Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Marianna: Córki

Chciałabym dać świadectwo o wielu łaskach dzięki Nowennie Pompejańskiej. Odmówiłam już pięć nowenn, głównie za córkę, która ma 17 lat i przechodziła tzw. bunt. Prosiłam Matkę Bożą Pompejańską o łaski dla córki bo czułam, że są jej niezmiernie potrzebne. Matka Boża mnie wysłuchała. Nastąpiło w życiu naszej rodziny wiele zmian – bardzo pozytywnych. Z córką mam świetne relacje, choć było już naprawdę źle. Córka zmieniła towarzystwo, ma świetnego chłopaka, który bardzo dobrze na nią wpływa. Zwykle wszystkie zmiany zaczynały się jakimś przykrym wydarzeniem ale stawało się ono zawsze czymś co odwracało cały bieg wydarzeń. Ostatnią Nowennę odmówiłam za naukę obu moich córek – starszą żeby zdała do następnej klasy liceum, bo nic się nie uczyła i miała wiele zagrożeń, a młodszą, żeby miała świadectwo z wyróżnieniem, bo marzyła o tym a gimnazjum które kończy jest bardzo wymagające i mimo, że sporo się uczyła do tej pory nie miała paska. Matka Boża mnie wysłuchała w 100% – młodsza córka ma średnią 5,2, a starsza zdała bez problemu – żadnej poprawki. Pokochałam Różaniec dzięki Nowennie bardzo. Zrobiłam teraz sobie przerwę, ale po wakacjach zamierzam znowu zacząć modlitwę, bo potrzebujemy jeszcze wielu łask dla mojej rodziny, tak aby wszyscy się nawrócili. Marzę o wspólnej modlitwie.

Polecam Nowennę Pompejańską wszystkim, którzy mają trudności. Zwłaszcza mamom, które mają problemy z nastolatkami – one potrzebują naszej modlitwy. Ta modlitwa działa cuda!!! Amen.

Jeśli ktoś wątpi czy da radę, bo to w końcu 3 Różańce dziennie, to niech nie zastanawia się nad tym tylko weźmie Różaniec do ręki i zacznie. Siły i czas same się znajdą. Będzie wiele przeszkód, złych wydarzeń ale trzeba wytrwać i modlić się dalej. Mnie wiele razy zdarzało się modlić niedbale, zasypiać, rozmyślać o czymś innym – ale i tak Matka Boża mnie wysłuchiwała. Jestem jej bardzo wdzięczna bo były momenty kiedy nie miałam sił, ani wiary w poprawę (córka dawała nieźle w kość) ale dziś patrzę na to wszystko jak na przeszłość i kocham być matką, a bywało z tym różnie 🙁

Dziś mam wspaniałą i mądrą córkę, z którą mogę porozmawiać o wszystkim. Oczywiście są i będą problemy ale wierzę, że najgorsze już za nami. Dzięki Mateńko kochana za wszystkie łaski.

 

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anonim
Anonim
20.06.18 16:42

Wspaniałe świadectwo.
Ja się modlę za córkę i jest zle,bardzo zle.
Proszę,niech pani mi pomoże.
Tracę nadzieję na wszystko.
Ale modlę się bardzo…
Chciałabym móc tak jak pani napisać takie świadectwo.

Katarzyna
Katarzyna
20.06.18 19:52
Reply to  Anonim

Modlę się za moje 2 córki od roku nowenną.Jestem w trakcie 5.W tym czasie różnie bywało ale ogólnie ostatnio zauważam wiele zmian na lepsze.Nie doświadczyłam może dużego buntu czy wielkich problemów wychowawczych kiedy były nastolatkami tylko poprostu odeszły od Boga,Kościoła i sakramentów.Do niedawna określały się jako ateistki a jakakolwiek próba rozmowy kończyła się protestem. Po 4 nowennie nasze relacje poprawiły się i ostatnio starsza wyraziła zgodę na rozmowę z księdzem (chodzi o przygotowanie do sakramentu małżeństwa) o czym dotąd nawet nie dało się porozmawiać.Rozumiem doskonale łzy matki,brak nadziei ale nie wolno się poddawać. Proszę nie ustawać w modlitwie.Oprócz nowenny doradzam… Czytaj więcej »

Anonim
Anonim
20.06.18 20:08
Reply to  Katarzyna

BÓG ZAPŁAĆ❤
Wspomnę także o pani .
Dziękuję za dobre serce❤

Marianna
Marianna
21.06.18 15:24
Reply to  Anonim

Proszę się nie załamywać. Z moją córką też było bardzo trudno. Miała takie towarzystwo że szkoda mówić. Całe gimnazjum praktycznie biegałam za nią, pilnowałam i tak się to na nic nie zdało. Kłamała, były używki i zero nauki. Cały czas się kłóciłyśmy. Pyskowała, trzaskała drzwiami – zero porozumienia. Z siostrą też były fatalne relacje. Nie miałam siły i całe swoje życie podporządkowałam pilnowaniu jej. Beznadziejna sytuacja. Targał mną straszny wstyd, że mam takie dziecko – wszystkie jej rówieśniczki wydawały mi sie idealne. Myslę, że trzeba w 100% zaufać Bogu. Ja wielokrotnie oddawałam Bogu całą moją rodzinę, ofiarowywałam Komunię św. za… Czytaj więcej »

4
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x