skoro nas zranił nie powinien być z kimś

Monika
Monika
15.06.18 15:58
Reply to  Beata

Ciekawe pytanie. Potwierdzam, właśnie tak się dzieje. Mój były chłopak też bardzo szybko odnalazł szczęście, a ja od prawie 3 lat jestem sama. Nie pomogła Nowenna Pompejańska, Nowenna do Matki Bożej rozwiązującej węzły, Koronka do Miłosierdzia Bożego, nabożeństwo do św. Józefa. Z moich obserwacji wynika, że kwestia nie dotyczy ani zachowania czystości ani przykazań. Wiele moich koleżanek, które są daleko od Boga lub są katoliczkami, ale z całą pewnością nie zachowały czystości przed ślubem, są szczęśliwymi mężatkami lub są szczęśliwe w związkach. Oprócz tego również stwierdzenie, że trzeba samej siebie pokochać/być niezależnym/mieć swoje pasje również nie ma tu żadnego zastosowania.… Czytaj więcej »

Ines
Ines
15.06.18 16:17
Reply to  Monika

Wiadomo Moniko, że mężczyznom jest łatwiej wchodzić w nowe relacje, spodoba mu się jakaś kobieta i rusza do przysłowiowego ataku:), kobietom, a zwłaszcza tym skromnym i szanującym się jest trudniej, bo czekają a potem ewentualnie pozwalają na rozwinięcie relacji, więc mnie nie dziwi, że wasi panowie szybko kogoś znaleźli. Jeśli łączyła was miłość albo chociaż kochała tylko jedna strona to myślę, że nie chcecie aby ten chłopak został do końca życia sam, za to, że wam się nie udało? a nawet jeśli okazał się chamem to sumienie odezwie się do niego pewnego dnia, ja bardzo w to wierzę, bo budowanie… Czytaj więcej »

Monika
Monika
15.06.18 16:31
Reply to  Ines

Oczywiście. Tylko, że to w żaden sposób nie zmienia naszej sytuacji. Po pierwsze dlatego, że to nie jest tak, że ja chcę żeby on był nieszczęśliwy, albo mu się w życiu nie udało. Tylko nikt mi nie powie, że jeśli będąc tyle czasu samą, widzisz jak tej drugiej stroni się układa, nie czuje się lekkiego ukłucia żalu. Kiedyś rozmawiałam na ten temat z koleżanką, i wtedy potwierdziła moje słowa i powiedziała coś bardzo mądrego: to nie jest tak, że ja zazdroszczę mu szczęścia lub mam żal do Boga o to, że on jest szczęśliwy, ale to jednocześnie przypomina o tym,… Czytaj więcej »

Ann
Ann
15.06.18 17:01
Reply to  Monika

Bardzo mądre słowa. Czuje to samo co TY.

Xyz
Xyz
15.06.18 17:06
Reply to  Monika

” Te pierwsze nie muszą robić nic, a i tak znajdzie się wianuszek mężczyzn gotowych być na każde ich skinienie (koniec końców mają szansę wybrać sobie tego, którego pokochają i stworzyć szczęśliwą rodzinę). Z kolei te drugie choćby na uszach stawały i tak się nie doczekają bo są za skromne/są zbyt nachalne/mają za duże wymagania/mają za małe wymagania/ nie są zbyt urodzie/są zbyt ładne/ są zbyt ambitne/są za mało ambitne/ chcą żyć w czystości/nie chcą żyć w czystości itp. ” I oto jest odpowiedz- olewac az samo przyjdzie! A nie usługiwac, stroic sie, plakac i szlochac po nocach, blagac by… Czytaj więcej »

Monika
Monika
15.06.18 17:34
Reply to  Xyz

Znam też kobiety, które odpuściły, pogodziły się z rozstaniem, nie dzwonią do mężczyzn z płaczem i pytaniami, zajęły się swoim życiem, rozwijaniem pasji podchodząc do sprawy: ja ma przyjść to przyjdzie. I niestety, ale zakończenie wcale dla nich nie jest takie szczęśliwe. Nadal są same, już pogodzone z rzeczywistością, choć jakiś żal pozostaje, że to, co dla jednych jest spełnieniem marzeń, dla drugich jest nieosiągalne. Nie ma złotego środka. Można czekać, olewać, zająć się swoim życiem i zobaczyć, że minęło kilka lat, wszyscy bliscy oraz znajomi ułożyli sobie życie, a dla Ciebie nie ma w nim miejsca, bo cóż, jesteś… Czytaj więcej »

Radosław
Radosław
15.06.18 17:47
Reply to  Monika

A różne portale randkowe tam tez można kogoś poznać

Monika
Monika
15.06.18 18:04
Reply to  Radosław

Można. A po poznaniu w realu może Cię olać jak każdy inny facet. Przerabiałam to już.

