Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Renata – LIST: Jak można aż tyle się modlić?

O NP dowiedziałam się dwa lata temu. Odmawianie wydawało mi się niemożliwe. Jak można aż tyle się modlić ? Jak można tyle „klepać” ? Na szczęście to już przeszłość. Obecnie fakt utraty pracy odbieram jak dar od Boga – dzięki temu mam czas na Różaniec. Dzięki NP poznałam wartość modlitwy, już nie jest to klepanie, a rozmowa z Matką Bożą. W różańcu szukam odpowiedzi na pytania dotyczące wiary, odmawiając części bolesne robię rachunek sumienia, przypominają mi się grzechy sprzed lat. Cały czas uświadamiam sobie jak jestem słaba, jak wiele jeszcze przede mną pracy. Byłam praktykującą, chodziłam do kościoła, raz lub dwa razy do roku do spowiedzi. Teraz widzę jak bardzo była to „letnia” wiara. Dzięki NP całkowicie zawierzyłam życie swoje i rodziny Bogu. Uzyskałam spokój i ogromną ufność, że może być tylko lepiej, ponieważ Jezus jest kierowcą mojego autobusu zwanego życiem. Jego miłość jest doskonała, wiec nie da nam zrobić krzywdy. Tylko módlmy się, ponieważ różaniec jest tarczą w walce z szatanem i grzechem. Dzisiaj jest 47 dzień NP nie widzę spełnienia prośby, o którą się modlę,ale patrzę oczami człowieka – a może już dzieją się rzeczy o których jeszcze nie wiem, że dla dla mnie i mojej rodziny są najlepszymi z możliwych. Ufam, że tak. Szczęść Boże. Dziękuję wszystkim, którzy zamieszczają świadectwa – są one bardzo budujące i podtrzymujące na duchu.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x