Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marta: Szczęśliwa zmiana

Nowennę skończyłam odmawiać w październiku. Modliłam się w intencji pomocy w pracy mojemu mężowi, ponieważ w firmie działy się sytuacje, które bardzo negatywnie wpływały na jego zdrowie, a co za tym idzie, na spokój w domu. Wierzyłam, że Matka Boża mnie wysłucha i nie zawiodłam się. W dzień Bożego Narodzenia zadzwoniła do męża osoba z pracy, która nigdy tego nie robiła w dni wolne, z informacją o zmianach personalnych w firmie. Zdarzenie to było dla męża bardzo zaskakujące i radosne. Od tego czasu minęło pół roku i widzę, jak wiele się zmieniło na lepsze. Jestem za to bardzo wdzięczna. Życzę wszystkim optymizmu!

 

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Maria
Maria
20.06.18 18:07

Czasem jeden paskudny charakter psuje atmosferę w pracy.

irena
irena
20.06.18 19:38
Reply to  Maria

tak mario masz racje,wlasnie tak jest w pracy u mojej corki ,kierownik bardzo jest uciazliwy i wszystkim utrudnia zycie ,nawet ja on cos zrobi zle ,to szuka winy u innych ,modle sie w intencji przemiany serca tego czlowieka ,zeby corka mogla dalej tam pracowac ale w spokoju

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x