Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Karolina: Niech się dzieje wola Nieba

Witam wszystkich! Od razu przepraszam jesli napisane moje swiadectwo jest chaotycznie mam jednak nadzieje ze komus pomoze… Jestem po 2 nowennach odmowionych praktycznie jedna po drugiej. Ale od poczatku… w pazdzirniku rozstalam sie z chlopakiem, z kims kto obudzil we mnie uczucia jakich nigdy nie mialam… owszem spotykalam sie wczesniej z różnymi mezczyznami ale jak nie wychodzilo to po prostu szlam dalej… tym razem bylo inaczej moje uczucia byly takie jakich nigdy do nikogo nie mialam… oczywiscie byly lzy, bol a ze to byl pazdziernik modlilam sie rozancem abysmy dostali 2 szanse… w trakcie kiedy sie modlilam czesto mialam mysli ze jesli by to pomoglo odmowila bym nawet wszystkie części, ale nie wiedzialam, ze jest taka nowenna, ktora tego wymaga… niespodziewanie umowilam sie ze znajoma sam na sam 1 raz mimo ze znamy sie od jakis 3 lat wczesniej spotykalysmy sie tylko wsrod wspolnych znajomych nigdy sam na sam a jakos sie umowilysmy bo jej pomoglam w wakacje w jednej sprawie i w ramach wdziecznosci zaprosila mnie do siebie na kolacje… zaczelysmy rozmawiac i ona widziala ze jest cos nie tak ze mna ze jestem smutna wiec opowiedzialam jej cala moja hitorie… i ona polecila mi wlasnie te nowenne ona sie modlila tez nia za swoja tesciowa… minelo troche czasu zanim sie podjelam aby sie modlic… ale zaczelam 1 stycznia 2018r. Oczywiscie o powrot mojego ukochanego… nie wrocil i mi tez nie bylo lzej ale modlilam sie… dostalam inna laske a mianowicie we wrzesniu dowiedzialam sie ze mam zespol policystycznych jajnikow co bardzo przezywalam po odmowieniu nowenny kiedy bylam u ginekologa pani doktor powiedziala ze 97% pecherzykow zniknelo a jajniki wrocily do normalnych rozmiarow… we wrzesniu byly cale czarne i bardzo powiekszone… moja radosc byla ogromna… takze poprawily sie relacje w moim domu z rodzicami i bratem jestesmy dla siebie milsi i rozmawiamy ze soba kiedys tego nie bylo… ale serce nadal bolalo i tesknota rosla z dnia na dzien… podjelam wiec znowu powierzenie tego Mateczce odmowilam 2 nowenne juz nie bylo to takie latwie jak za 1 razem ale trwalam bylo ciezko mialam rozne mysli ale trwalam 2 nowenne skonczylam 23 kwietnia i nadal jest tesknota o uczucie do tego mezczyzny, a relacji z nim nie ma chociaz widzimy sie ze soba 3x w tygodniu (na silowni) nie rozmawiamy ze soba tylko zerkamy na siebie. Po skonczeniu jej nic sie nie poprawilo, a tydzien po skonczeniu byl okropny zalany lzami i zrezygnowaniem… ale znowu zdalam sobie sprawe ze „cos” narzucam Bogu i Maryi, ze traktuje to jak magiczne zaklecie a tak nie jest…. miala to być moja ostatnia nowenna ale wczoraj uswiadomilam sobie bedac w kosciele ze maj to miesiac Maryjny wiec po powrocie z kosciola caly czas mialam w glowie „zacznij nowenne” ale teraz inaczej spokojniej… znowu ukleknelam do nowenny zaczelam juz 3… teraz skierowalam swoja modlitwe, ze jezeli to jest wola Boga to niech wroci, a jezeli Bóg ma inny plan dla mnie niech postawi na mojej drodze tego odpowiednego… oddaje cale zycie Maryi i Bogu niech sie dzieje ich wola, a ja przyjme wszystko od Nich bo wiem ze to bedzie dobre i odpowiedne dla mnie…

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
11 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Karolina
Karolina
11.05.18 06:46

Proszę o modlitwę za mnie o odsunięcie złych mysli ,pokój i radość w sercu .Ja zacznę dzisiaj 49 dn 4nowenny.Chwilami tak mi się nie chce,

Dominika
Dominika
11.05.18 00:25

Modliłam się w identycznej intencji. Początkowo aby wrócił, aby ponownie rozpaliła się miłość w jego sercu. Ale w połowie pierwszej nowenny uświadomiłam sobie że muszę o coś innego prosić. Więc powtarzałam słowa ” Jeżeli jest taka wola Boża- niech do mnie wróci, ale jeżeli Bóg ma wobec mnie inne plany , Ty Maryjo zabierz moje cierpienie , żal i otrzyj mi łzy”. I tak się stało. Początkowo płakałam , byłam zamknięta na ludzi , nie jadłam, wykańczałam się. Ale Maryja mnie uratowała. Otarła łzy. Dzięki nowennie zrozumiałam dlaczego nie wyszło. Otworzyłam oczy. Tak musiało być. Próbowała podjąć kilka innych nowenn,… Czytaj więcej »