Xyz
Xyz
15.06.18 17:48
Reply to  Monika

Do Monika- nie ma nic lepszego niz zajęcie sie wlasnym zycie. Te,ktore olaly dzis sa niezalezne a to najwieksza wartosc na tym swiecie. Nikt im niczego ani zadnej forsy nie wypomina, nie martwia sie jak przezyc. A co by mialy jakby sie z kims zwiazaly? Faceta ktory nie weiadomo kiedy moze odejsc i dzieci na glowie. A po kiego grzyba ta singielka ma chodzic na takie imprezy jak sylwek lub wesele? Daj spokój, kto ma takie myślenie. A moze łaża bo wypada? Nie tylko takie kobiety sa wykluczone lecz tez takie ktore nie maja instynktu macierzynskiego ( ooo takie to… Czytaj więcej »

Ines
Ines
15.06.18 17:31
Reply to  Monika

Dla mnie odpowiedzią na te wszystkie pytania jest nie tyle stwierdzenie: Bóg tak chciał, a bardziej wolna wola każdego człowieka. Ci mężczyźni wybrali bo mieli do tego prawo, dostali je od Boga i z niego korzystają. Ja wierzę Bogu i w to, że jego plan na moje życie jest dobry. Mało jest ludzi, którzy wybierają samotność, człowiek intuicyjnie szuka drugiego człowieka, swojej soulmate to normalne, też znam te wszystkie uczucia ale wierzę, że doczekam się aż mnie ktoś wybierze i będzie tak jak trzeba

Monika
Monika
15.06.18 17:38
Reply to  Ines

No więc czas pogodzić się z tym, że tak Bogu nie wyszłam, że nikt mnie nic chce. Czasem mówią, że nadzieja to wszystko co pozostało, ale ja stwierdzam, że bez niej jest lepiej, przynajmniej nie bolą kolejne rozczarowania.

Ines
Ines
15.06.18 21:20
Reply to  Monika

Dlaczego myślisz Moniko, że to z Tobą jest coś nie tak? Takie właśnie myślenie o sobie wpędza Cię w kompleksy, że tamte dziewczyny są lepsze bo zostały wybrane itd. Mówię Ci, że ci mężczyźni nie byli dla Ciebie i dlatego odeszli. Bóg naprawdę nie jest złośliwy i nie myśli tylko o tym jak sprawić abyś kolejny rok szła przez życie samotnie, abyś nie miała sie do kogo odezwać na weselu:) to wszystko kłóci się z Bogiem, który jest miłością.

Musia
Musia
16.06.18 09:13
Reply to  Monika

Zgadzam się z Tobą. Ja akurat jestem w związku, ale znowu w innych aspektach mi nie wychodzi. Nie mam znajomych, wszyscy moi przyjaciele mnie zostawiają, chociaż obiektywnie oceniając nie jestem złą osobą. Mam wady, ale jestem ich świadoma i staram się nad nimi pracować. W końcu wychodzi tak, że się bardzo stresuję każdą nową znajomością, a ludzie wyczuwają to, że w takiej sytuacji czuję się gorsza. Co z tego, że jestem w związku, co z tego, że mój facet mi przynosi te głupie kwiaty, chce założyć ze mną rodzinę i 10 razy dziennie mówi, że mnie kocha? Ja i tak… Czytaj więcej »

Xyz
Xyz
15.06.18 19:11
Reply to  Beata

Do Beata- po to moze daje by takim jak Ty i podobnym uzmyslowic, ze wcale nie kochalas tej osoby a tylko tak Ci sie wydawalo. Jezeli sie kogos kocha, to chce sie dla tej osoby jak najlepiej. To znaczy, ze w przypadku kiedy facet nie chce z Toba byc to akceptujesz to, ale chcesz dla niego nadal najlepiej (bo go kochasz) i pragniesz by w zyciu byl szczesliwy ale u boku kogos innego. A nie niech moj „ukochany” bedzie jak najszczesliwszy ale tylko jak jest ze mna. To jest falszywa milosc. A Ty wolalabys by za Toba szlochal po nocach… Czytaj więcej »

78
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x