Witam! Postanowiłam odmówić nowennę za moją koleżankę, która miała bardzo pogmatwane życie: nie ochszczone dziecko z dużo młodszym mężczyzną, a poza tym szukała miłości u wielu mężczyzn również po przejściach. Modliłam się o odpowiedniego kawalera dla niej, aby mogła ułożyć swoje życie po Bożemu i nie było ku temu przeszkód. Niestety, nie wiem ile w tej nowennie wytrwałam, ale nie dokończyłam jej. Jednak dziś spotkałam tę koleżankę i powiedziała mi, że jest obecnie z kawalerem i planują poukładać wspólne życie po Bożemu. Chwała Panu! Moja modlitwa została wysłuchana! Teraz mi tylko głupio, że nie wytrwałam w niej do końca…
To prawda, zgadzam się. Musimy Bogu i MB zaufać i to w nich pokładać wszystkie nadzieje. Boga musimy mieć na pierwszym miejscu. Dużo par jak już znalazło swoje drugie połówki to zapomina o Bogu wolą iść do kina, na spacer, gdzieś wyjechać. Zamiast iść na niedzielną mszę świętą, nabożeństwo czy po prostu tak w zwykły dzień odwiedzić kościół i pokłonić się Matce Bożej, podziękować za ten piękny dar. Pamiętajmy że to Bóg nam zesłał tą konkretną osobę i to on może ją zabrać w każdej chwili. Dlatego bez względu na to ile mamy spraw, obowiązków powinniśmy mieć zawsze czas dla… Czytaj więcej »
Zacznij Kasiu od początku, w innej intencji.A co do koleżanki,to jeśli za 20 lat powie Ci „jestem nadal z moim mężem(tym obecnym kawalerem) i jesteśmy szczęśliwi ,bo Bóg jest na pierwszym miejscu”,to wtedy modlitwa będzie wysłuchana.z Panem Bogiem