Karolina
Karolina
11.05.18 14:07
Reply to  Dominika

Hej 🙂 jestem na 13 dniu Nowenny niestety nic sie nie zmienia poza tym ze zdobylam w sobie sile ktora pozwolila mi usunac wszystkie nasze wiadomosci z messengera i jego rowniez… nie katuje sie widokiem ze on jest dostepny i nie wiem z kim on pisze co robi a zalozyl messengera tylko po to aby do mnie sie odezwac… no coz nadal tesknie nadal serce peka i uczucia nadal sa… mimo ze modle sie o Wole Boza i tak jest to mam nadzieje ze jednak moj byly chlopak do mnie wroci a to rozstanie okaze sie tylko proba dla nas…… Czytaj więcej »

Natalia
Natalia
10.05.18 23:42

Witam, ja jestem w podobnej sytuacji. Wczesniej mialam dwoch chlopakow, ale to nie bylo to. Na mojej drodze w listopadzie pojawil sie ten jedyny, do ktorego czuje tak wielka milosc, ze wczesniej jej nie czulam. Byly plany zalozenia rodziny, widzialam ze mu bardzo zalezy, ze mnie kocha. Niestety ponad miesiac temu wyjechal za granice i tam cos sie wydarzylo i w sposob okrutny mnie zostawil. Zaczelam odmawiac pompejanke. Dzisiaj mija 39 dzien mojej modlitwy. Mam zapal. Modle sie rowniez do innych swietych o druga szanse dla nas. Tylko ze moaj intencja brzmi tak, daj mi Panie Boze druga szanse z… Czytaj więcej »

Karolina
Karolina
13.05.18 21:24
Reply to  Natalia

Hej jestem na 13 dniu Nowenny niestety nic sie nie zmienia poza tym ze zdobylam w sobie sile ktora pozwolila mi usunac wszystkie nasze wiadomosci z messengera i jego rowniez… nie katuje sie widokiem ze on jest dostepny i nie wiem z kim on pisze co robi a zalozyl messengera tylko po to aby do mnie sie odezwac… no coz nadal tesknie nadal serce peka i uczucia nadal sa… mimo ze modle sie o Wole Boza i tak jest to mam nadzieje ze jednak moj byly chlopak do mnie wroci a to rozstanie okaze sie tylko proba dla nas… ale… Czytaj więcej »

kasia
kasia
10.05.18 20:33

Niesamowicie zazdroszczę ludziom, że trwają w modlitwie, chociaż nie idzie zgodnie z ich myślą. Również odmawiam nowennę (pierwszą w życiu) w takiej samej intencji, jednak brak jakiejkolwiek poprawy, znaku, zniechęca mnie do podjęcia kolejnej. Mam okropne wyrzuty sumienia, że tak myślę. Kończę już nowennę i nie wiem co robić dalej, bardzo ciężko mi było wytrwać w tej i nie wiem czy dam radę rozpocząć nową. Może właśnie zmiana intencji mi również pomoże zachować spokój i w pełni oddać się woli nieba…albo nie jestem gotowa by dostąpić łask. Wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i dziękuję za Twoje świadectwo

Monia
Monia
10.05.18 17:35

Piękne świadectwo! Również zaczęłam dziś odmawiać nowennę w podobnej intencji więc trzymam kciuki za Ciebie i życzę powodzenia i wytrwałości!! Niech Matenka będzie z Nami 🙂

Natalia
Natalia
10.05.18 19:54
Reply to  Monia

Trzymajcie sie dziewczyny ! jestem z Wami ! :* Mam tak samo 🙂

Anonim
Anonim
10.05.18 16:59

Od tego glosu zanim zaczelismy sie spotykac uplynal rok lub wiecej 🙂

Anonim
Anonim
10.05.18 16:57

Czesc. Ja mialam podobna sytuację. Zakochałam sie mocno w mężczyźnie ktory byl ze mna,ale nie traktowal naszego zwiazku powaznie. Nigdy nie mial czasu na spacery a na spotkania z kolegami tak…nie tylko na studenckim piwie. Kiedys pojechałam do Kościoła i po Mszy mocno w myslach ze lzami w oczach modlilam sie prosząc Boga ze jesli nie jest to Ten Czlowiek z ktorym mam spedzic reszte zycia niech da mi znak z kim bede je dzielic….kto Nim bedzie… Wracając z tej Mszy wysiadlalam z autobusu a do niego wsiadal moj kolega z ktorym bylam tylko na Cześć i nic więcej…nigdy nie… Czytaj więcej »

Karolina
Karolina
11.05.18 14:11
Reply to  Anonim

Witam 🙂 wlasnie tylko ze moj byky chlopak na prawde jak bylismy w zwiazku byl bez zarzutu sama mu mowilam ze cudowniejszego czlowieka nie spotkalam czulam sie przy nim wspaniale… planowalismy przyszlosc razem a on z dnia na dzien ppdjal taka decyzje az bylam w szoku bo dzien wczesniej wyznawal ze mnie kocha i ze jestem najwazniejsza w jego zyciu… nie wiem co sie stalo ale w tym momencie nie poznaje czlowieka… raz widze jak patrzy na mnie i cierpi a innym razem w jego oczach czuje niechec i nienawisc do mojej osoby chociaz nigdy nic zlego mu nie zrobilam…… Czytaj więcej »

11
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x