odmawiajac pierwsza nowenne pompejanska bylam pelnaobaw czy dotrwam i czyotrzymam pomoc .Im wiecej sie modlilam tym gorzej sie dzialo.Zmarly wprowadzil cala rodzine w dlugi i wszysty jego wierzyciele zaczeli nekac rodzine,nie spalam po nocach strach mnie paralizowal.Dzieki nowennie uzyskalam spokoj psychiczny i wewnetrzny.Dzis odmawiam juz 10 nowenne pompejanska i tak juz pozostanie do konca moich dni.Modlitwa jest nie do odparcia polecam w najtrudniejszych chwilach
Czy ma Pani jeszcze,( prawny ) czas na odrzucenie spadku?
Proszę skonsultować z prawnikiem.Długi są dziedziczne i często ciągną się latami,przechodząc na pokolenia.O tym nikt nie myśli w żałobie,jednak potem wraca życie codzienne i zobowiązania finansowe.
Niech Matka Boża otacza Panią i rodzinę swą opieką.